Lament serdeczny [nuty]

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 05-05-2007, 21:34:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Lament serdeczny w mém sercu zawsze trwa bez odmiany,
Ilekroć wspomnę na Zbawiciela mojego rany;
Na Jego śmierć smutną, ach, ach, ach! I mękę okrutną, ach, ach, ach!
Którą mnie salwując, z piekła odkupując poniósł.

Ach, jak tyrańsko Jezus najmilszy był biczowany,
Potém koroną z ciernia ostrego koronowany;
Trzcinę w rękę dano, ach, ach, ach! Królem przez śmiech zwano, ach, ach, ach!
Zbity, zekrwawiony, policzkiem zelżony ciężkim.

On dla zbawienia mego na krzyżu był rozciągniony,
Cichy Baranek gorszym nad łotry był ogłoszony;
Ręce przykowano, ach, ach, ach! W bok ranę zadano, ach, ach, ach!
Za sprośności moje dawał ciało swoje męczyć.

Czémże tę dobroć Pana Jezusa ja odwdzięczyłem,
Czém się w nagrodzie Bogu mojemu ja przysłużyłem?
Jego znieważałem ach, ach, ach! Codzień obrażałem, ach, ach, ach!
Strach wspomnieć tego, jakom łaską Jego gardził.

Jakże nie godna taka niewdzięczność piekła wiecznego?
Ach, godna, godna, Jezu najmilszy, znam się do tego;
Wielki to cud, Boże, ach, ach, ach! Że mnie ziemia może, ach, ach, ach!
Takiego grzesznika oraz niewdzięcznika nosić.

A to najgorsza, żem tyle razy odnowił rany
Bogu mojemu, ile odemnie był obrażany:
Jego obrażałem, ach, ach, ach! Rany odnawiałem, ach, ach, ach!
Nie pamiętaj, Panie, odpuść me karanie ciężkie.

Bo już do Ciebie, Jezu najmilszy, się udaję,
Serce Ci [moje] na wieczną służbę w ręce oddaję,
O, Panie jedyny, ach, ach, ach! Odpuść moje winy, ach, ach, ach!
Wszakżeś miłosierny, w dobroci niezmierny wiecznéj.

Już chcę żałować za grzechy moje, chcę płakać za nie,
Choćbym miał w oczach ocean cały, lecz mi nie stanie,
Bom nieskończonego, ach, ach, ach! Boga, Stwórcę swego, ach, ach, ach!
Obrażał szkaradnie, nie przebłagam snadnie Jego. Amen.

knrdsk1

Melodia wg X.M.M.Mioduszewskiego:

Tradycja.Poznań

1. Lament serdeczny w sercu mém zawsze trwa bez odmiany, – Ile gdy wspomnę na Zbawiciela mojego rany. – Na Jego śmierć smutną, ach! ach! ach! – I mękę okrutną, ach! ach! ach! – Którą, mnie salwując, z piekła odkupując, poniósł.

2. Ach! jak tyrańsko Jezus najmilszy był biczowany, – Potém koroną z ciernia ostrego koronowany; – Trzcinę w rękę dano, ach, ach, ach! – Królem przez śmiech zwano, ach, ach, ach! – Zbity, zekrwawiony, policzkiem zelżony ciężkim.

3. On dla zbawienia mego na krzyżu był rozciągniony, – Cichy Baranek gorszy nad łotry był ogłoszony. – Ręce przykowano, ach, ach, ach! – W bok ranę zadano, ach, ach, ach! – Za okupno moje dawał ciało swoje męczyć.

4. Czemże tę dobroć Pana Jezusa ja odwdzięczyłem, – Czem się w rewanżu Bogu mojemu ja przysłużyłem, – Jego znieważałem ach, ach, ach! Codzień obrażałem, ach, ach, ach! – Strach wspominać, jakom łaską Jego gardził.

5. Jakże niegodna taka niewdzięczność piekła wiecznego? – Ach, godna, godna, Jezu najmilszy, znam się do tego. – Wielki to cud, Boży, ach, ach, ach! – Że mnie ziemia może, ach, ach, ach! – Takiego grzesznika oraz niewdzięcznika nosić.

6. A to najcięższa, żem tyle razy odnowił rany, – Bogu mojemu, ile ode mnie był obrażany, – Jego obrażałem, ach, ach, ach! – Rany odnawiałem, ach, ach, ach! – Nie pamiętaj, Panie, – odpuść me karanie – ciężkie.

7. Bo już do Ciebie, Jezu najmilszy, ja się udaję, – Serce Ci moje na wieczną służbę w ręce oddaję. – O Panie jedyny, ach, ach, ach! – Odpuść moje winy, ach, ach, ach! – Wszakżeś miłosierny, w dobroci niezmierny, –  wieczny.

8. Już chcę żałować za grzechy moje, chcę płakać za nie, – Choćbym miał w oczach ocean cały, łez mi nie stanie; – Bom nieskończonego, ach, ach, ach! – Boga, Stwórcę swego, ach, ach, ach! – Obrażał szkaradnie, – nie przebłagam snadnie – Jego.   Amen. 



W załączniku melodia z Klonowskiego, MIDI, nuty PDF i MuseScore spakowane w archiwum ZIP.
Ad maiorem Dei gloriam!