Zbliżam się w pokorze

Zaczęty przez knrdsk1, 27-05-2007, 16:00:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

knrdsk1

1. Zbliżam się w pokorze i niskości swej,
Wielbię Twój majestat, skryty w Hostii tej,
Tobie dziś w ofierze serce daję swe,
O, utwierdzaj w wierze, Jezu, dzieci Twe.

2. Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak,
Kto się im poddaje, temu wiary brak,
Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę,
Że w postaci chleba utaiłeś się.

3. Bóstwo swe na krzyżu skryłeś wobec nas,
Tu ukryte z Bóstwem człowieczeństwo wraz,
Lecz w Oboje wierząc, wiem, że dojdę tam,
Gdzieś przygarnął łotra, do Twych niebios bram.

4. Jak niewierny Tomasz twych nie szukam ran,
Lecz wyznaję z wiarą, żeś mój Bóg i Pan,
Pomóż wierze mojej, Jezu, łaską swą,
Ożyw mą nadzieję, rozpal miłość mą.

5. Ty, coś upamiętnił śmierci Bożej czas,
Chlebie żywy, życiem swym darzący nas,
Spraw, bym dla swej duszy życie z Ciebie brał,
Bym nad wszelką słodycz Ciebie poznać chciał.

6. Ty, co jak Pelikan Krwią swą karmisz lud,
Przywróć mi niewinność, oddal grzechów brud,
Oczyść mnie Krwią swoją, która wszystkich nas
Jedną kroplą może obmyć z win i zmaz.

7. Pod zasłoną teraz, Jezu, widzę Cię,
Niech pragnienie serca kiedyś spełni się,
Bym oblicze Twoje tam oglądać mógł,
Gdzie wybranym miejsce przygotował Bóg.

knrdsk1

Przepiękny hymn Św. Tomasza z Akwinu! i... bardzo kiepskie tłumaczenie. Jako kantor chętnie zaintonowałbym tak piękną pieśń!, ale to tłumaczenie... No bo popatrzcie sami na ten układ męskich rymów:
swej-twej; swe-twe; smak-brak; chcę-się; nas-wraz; tam-bram... itd, itp... no i po prostu nie mogę!

Zwracam się więc z serdeczna prośbą do P.T. miłośników pieśni tradycyjnych: znajdźcie jakieś ludzkie tłumaczenie tego hymnu!

Jedno tłumaczenie dostałem dziś od zaprzyjaźnionego organisty kościoła uniwersyteckiego we Wrocławiu, zamieszczam więc, jako przykład negatywny. Nie o taką twórczość (przez duże "tfu!") mi chodzi...

ADORO TE DEVOTE (NOWE TŁUMACZENIE NA NA ROK EUCHARYSTII)

Uwielbiam nabożnie, Jezu, bóstwo Twe.
W tych oto postaciach utaiłeś je,
Tobie cały umysł mój poddaje się,
bo nad Tobą myśląc, nie ogarnia Cię.

Zmysły: wzrok, smak, dotyk, zawód czynią nam.
Lecz tylko słuchowi żywą wiarę dam.
Wierzę słowom które wyrzekł Boży Syn:
to najczystsza Prawda, oto wiary czyn!

Na krzyżu ukryłeś tylko bóstwa Twe.
Tu i człowieczeństwo utaiłeś swe,
Ja w oboje wierzę: tam być, proszę Cię,
gdzie łotr dobry chciał być, Jezu, przyjmij mnie!

Jak niewierny Tomasz Twych nie widzę ran,
lecz wyznaję z wiarą — Tyś mój Bóg i Pan!
Obym wierzył mocniej, Jezu, pomóż mi,
kochał Cię serdeczniej, żywiej ufał Ci.

Tyś pamiątką śmierci i chleb żywy sam,
życia swego zdroje przekazujesz nam.
Daj bym dla mej duszy z Ciebie życie brał
i Twej obecności błogą radość znał.

Dobry Pelikanie, Panie, Jezu nasz,
Ty mnie nieczystego w krwi swej obmyj z zmaz.
Wszak jedna jej kropla tak wielką ma moc,
że całego świata gładzi zbrodni noc.

Zasłoniętą teraz widzę postać Twą.
Tęskię za tym, Jezu, usłysz prośbę mą,
Abym ujrzał Twoją odsłoniętą twarz,
patrząc na Twą chwałę, szczęścia doznał wraz.

