Wszyscy musimy umierać [mel]

Zaczęty przez Mira, 11-10-2007, 23:26:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mira

Wszyscy musimy umierać, nie masz żadnej wymowy,
Wiecznie tu nie możem bywać, śmierć jest los synów Ewy,
Każdemu kto się rodzi, śmierć niechybnie nadchodzi,
Każdy musi w grób swój wstąpić, a zaś się w proch obrócić.

Ten dekret bardzo straszliwy nie wyminie żadnego,
Bo go sędzia sprawiedliwy wyrzekł na nas każdego.
Bo potomstwo Adama grzech jego na sobie ma,
Równa kara następuje, śmierć go nie uszanuje.

Przeciw Bogu się poruszył nędzny robaczek ziemi,
Nad Stwórcę swego wynosił, gardząc Jego darami.
Majestat znieważony, wyrokiem tym zemszczony:
Prochemś jest, w proch się obrócisz, gdy do ziemi powrócisz.

Robacy cię z skóry zwleką, kości twoje podrobią,
Członki twoje zaś rozwleką, aże całkiem spróchnieją.
Nagiś na ten świat przyszedł, abyś nagi zaś wyszedł,
Wszystko tu musisz opuścić, na wieczność się wystroić.

Wyrok to sprawiedliwości: każdy do grobu musi,
W młodości albo w starości skosztuje gorzkość śmierci.
Wspomnij na to chrześcijanie, że dzień śmierci nastanie;
Przyprawże się nań sumiennie przez życie bogobojne.

Ciało twe do grobu wrywa śmierć straszna ku skażeniu,
Duszę zaś ciału odrywa w smutnem zmysłów ustaniu.
Stawia przed Boga żywego, aby z włodarstwa swego
Rachunek wierny podała, wyrok swój usłyszała.

Jeżeli żyjesz w nieprawości, usiłuj się poprawić,
Nie odkładaj aż do śmierci życie Bogu poświęcić;
Niż się tego podziejesz, na mary twarde legniesz,
Nie wiesz czasu ni godziny, gdy cię włożą w grób ciemny.

Liczba dni twych wyznaczona, ni chwilki pewnym jesteś,
Chwila ta bardzo skrócona, by w bojaźni tu żyłeś.
Wnet będą dni zbawienne dla ciebie zakończone,
Zmiłowania czas upłynie, a czas sądu nastanie.

Jeżeli w grzechu, nieprawości śmierć cię nagle zastanie,
Za marne świata radości w piekle twoje mieszkanie!
Wyrok sprawiedliwości usłyszysz na wieczności:
Idźcie precz ode mnie przeklęci do piekielnej przepaści.

Bez pokuty żyjącego grzesznika śmierć nieszczęsna,
Szczęśliwa sprawiedliwego, tylko ciału bolesna,
Śmierć wsze jego strapienia w lepszy żywot zamienia,
Łzy, nędzę ludzką odbiera, niebios bramę otwiera.

Marność to nad wsze marności dóbr zbytecznie używać,
Dostatki w pożądliwości za swe szczęście uznawć:
Nic stałego pod słońcem, śmierć wszech dostatków końcem;
Tylko cnota wiecznie trwała, nieskończona jej chwała.

Częste śmierci rozmyślania wzbudzają do dobrego,
Do pokuty, do czuwania, odwodzą nas od złego.
Niech rozwaga codzienna tę naukę ponawia:
Wszyscy musimy umierać, wszyscy w proch się obracać.

enzo710

Przesyłam melodię do tej pieśni:
http://skurzok710.wrzuta.pl/audio/9duzx1vwXYg/wszyscy_musimy

Ewa

Witam. Niestety link nie działa, bardzo chciałabym usłyszeć tę melodię, także tekst tej pieśni, może ktoś posiada nuty? Dziękuję.