Droga Krzyżowa (Rozmyślajmy dziś) [mp3] [nuty->]

Zaczęty przez TomekBaranek, 11-07-2007, 22:17:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

TomekBaranek

 Stacja I
Rozmyślamy dziś wierni chrześcijanie,
Na śmierć okrutną Jezusa skazanie,
Gdy niewinnego Piłat dekretuje.
Z łotry winuje.

Stacja II
Ciężar krzyżowy bierze na ramiona
Zbolałe, Jezus, by dusza zgubiona
W tym świętym znaku znalazła zbawienie
I odkupienie.

Stacja III
Już pod ciężarem upada krzyżowym
Jezus Zbawiciel, bądźże ty gotowym.
Grzeszny człowiecze, dźwigać upadłego
I zemdlonego.

Stacja IV
Schodzą się z sobą dwie istoty święte,
Najświętszym bólem ku sobie przejęte,
Jezus z Maryją. Syn z Matką cierpiący
Krzyż swój niosący.

Stacja V
Cyreneusza pod ciężar krzyżowy
Przyjmuje Jezus, a wszystkim gotowy
Zapłacić, niebem, kto Mu w tej ciężkości.
Ulży z litości.

Stacja VI
Pełna godności święta Weronika,
Rzewne łzy lejąc z Panem się spotyka,
Któremu, gdy twarz tuwalnią ociera,
Portret odbiera.

Stacja VII
Już nasz Zbawiciel tak srodze zmęczony,
A krzyż Go ciśnie ciężkimi ramiony,
Ach! Znów się leją najdroższej krwi strugi.
Pada raz drugi.

Stacja VIII
Ujrzawszy Jezus niewiasty stojące
Cieszy je słodko rzewliwie płaczące;
Dodawaj, Panie, sługom Twym ratunku,
W każdym frasunku.

Stacja IX
Trzeci raz Jezus pod krzyża ciężarem,
Szczególnym ku nam miłości pożarem,
Grzebie się w prochu za nasze hardości
Pan z wysokości.

Stacja X
Ten Pan, co ziemię w kwiaty przyodziewa,
Niebo gwiazdami jasnymi okrywa.
Z szat obnażony bez wszelkiej litości
Dla mej miłości.

Stacja XI
Aby dopełnić, krwawa mękę Pana,
Choć Jego ciało jakby jedna rana,
Przybili na krzyż ręce, nogi święte,
Kąty zawzięte.

Stacja XII
Już Jezus z krzyżem w górę podniesiony,
Jak Król boleści niezmiernie dręczony;
Kona już w mękach Bóg-Człowiek prawdziwy.
Płacz go, kto żywy.

Stacja XIII
Obwisłe ciało, martwe, skaleczone,
Czas je zdjąć z krzyża; niechaj udręczone
Złożą na łonie Matki litościwej.
Ledwie co żywej.

Stacja XIV
Ciało Jezusa grzebać czas nadchodzi,
Niech że więc serce, które w żalu brodzi.
Zostanie grobem Pana na spoczynek,
Wdzięczny uczynek.

Tekst za: J. Szyca, Chwalmy Pana. Modlitewnik i śpiewnik dla wszystkich, [Kraków] 1985, s. 212-242

Melodia: http://piesni-nabozne.tumnus.info/rozmyslajmydroga.html

tomas_wawa

#1
Podaję starszą wersję (prawdopodobnie) tej pieśni. Poza pewnymi różnicami w tekście (czasami drobnymi, w przypadku niektórych zwrotek - znacznymi), Zupełny śpiewnik i książka do nabożeństwa z 1898 r. zawiera także zwrotki na rozpoczęcie Drogi krzyżowej i na jej zakończenie:

Pieśń nr 225

M: Rozmyślajmy dziś

1. Chcemy iść z Tobą, Jezu nasz kochany * Drogą krzyżową, rozważać Twe rany, * Jakieś Ty cierpiał dla nas od pojmania * Aż do skonania.
2. Niech łez strumienie, które grzech głęboko * Zamulił w sercach, spławia nasze oko. * I niech zjednają winy przebaczenie, * Wieczne zbawienie.