Tomek Torquemada

nowe tłumaczenie jest bardziej dosłowne od starego

dalszych zalet nie widzę

knrdsk1

Jest też bardziej chrzęszczące

L'organiste

Panowie, na końcu każdego wersu muszą być monosylaby, żeby zachować łaciński rytm: zwróćcie uwagę, że każdy wers tektu łacińskiego kończy się wyrazem akcentowanym na 3. sylabę od końca. W języku polskim jest mało takich wyrazów, więc tłumacze używają tutaj monosylab, żeby do spółki z wyrazem poprzedzającym akcentowanym na 2. sylabę od końca, dawało jako-taki efekt rytmiczny.

knrdsk1

Faktycznie, daje efekt rytmiczny, jako-taki. Mam nadzieję że masz rację, bo to choć trochę usprawiedliwia taką poetykę.
Mam jednak wciąż nadzieję, że istnieje jakieś (starsze?) lepsze tłumaczenie.
To zresztą sprawa szersza bo wpisuje się w cały szereg tfu!rczości która o takie męskie rymy jest oparta. I wcale nie z powodu chęci zachowania rytmu łacińskiego, ale dlatego że taki rodzaj łatwej rymowanki sam się pisze. Wystarczy zebrać kilka zestawów rymów męskich (swój-Twój, się-Cię, nas-czas, krew-śpiew) i dopisać przed nimi po kilka słów i dodać atrakcyjną tonalną melodyjkę - i proszę, mamy "Nową pieśń dla Pana" :(
I jak łatwo się zapamiętuje.
I jak łatwo wykorzenia te długie nudne starocie.
A jak skutecznie!

tomas_wawa

#6
Odnalazłem dość stary (1898 r.) przekład tego pięknego hymnu. Umieściłem go w wątku Kłaniam się Tobie, Boże nieskończony (Adoro te devote). Drugi z przekładów, z tegoż samego śpiewnika w wątku Kłaniam Ci się pokornie (Adoro te devote).

knrdsk1

#7
Śpiewnik Pelpliński podaje jeszcze następującą wersję tego hymnu: Padam przed Tobą Boże utajony;
natomiast Śpiewnik Wrocławski 1865 podaje, jako pieśń do Koronki w czwartek do Przenajświętszego Sakramentu: Kłaniam Ci się nabożnie Boże utajony.
Natomiast tekst łaciński hymnu znajduje się tutaj: Adoro te devote

tomas_wawa

Wersja z 1924 r. (ks. L. Skowronek, Droga do nieba, pieśń nr 254). Identycznie, jak obecnie brzmią zwrotki 1 i 7 (oraz prawie 2). Inaczej brzmią zwrotki 3-6.

1. Zbliżam się w pokorze i niskości swej, * Wielbię Twój Majestat, skryty w Hostji tej, * Tobie dziś w ofierze serce daję swe, * O! utwierdzaj w wierze, Jezu, dzieci Twe.
2. Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak, * Kto się im poddaje, ten ma wiary brak, * Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę, * Że w postaci chleba utaiłeś się.
3. Na krzyżu ukryłeś Bóstwo tylko nam, * Tu i Człowieczeństwo zasłoniłeś Sam. * Lecz jak łotr wierzymy, żeś Człowiek i Bóg, * I z pokorą do Twych upadamy nóg.
4. Wprawdzie tu nie widzę Twych, jak Tomasz ran, * Lecz sercem wyznaję, żeś mój Bóg i Pan! * Wzmacniaj wiarę moją, rozpal miłość mą, * Bo w Tobie pokładam całą ufność swą.
5. Bóg w pamiątce śmierci duszom pokarm dał, * Do skończenia świata z nami zostać chciał, * Niech tą manną duszy zaspokajam głód, * Ona niech osładza każdy życia trud.
6. Pelikanie święty, słodki Jezu mój,* Niech me winy zmyje Krwi Twej świętej zdrój, * Z której kropla jedna obmyć może świat * Tak, że z grzechów żaden nie zostanie ślad.
7. Jezu, pod zasłoną teraz widzę Cię, * Niech pragnienie serca kiedyś spełni się, * Bym oblicze Twoje tam oglądać mógł, * Gdzie wybranym miejsce przygotował Bóg.


Hrabia Radwan

Uwielbiam Cię nabożnie, Bóstwo utajone,
Co kryjesz się prawdziwie w tych figur osłonę,
Me serce Tobie całe się ufnie poddaje,
Bo Ciebie rozważając — zupełnie ustaje!

Wzrok, dotyk, smak o Tobie nie mówią nic do mnie,
Słuchowi wierzy tylko me serce niezłomnie:
We wszystko, co Syn Boży rzekł, wierzę w pokorze,
Nic nad to słowo prawdy brzmieć pewniej nie może!

