Szczepan, św.: Święty i drogi Szczepanie

Zaczęty przez tomas_wawa, 26-11-2008, 01:40:53

Poprzedni wątek - Następny wątek

tomas_wawa

T: ks. F. X. Głodkiewicz, Śpiewnik Liturgiczny, 1867 r., s. 412-413.

Do ś. Szczepana, pierwszego
Męczennika
(Dnia 26. grudnia)
Sancte Dei pretiose

Święty i drogi Szczepanie,
Pierwszyś Męczennik Kościoła;
Miłość, jak stalne ubranie,
Uzbraja ciebie do koła.
Wieńcze bierzesz Zbawcy kwiaty,
Modląc się za swoje katy.
Pod twemi wodzu sztandary,
Idą Męczennicy święci;
Pierwszy świadku prawdy wiary,
Pierwsza stwierdzenia pieczęci.
Węgielny kamieniu męztwa,
I cierpliwością zwycięztwa.
Ległeś głazem, nie żelazem;
Członku, tą głazu obrzezką
Ciału wiernych dajesz razem
Obfitą łaskę niebieską.
Rajskich rubinów koroną
Krwawe kamienie ci płoną.
Przez cię pierwszego usłana
Głazami w niebiosa droga;
W raj, otworzony przez Pana,
Pierwsza wstępuje twa noga.
Na tok niebieski cię garną,
Pierwsze wymłócone ziarno.
Pierwszy widzisz gmach otwarty
Nieba, i w nim Zbawiciela;
Gdy zań toczysz bój zażarty,
Ojca chwały blaskiem strzela;
I w całej Bóstwa ozdobie
Wspiera i walczy przy tobie.
Za kamienie w pośród bitwy
Ciskasz modły swym mordercom;
Nie dasz głazów za modlitwy
Błagającym ciebie sercom.
Twa łaska więcej udzieli,
Niż się głos prosić ośmieli.
Niech twe modły ciągle płyną
Za wielbiący lud ci wierny;
By twoją dzielną przyczyną
Odkupiciel miłosierny
Oczyścił grzech w naszem łonie,
I w rajskiem umieścił gronie.
Chwała Najwyższemu w niebie,
Co wieńczy różą twe skronie;
Co z palmą posadził ciebie
Na gwiaździstym nieba tronie;
Niech nas winnych ułaskawi,
Od wiecznej śmierci wybawi. Amen.