I: Rozmyślamy tu, wierni chrześcijanie, * Jezusa na śmierć okrutną skazanie, * Jak niewinnego Piłat dekretuje * Z łotrmi winuje.

II: Drzewo krzyżowe bierze na ramiona * Zraniony Jezus, by dusza zgubiona
* W tym świętym znaku znalazła zbawienie * I odkupienie.

III: Już pod ciężarem upada krzyżowym * Jezus Zbawiciel, bądźże ty gotowym. * Grzeszny człowiecze, dźwignąć upadłego * Boga twojego.

IV: Serdeczną boleść znosi Jezus miły, * Gdy tak zniszczony traci Swoje siły, * Lecz większą boleść widząc zachodzącą * Matkę płaczącą.

V: Cyreneusza pod ciężar krzyżowy * Przyjmuje Pan nasz, tak wszystkim gotowy * Zapłacić, niebem, kto Mu w tej ciężkości * Ulży z litości.

VI: Pełna żałości święta Weronika, * Gdy zranionego Jezusa spotyka, * Skoro zeplwaną twarz chustą ociera, * Tę twarz odbiera.

VII: Dalej Zbawiciel z krzyżem Swoim śpieszy, * Rota łotrowska okrutnie się cieszy, * Gdy znowu drzewem krzyża przywalony * Leży zemdlony.

VIII: Zbliżając się, Pan, ku górze zmęczony, * Widzi płaczące nad Sobą matrony, * Cieszy je, każąc za swe nieprawości * Płakać zadości.

IX: Gdy krzyża Jezus dalej nieść nie zdoła, * Że zbyt osłabion, a hałastra woła; * O, jakże ciężko na ziemię tam leci * Już to raz trzeci.

X: Ten Pan, co ziemię kwieciem przyodziewa, * Niebo gwiazdami jasnemi okrywa. * Gdy Go żydowstwo żółcią z octem poi, * Nagi tam stoi.

XI: Obnażonego ku większej sromocie * Rzucają na krzyż na górze Golgocie; * Chętnie krzyżować daje ręce, nogi * Zbawiciel drogi.

XII: Już Jezus z krzyżem w górę podniesiony, * Ten Król boleści tak wielce zmęczony! Umiera w mękach Bóg-Człowiek prawdziwy, * Płacz Go, ktoś żywy.

XIII: Z krzyża Nikodem z Józefem zdejmują, * Ciało najświętsze Matce ofiarują; * Matka od żalu łzami je oblewa, * Ledwie że żywa.

XIV: Już w prześcieradło ciało obwiniono, * Jezusa Pana w grobie położono, * Tam po tych mękach Jego spoczywanie, * Aż zmartwychwstanie.

Płacz-że, o duszo rzewliwemi łzami, * Wzrusz się od żalu nad twemi zbrodniami, * Dla których Jezus śmierć podjął za ciebie, * Byś żyła w niebie.

tomas_wawa

Jeszcze jedna wersja tej pieśni-drogi krzyżowej, według Kancyonału i książki modlitewnej na cały rok (1865):

