Wskażę im w życiu powołania drogę, * A nią idących Swą łaską wspomogę,
W rodzinie spokój i zgoda zagości, * Bo złączę wszystkich węzłem Mej miłości.
Gdy ból i smutek zadadzą im ranę, * Ja Sam balsamem pociechy się stanę.
Pod Mojem skrzydłem grot złego ich minie, * Jam im ucieczką w ostatniej godzinie.
Stąd wzrok mój na nich odpocznie łaskawy, * Pobłogosławię codzienne ich sprawy.
W Sercu Mem źródło grzesznikom otworzę, * Z którego spłynie miłosierdzia morze.
Od Mego Serca ognistych płomieni * Serce oziębłe w gorące się zmieni.
Serca, co dotą służą mi gorliwie, * Jeszcze gorętszą miłością ożywię.
Dom, gdzie, czcić będą obraz Serca Mego, * Z błogosławieństwa zasłynie Bożego.
Pracy kapłańskiej dam błogosłąwieństwo, * Że z serc najtwardszych odniesie zwycięstwo.
Kto w sercach braci miłość Bożą wzbudzi, * Cześć Mego Serca szerząc pośród ludzi,
Serce Me będzie dlań tarczą opieki * W Niem imię jego zapiszę na wieki.
Na melodyą: Do Ciebie Panie Pokornie wołamy
Śpiewnik Kościelny wydanie trzecie Poznań 1894
Nakładem Księgarni Katolickiej