Stała Matka boleściwa [nuty]

Zaczęty przez knrdsk1, 29-05-2007, 09:08:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

knrdsk1

Stała Matka boleściwa Pod krzyżem bardzo troskliwa, Na którym Jéj Syn wisiał.
Któréj duszę tak strapioną, Wielkim żalem obciążoną, Miecz boleści przenikał.
O! Jak smutna i strapiona Matka ta błogosławiona Dla męki Syna swego.
Która płakała i łkała, Z żalu drżała, gdy widziała Mękę Syna miłego.
Któż jest serca tak twardego By dziś z Matką Pana swego, Bardzo rzewno nie płakał?
Któżby się nie wzruszył w sobie, Pomnąc o ciężkiéj żałobie Matki z Synem jedynym?
Dla złości ludu swojego Widziała tak zmęczonego, Jezusa Syna swego.
Widziała kochanka swego, Od wszystkich opuszczonego, Gdy na krzyżu umierał.
Cna Matko, źródło miłości, Niech czuję gwałt Twéj żałości, Dozwól mi z sobą płakać.
Spraw, by miłością pałało Serce me, dając się cało Bogu swému w przysługę.
Święta Matko, dopuść na mnie, Niech ran Syna Twego znamię Mam w sercu mém wyryte.
Twego Syna zranionego, Tak bardzo dla mnie zbitego, Ze mną mękę podzielaj.
Niech z Tobą płaczę prawdziwie, Patrząc na krzyż żałośliwie, Dokąd duch z ciałem żyje.
Pragnę stać pod krzyżem z Tobą, Dzielić się z Twoją osobą, Tak surowym płaczem Twym.
Ze wszech Panien Panno zacna, Bądź tak, proszę na mnie baczna: Daj się z sobą napłakać.
Niech gorzką śmierć Pańską noszę, Krzyż i rany Jego proszę, Niech na sercu uważam.
Niech mnie zranią rany Jego, Niech znam moc krzyża świętego Przez miłość Chrystusową.
Jego zapał niech mam w sobie, Poruczenie Panno w Tobie Niechaj mam dnia sądnego.
Niech mnie ten krzyż Pański broni, Śmierć Chrystusowa ochroni, Niech wspiera łaska Jego.
Kiedy ciało pójdzie w ziemię, Niech dusza, niebieskie plemię, Wiecznéj chwały nie traci. Amen.

knrdsk1