Ach ubogi żłobie [nuty]

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 17-05-2007, 18:05:45

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

"Kantyczki z nutami", Jan Kaszycki, Kraków 1911

Ach, ubogi żłobie, cóż ja widzę w tobie:
Droższy widok niż ma niebo w maleńkiej osobie.

Zbawicielu drogi, takżeś to ubogi;
opuściłeś śliczne niebo, obrałeś barłogi.

Czyżeś nie mógł sobie w największej ozdobie
obrać pałacu drogiego, nie w tym leżeć żłobie.

Gdy na świat przybywasz, grzechy z niego zmywasz,
A na zmycie tej sprosności gorzkie łzy wylewasz,

Któż tu nie struchleje, wszystek nie zdrętwieje
Któż Cię widząc płaczącego, łzami się nie zleje.

Przed Tobą padamy, czołem uderzamy,
Witając Cię w tej stajence między bydlętami.

Zmiłuj się nad nami, obmyj z grzechów łzami,
I przyjmij serca skruszone, które Ci składamy.

Tomek Torquemada

#1

Rorantysta

#2
Inna, starsza wersja tej kolędy (z tekstem zamieszczonym przez Kaszyckiego łączy ją jedynie pierwsza zwrotka)
za: Kantyczki karmelitańskie, rękopis z XVIII w., przygotowała do wydania Barbara Krzyżaniak, PWM 1980, str.200 (rękopis nr 237, str. 336)


237. PIESN

Ach ubogi żłobie,
co ja widzę w tobie?
Droższy widok niż ma niebo
w maluśkiej osobie.

O jedyne Dziecię
wyjaw mi, proszę Cię,
kto Cię złożył w tej jaskini,
kto odbiegł na świecie?

Gdyby nie te lice
śliczne jak źrenice,
już by Cię zwierz był pochłonął
jak łakome lwice.

Aleć i zwierz dziki,
i bydlęce ryki,
czując skryty ogień wryty
od Twojej twarzyczki.

Niech znam Dziecię moje
Matulinkę Twoję,
a uproszę, że Cię w nasze
zaniosą pokoje.

Tam Ci będę nocił,
łzy pieśniami krocił,
gdybym Cię miał, już by mi się
dom w niebo obrocił.

Czy nie zgadnę Syna,
że słodka Dziecina
z nieba rodem, Boskim płodem,
krew jego jedyna.

Tak ci jest, jak słyszę,
sercem Cię kołyszę,
nie przestanę w tej miłości,
póki stanie dusze.

Rorantysta

#3

Rorantysta

#4
Inne źródła:
Śpiewnik pelpliński (Keller) podaje obie wersje kolędy: karmelitańską pod nr 49 i podaną przez Mioduszewskiego w Pastorałkach (1843) pod nr 92.
Wyłącznie wersję Mioduszewskiego podaje Kaszycki i Siedlecki. W śpiewniczku Siedleckiego (1878) pojawia się po raz pierwszy najbardziej znana dziś melodia kolędy skomponowana przez Piotra Studzińskiego.