Cokolwiek w świecie jest, wszystko marność

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 18-05-2007, 22:00:54

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Cokolwiek w świecie jest, wszystko marność, * choćby mnie królewska przyszła godność, * Wszystko minie, świat przeminie, * Króla i Cesarza śmierć nie minie.
Nie masz już sławnego Cycerona, nie masz Absaloma i Samsona; * Ich to sława przykład dawa * że wszystko na świecie śmierci strawa.
Bym miał mądrość króla Salomona, * Bym téż był tak piękny jak Helena * Piękność owa, mądra głowa * Od śmierci żadnego nie zachowa.
Choćbym się w cielesnéj kochał krasie * I ona się w szpetność zmieni w czasie * Ach! niestała piękność ciała * Wczoraj się świeciła, dziś spróchniała.
Zmieni się cielesna śliczna barwa, * Będzie z niéj plugawa śmierci larwa, * A z pięknego nic brzydszego nie masz nad człowieka umarłego.
Ten, co cię za życia umiłował, * Ręce twoje mile, twarz całował, * Już z daleka nos zatyka, * Twarz, oczy odwraca, precz ucieka.
Bym nad wszystkich ludzi był bogaty, * Drogie z srebra, złota nosił szaty, * Ze wszystkiego kosztownego śmierć mnie ogołoci mizernego.
Najlepiéj, zaprawdę, Bogu służyć, * chcąc w niebie stałego dobra użyć; * Niesłychane, nieprzebrane * W niebiesiech radości zgotowane.
Już ci dziękuję małżonko moja (Już ci, już dziękuję, małżonku mój),  * Jezus niech będzie pociecha Twoja (Pan Jezus niech będzie Opiekun twój), * Za posługi i usługi * Któreś mi czyniła (Które żeś mi czynił) przez czas długi.
I was, me dziatki, Bogu oddaję, * Na zawsze się z wami tu rozstaję, * Pomagajcie modlitwami * I przy Mszy świętéj błaganiami.
Polecam Ci, Jezu, duszę moję,* Racz przyjąć pokornę prośbę moję,* By Cię chwalić, wiecznie sławić,*  proszę Cię, Jezu mój, racz mnie zbawić. Amen.

Tomek Torquemada

#1
Śpiewnik Pelpliński

Cokolwiek w świecie jest, wszystko marność,
Choćby mnie królewska doszła godność,
Wszystko zginie, świat przeminie,
Króla i Cesarza śmierć nie minie.

Nie masz już sławnego Cycerona,
Nie masz Absaloma i Samsona;
Ich to sława przykład dawa,
Że wszystko na świecie śmierci strawa.

Bym miał mądrość króla Salomona,
Bym téż był tak piękny jak Helena,
Piękność owa, mądra głowa
Od śmierci żadnego nie zachowa.

Choćbym się w cielesnéj kochał krasie,
I ona się w szpetność zmieni w czasie;
Ach! niestała piękność ciała
Wczoraj się świeciła, dziś spróchniała.

Zmieni się cielesna, śliczna barwa,
Będzie z niéj plugawa śmierci larwa,
A z pięknego nic brzydszego
Nie masz nad człowieka umarłego.

Ten, co cię za życia umiłował,
Ręce twoje mile, twarz całował,
Już z daleka nos zatyka,
Twarz, oczy odwraca, precz ucieka.

Bym nad wszystkich ludzi był bogaty,
Drogie z srebra, złota nosił szaty,
Ze wszystkiego kosztownego
Śmierć mnie ogołoci mizernego.

Najlepiéj, zaprawdę, Bogu służyć,
Chcąc w niebie stałego dobra użyć;
Niesłychane, nieprzebrane
W niebiesiech radości zgotowane.

Już ci dziękuję małżonko moja (Już ci, już dziękuję, małżonku mój),
Jezus niech będzie pociecha twoja (Pan Jezus niech będzie Opiekun twój),
Za posługi, i usługi,
Któreś mi czyniła (Które żeś mi czynił) przez czas długi.

I was, me dziatki, Bogu oddaję,
Na zawsze się z wami tu rozstaję,
Pomagajcie modlitwami
Oraz przy Mszy świętéj błaganiami.

Polecam Ci, Jezu, duszę moję,
Racz przyjąć pokorną prośbę moję,
By Cię chwalić, wiecznie sławić,
Proszę Cię, Jezu mój, racz mnie zbawić. Amen.



folkman

Pieśń wykonana przez autentyczne śpiewaczki Pogrzebowe z miejscowości Zawitała gm. Nowodwór w powiecie ryckim.
Henryka Płachta i Grażyna Chadaj

http://soundcloud.com/piewyrykiimuzyki/grupa-piewacza-z-zawita-y-pie

Bartek

Panie Majster, piękny śpiew! Ale dałoby się wyciąć te syntezatorowe pomruki na początku każdej minuty?

bazanos

#6
zapis nutowy