Pasterzu pasterzu [nuty]

Zaczęty przez Jantek_gall, 01-02-2009, 15:16:20

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jantek_gall

Pasterzu, pasterzu!
Czy widzisz, jakie światło tam?
To szopka, to żłóbek,
Dziś niebo je głosiło nam.

O  spieszmy Dziecię uczcić czemprędzej!
Wszak to nasz Zbawca, Bóg nasz i Pan:.
Sam chciał się w naszej urodzić nędzy
I  przyjąć biedny — biedny nasz stan.
O spieszmy więc uczcić czemprędzej
To Dziecię — to Bóg nasz i Pan.

Słyszałeś dzisiaj, jak nam niebiosy
Głosiły dary wielkich swych łask —
Cudne to były aniołów głosy,
Cudne ich twarzy piękność i blask!

Pokój każdemu, kto dobrej woli!
Błogą nam z nieba przynieśli wieść —
Bóg się ku naszej skłonił niedoli,
Bóg między nami nieśmy Mu cześć!
O Boskie Dziecię, przyjm naszą cześć!

Pospieszmy, pasterzu!
Pospieszmy więc czemprędzej tam!
Do szopki, do żłóbka!
Dziś niebo je głosiło nam.

O jakąż radość dziś czuję w sobie,
Nigdy tak serce nie biło mi —
Widać, że dzisiaj przy onym żłobie
Początek naszych szczęśliwych dni.
O prawda, przy onym dziś żłobie
Początek szczęśliwych już dni.

Powiedz mi jednak, co to znaczy przecie,
Że w takiej nędzy przychodzi Bóg?
Nie wiem, lecz sądzę, król na tym świecie
Przybyłby w świcie dworzan i sług;

To Dziecię kiedyś może tu z nami
Paść będzie trzody wśród gór i łan,
A przecież niebo nas dziś nie mami,
Gdy mówi, że to Bóg nasz i Pan —
To biedne Dziecię, Bóg nasz i Pan!

O szopko, o żłóbku!
O jakże mamy uczcić was?
Chodź, wstąpmy do szopki!
Patrz, Matka w niej już woła nas.

O, ta stajenka — jakże uboga!
Jakże bolesny Dziecięcia stan!
Ach takież ma być mieszkanie Boga,
Tak się nam rodzi Zbawca i Pan?
Ach takież jest mieszkanie Boga,
Tak rodzi się Bóg nasz i Pan.

Mroźno na polu, a tu przez Szpary
Na wszystkie strony wiatr zimny dmie.
Kostnieje Dziecię, ciepłem swej pary
Bydełko tylko ogrzewa Je.

Tak śliczne Dziecię — i w takim stanie!
Ach, jakże serce do Niego lgnie!
Bóg nasz i Zbawca złożon na sianie!
Tego tu człowiek nie pojmie — nie,
Tego tu człowiek nie pojmie — nie.

Patrzaj-no, pasterzu,
Czy widzisz Boskie Dziecię tam?
To skarb nasz, — to Bóg nasz,
Dziś niebo Go głosiło nam!

Błogiż to uśmiech na jego twarzy!
Jakże nas kocha Dzieciątko to!
I w sercach naszych miłość się żarzy —
Ach, niepodobna nie kochać Go!
O tak, niepodobna nie kochać
To Dziecię, co kocha nas tak!

Mówią, żem biedny, — ja myślę sobie,
Że już szczęśliwszym nie mogę być!
Przy tem Dzieciątku i przy tym żłobie
Czemuż nie można na wieki żyć?!

Ale to szczęście czeka nas w niebie,
To Boskie Dziecię chce zbawić nas —
Tam nas przytuli kiedyś do siebie
I uszczęśliwi na wieczny czas;
O  Boskie Dziecię, racz zbawić nas!

Pasterzu, czy widzisz,
Jak ku nam wyciąga swą dłoń?
O powiedz, co czynić?
Jak mamy odezwać się doń?

Witaj Dziecino! Królu tej ziemi!
Scielem się kornie u twoich nóg:
My sługi twoje, króluj nad nami,
Boś Ty nasz Zbawca, Pan nasz i Bóg!
My sługi twoje, króluj nad nami,
Tyś Zbawca, Tyś Pan nasz i Bóg!

Lecz dar Mu jaki złożyć potrzeba
Na znak poddaństwa i winnej czci:
O Jezu, Królu ziemi i nieba,
Serca dziś nasze składamy Ci.

Cóż Ci innego dać nędza może
Cóż może pasteirz w darze Ci nieść?
Dzieciątko święte, Dzieciątko Boże!
Przyjm nasze serca, przyjm naszą cześć,
Przyjm nasze,serca, przyjm ,naszą cześć!

za:Pieśni Bożego Narodzenia Kolendy kościelne Ks. Wł. Smolarkiewicz 1930r

MaciejKalita