Szczęśliwy kto sobie Patrona Józefa ma za Opiekuna [nuty]

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 16-05-2007, 22:25:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Szczęśliwy, kto sobie Patrona Józefa ma za Opiekuna; niechaj się niczego nie boi, gdy święty Józef przy nim stoi, nie zginie.

Idźcie precz, marności światowe, boście mnie zagubić gotowe; już ja mam nad wszystko słodszego Józefa Opiekuna mego przy sobie.

Ustąpcie, szatańskie najazdy, przyzna to ze mną człowiek każdy, że choćby i piekło powstało, całe się na mnie zbuntowało, nie zginę.

Gdy mi jest Józef ulubiony obrońcą od każdej złej strony, on ci mnie ze swojej opieki nie puści, i zginąć na wieki nie mogę.

Przeto Cię upraszam serdecznie, Józefie, bym mógł żyć bezpiecznie, a w końcu lekkie miał skonanie i grzechów swoich darowanie przy śmierci.

Gdy mi zaś przyjdzie przed Sędziego stawić się, wielce straszliwego bądźże mi Józefie przy sądzie kiedy mnie sądzić Bóg zasiądzie, Patronem.

Odpędzaj precz nieprzyjaciela duszy mej, spraw oskarżyciela; kiedy mnie skarżyć, prześladować będzie chciał, chciejże mnie ratować, o Święty.

Józefie! Oddal czarta złego, a Boga mnie zagniewanego przejednaj, o co Cię serdecznie upraszam, bym mógł z Tobą wiecznie królować.

knrdsk1

#1
Śpiewnik Wrocławski 1865

Szczęśliwy, kto sobie Patrona,
Józefa ma za Opiekuna;
     Niechaj się niczego nie boi,
     Gdy Święty Józef przy nim stoi...............Nie zginie.

Idźcie precz marności światowe,
Boście wy do zguby gotowe;
     Już ja mam nad kanar słodszego,
     Józefa Opiekuna mego..........................Przy sobie.

Ustąpcie, szatańskie najazdy,
Przyzna to zemną człowiek każdy,
     Że choćby i samo powstało,
     Piekło się na mnie zbuntowało................Nie zginę.

Gdy mi jest Józef ulubiony,
Obrońca od każdéj złéj strony,
     On ci mnie ze swojéj opieki
     Nie puści, i zginąć na wieki....................Nie mogę.

Przeto cię upraszam serdecznie,
Józefie Święty, bym bezpiecznie,
     Mógł mieć zgon i lekkie skonanie
     I grzéchów moich skasowanie................Przy śmierci.

Gdy mi zaś przyjdzie przed Sędziego,
Stawić się, wielce straszliwego;
     Bądźże mi Józefie przy sądzie,
     Kiedy mnie Bóg sądzić zasiędzie.............Patronem.

Odpędzaj precz nieprzyjaciela,
Duszy méj, spraw oskarżyciela;
     Kiedy mnie skarżyć, prześladować,
     Będzie chciał, chciejże mnie ratować......O Święty.

Józefie! Oddal czarta złego,
A Boga na mnie zgniewanego
     Przejednaj, o co cię serdecznie,
     Upraszam, bym mógł z tobą wiecznie......Królować.

Ten sam tekst w Śpiewniku Pelplińskim i u X.M.M.Mioduszewskiego, oprócz zwrotki ostatniej, ale i tam drobiazg różnicy:

Józefie! Oddal czarta złego,
A Boga mnie zagniewanego
     Przejednaj, o co cię serdecznie,
     Upraszam, bym mógł z tobą wiecznie Królować. Amen.

knrdsk1

Już ja mam nad kanar słodszego

Zastanawialiśmy się co to ten kanar, bo przecież nie chodzi o kontrolera biletów w MPK, dopiero wyjaśnił nam to jeden Francuz, który był w Polsce na praktyce, uczył się polskiego i przez ok. rok przychodził śpiewać z nami tradycyjne polskie pieśni - to rzeczywiście jakiś, znany do dziś we Francji, przysmak cukierniczy. Musi był znany i w dawnej Polsce, bo pojawia się w kilku jeszcze pieśniach ("Nieskończona najśliczniejsza Jezu miłości", "Pasterze mili")

knrdsk1

Nuty wg X.M.M.Mioduszewskiego
(widoczne po zalogowaniu)

knrdsk1


Tomek Torquemada

Cytat: knrdsk1 w 13-07-2007, 09:38:05
Już ja mam nad kanar słodszego

Zastanawialiśmy się co to ten kanar, bo przecież nie chodzi o kontrolera biletów w MPK, dopiero wyjaśnił nam to jeden Francuz, który był w Polsce na praktyce, uczył się polskiego i przez ok. rok przychodził śpiewać z nami tradycyjne polskie pieśni - to rzeczywiście jakiś, znany do dziś we Francji, przysmak cukierniczy. Musi był znany i w dawnej Polsce, bo pojawia się w kilku jeszcze pieśniach ("Nieskończona najśliczniejsza Jezu miłości", "Pasterze mili")

Mam konkretną ifnormację o kanarze z książki "Na polskim stole" Hanny Szymanderskiej:

KANAR - pod nazwą kryją się dwa produkty. Nazywano tak cukier z trzciny cukrowej rosnącej na Wyspach Kanaryjskich, ale i wina pochodzące z tych wysp (zwane też Kanarsek). Obydwa te produkty docierały do Polski przez Hamburg, stąd też słynne niegdyś powiedzenie "nad hamburskie kanary słodsze twe słowo". W XVII wieku określano tak również różne słodycze.

knrdsk1

Dwie melodie wg jubileuszowego Siedleckiego (1928):

knrdsk1




sylwek

Melodia z Parafii Narodzenia NMP w Jazowsku.