Na krzyżu — Bóstwo chciało w ukryciu pozostać,
Tu — społem człowieczeństwo zasłania swą postać,
Lecz wierząc i wyznając natury te obie,
Wraz z łotrem żałującym głos wznoszę ku Tobie!

Jak Tomasz, na otwartej nie patrzę ślad rany,
Lecz Bogiem Cię uznaję mym, Zbawco kochany:
Spraw, abym zawsze w Twojej umacniał się wierze,
Pokładał ufność w Tobie i kochał Cię szczerze!

Pamiątko zgonu Pana, którą sam stanowi,
Chlebie żywy, co życie dajesz człowiekowi:
Daj duszy mojej z Ciebie niebiańskie brać życie
I w Tobie zawsze słodycz znajdować obficie!

O tkliwy pelikanie dusz, Jezu mój, Chryste,
Krwią swoją — serce moje z win obmyj nieczyste:
Wszak jedna jej kropelka w tak wielkiej jest cenie,
Że zdoła przynieść światu całemu zbawienie!

O Jezu, dziś Twe lica zasłona ocienia:
Spraw, błagam, niech się moje wypełnią pragnienia,
Bym w twarz Twą odsłoniętą podnosząc wzrok śmiały,
Szczęśliwym był z jasnego widzenia Twej chwały! Amen.


Hymn z Jutrzni Godzinek o Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza w: J. Kołacz SJ, Godzinki, Kraków 2006; cyt. za: Godzinki o Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza, Kraków 1935.

zolwikolew

Na nowy wątek raczej się ten przekład niezbyt nadaje, niechże zatem swoje miejsce znajdzie tu:



WIELBIĘ CIĘ NABOŻNIE
(Adoro te devote)


1.Wielbię Cię nabożnie, boś tu skryty Bóg,
wobec tych tajemnic hołdu spłacam dług,
Tobie serce moje tu poddaje się,
w myślach swych ustaję,gdy rozważam Cię.


2.Oko, dotyk i smak, choć nie czują Cię,
lecz słuchowi ufnie za to zdają się:
we wszystko wierzę szczerze co Syn Boży rzekł-
nad tę prawdę nie miał większej żaden wiek.


3.Tam na Krzyżuś taił, iżeś Bogiem był,
a tuś nadto swoje Człowieczeństwo skrył,
a ja w oba wierzę i z ufnością też
błagam o to samo, o co łotr wśród łez.


4.Chociaż wraz z Tomaszem nie oglądam ran,
mimo to uznaję, żeś mój Bóg i Pan.
Wzmacniaj moją wiarę i nadzieję wzmóż,
a do mego serca moc miłości włóż.


5.O, pamiątko śmierci, jaką poniósł Pan,
o, pożywny Chlebie człowiekowi dan,
dozwól by mój umysł tylko Tobą żył
i z Twojego serca samą słodycz pił.


6.Słodki Pelikanie, Jezu, Panie nasz!
my tak grzeszym wiele- winy nasze zmaż,
bo Twa, tylko jedna, mała kropla Krwi
może zmazać winy wszystkich naszych dni.


7.Jezu, co Cię teraz pod zasłoną znam,
proszę tak usilnie, jak już wiesz to sam,
i z ufnością czekam: Ty mi niebo dasz,
abym w wiecznym szczęściu Twą oglądał Twarz. Amen


Podaję za rękopisem pozostałym po jednym z poprzednich organistów mojej parafii pochodzącym najpózniej z połowy lat 70 (XX w), opisanym: ze Świętej Lipki, tłumacz: ks. F.Kożura.
W "Śpiewniku nowych pieśni kościelnych i piosenek religijnych" opracowanym przez ks.M.Żuka (wyd.IV Olsztyn 1988) jest pewna róznica w 3. wersie drugiej strofy:" wierzę szczerze w wszystko, co Syn Boży rzekł", która przywraca rytm, stwarzając jednocześnie zbitkę" w wszystko", niezbyt dobrą do wymówienia i śpiewu. Uściśla również ów śpiewnik autora przekładu: O.Florian Koziura OFM Conv. W sprawie niedoskonałości polskich przekładów tylko jedno zdanie mogę dodać:zważywszy na ograniczenia tej formy tworzenia tekstów do śpiewu, do istniejącej, ścisłej melodii, uważam "Zbliżam się w pokorze" z postu otwierającego ten wątek za najbardziej udaną wersję tego hymnu.
Bardzo proszę mi nie "panować". Mariusz sum