St. I:
1. Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie, * Na śmierć okrutną Jezusa skazanie, * Gdzie niewinnego Piłat dekretuje, * Z łotry winuje.
2. Obwinia Piłat niewinność istotną, * Na śmierć krzyżową u wszystkich sromotną, * Aby był Jezus na krzyżu z łotrami, * Przybity gwoźdźmi.
St. II:
1. Ciężar krzyżowy bierze na ramiona * Zbolały Jezus, by dusza zgubiona * W tym świętym znaku znalazła zbawienie, * I odkupienie.
2. Spieszy z ciężarem sercem niestrwożony, * Dźwiga siłami już na śmierć zwątlony, * By jak najprędzej stanął na Golgocie, * Umarł w sromocie.
St. III.
1. Już pod ciężarem upada krzyżowym * Jezus Zbawiciel, bądźże to gotowym, * Grzeszny człowiecze, dźwigać upadłego * I zemdlonego.
2. Żeby wstał prędko kaci przymuszają, * Nogami kopią, gwałtem popychają, * Żaden w tym razie Pana nie ratuje, * Ani folguje.
St. IV.
1. Schodzą się z sobą dwie istoty święte, * Najświętszym bólem dla siebie przejęte, * Jezus z Maryą, Syn z Matką cierpiący, * Krzyż swój niosący.
2. Schodzą się z sobą przednie niebios światła, * Słońce i księżyc, lecz jutrzenka zgasła, * Jezus z Maryą ćmią swoje jasności, * W ciężkiej żałości.
St. V.
1. Cyreneusza pod ciężar krzyżowy * Przyjmuje Jezus, a wszystkim gotowy * Zapłacić niebem, kto mu w tej ciężkości * Ulży z litości.
2. Kto kochasz Boga, pomóż krzyża Panu, * Wszak to dla twojej szczęśliwości stanu, * Przyłącz się sercem do Cyrenejczyka, * Za pomocnika.
St. VI.
1. Pełna gorzkości święta Weronika, * Płacząc rzewliwie z Panem się potyka, * Któremu gdy twarz tuwalnią ociera, * Portret odbiera.
2. Skoro otarła usta Jezusowe, * Obaczy cudo niesłychane, nowe, * Gdy twarz podobną bierze w prześcieradło, * Jako zwierciadło.
St. VII.
1. Idzie Zbawiciel drzewem obciążony, * Sił mu nie staje, mdleje udręczony, * W bramie sądowej, gdy sobą nie włada, * Drugi raz pada.
2. Leje się źrzódłem krew z najświętszej głowy, * Gdy ją przycisnął krzak straszny cierniowy, * Ztąd nowa boleść Jezusowi memu, * Wpół umarłemu.
St. VIII.
1. Ujrzawszy Jezus niewiasty stojące, * Cieszy je słodko rzewliwie płaczące, * Dodawaj, Panie! sługom twym ratunku, * W każdym frasunku.
2. Nie jest wylania łez insza przyczyna, * Tylko jedyna – w nas grzechowa wina, * Która do kropli krew Pańską wylała, * Zamordowała.
St. IX.
1. Trzeci raz Jezus pod krzyża ciężarem, * Szczególnym ku nam miłości pożarem, * Grzebie się w prochu za nasze hardości * Pan z wysokości.
2. Pada po trzecie, by wyniósł grzesznika, * Z ran od upadku ból Pana przenika, * Nie rzuca jednak drzewa krzyżowego, * Do zgonu swego.
St. X.
1. Ten Pan, co ziemię kwiatem przyodziewa, * Niebo gwiazdami jasnemi okrywa, * Sam tu zostaje obnażon z litości, * Dla mej miłości.
2. Podają wino żółcią roztworzone, * Częstują usta Pańskie upragnione, * Z Stwórcy wszech rzeczy bezbożni żartują, * Gorzko traktują.
St. XI.
1. Gdy na Golgocie obnażyli Pana, * Żółć, krzyż i gwoździe, złość przyniosła znana, * Przybili na krzyż ręce, nogi święte, * Katy zawzięte.
2. Oddaj ofiarę, najwyższy Kapłanie, * Zaleć nas Ojcu, dobrotliwy Panie, * Na pniu krzyżowym, które się zostało, * Ofiaruj ciało.
St. XII.
1. Tu Jezus z krzyżem w górę podniesiony, * Jak król boleści niezmiernie dręczony, * Kona już w mękach Bóg człowiek prawdziwy, * Płacz go, kto żywy.
2. Żałując Pana nierozumne skały, * Z wielkiego żalu w sztuki się porwały, * A nasze serca, czy Boga nie znają? * Że się nie krają.
St. XIII.
1. Obwisło ciało ciężko skaleczone, * Czas go zdjąć z krzyża, niechaj udręczone * Złożą na łonie Matki litościwej, * Ledwie co żywej.
2. Matka bolesna piastuje na łonie * Zmarłego Syna, z żalu we łzach tonie, * Płacze, narzeka, ręce załamuje, * Rany całuje.
St. XIV.
1. Ciało Jezusa grzebać czas nadchodzi, * To serce grobem, które w żalach brodzi, * Niech będzie Panu na słodki spoczynek, * Wdzięczny uczynek.
2. Płacz i lamentuj twoje nieprawości, * Opłakuj zbrodnie, opłakuj twe złości, * Bo ty tej śmierci stałeś się przyczyną, * Pana ruiną.