Z nieba poseł wychodzi

Zaczęty przez Mira, 09-12-2007, 22:08:15

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mira

Z nieba poseł wychodzi,
Z dawna winszowany,
K’Pannie Maryi wchodzi,
Od Boga posłany,
Ten niebieski poseł,
Imieniem Gabryel.

Pokornie się uniża,
Kona swe poselstwo,
Do cnej Panny się zbliża,
Czci święte panieństwo,
Pannę pozdrowuje,
Dziwną rzecz zwiastuje.

Zdrowaś Panno Maryo!
Łaskiś Bożej pełna,
Najśliczniejsza Lilijo!
Z innych Tyś wybrana:
Zrodzisz jedynego,
Synaczka Bożego.

Syn Boży Ciebie woli
Za Matkę Swą przyjąć;
Tylko serce zezwoli,
Już Go to masz począć:
Zezwól Panno czysta!
Pocznij Pana Chrysta!

Cóż się boisz i pytasz,
Jako to może być,
Że męża jeszcze nie znasz,
Nie mieszkaj zezwolić:
Panieństwa nie wzruszysz,
Żeś Matką, zobaczysz.

Nie bój się, to uczyni
Sam Bóg wszechmogący,
Tobie najczystszej zaćmi,
A Duch zstąpi na Cię,
Bo co tu niemożno,
To Bogu podobno.

Gdy tak Marya słyszy
Anioła świętego:
Oto ja jestem, mówi,
Służką Pana mego,
Niechaj mi się stanie,
Według Twych słów Panie!

Raduj się Różo Rajska!
Żeś tak zezwoliła,
Dziwne rzeczy moc Boska
W Tobie uczyniła:
Tyś dla nas poczęła
Świata Zbawiciela.

O dziwna rzecz, a nowa!
Bóg się zniżył ku nam,
Tyś Go przez Twoje słowa
Zwołała z nieba nam;
Na Twą rzecz się stało
Słowo Boże ciało.

Święta Boża Maciczko!
Bądź naszą ucieczką,
Przemów za nas słóweczko,
Bądź Orędowniczką,
Kogokolwiek chronisz,
Od piekła wybawisz.