Ocknąwszy się znów dnia tego

Zaczęty przez marian7, 30-10-2009, 00:20:15

Poprzedni wątek - Następny wątek

marian7

Ocknąwszy się znów dnia tego, * Oczy ku niebu wznośmy,
Chwalmy Boga najwyższego * I dzięki mu zanośmy,
Bo odpoczynku miłego * Użyliśmy z łaski Jego.

Gdy z Twej dobroci * Szczęśliwie zaczynamy,
Tobie myśli, sprawy mowy * Na chwałę poświęcamy;
Niech nasze usiłowanie * Ciebie chwali, miły Panie!

Językiem mówić nie chcemy, * Tylko co zbawiennego,
Sercem Cię kochać pragniemy, * Aż do tchu ostatniego;
Przyjmij te nasze pragnienia * Dla chwały Twego Imienia.

Wszystkie dni życia naszego * Chcemy strawić w miłości
Twojej, Boże! i bliźniego; * Ale Ty, z Twej litości,
Do cnoty zachowaj chęci, * Oddal, co do grzechu nęci.

Wystrzegać się Twej obrazy * Dla wiecznego żywota,
Zachować Twoje rozkazy * Będzie nasza ochota;
Chcemy się strzedz naszych złości, * A pomnażać się w miłości.

Według Twojej świętej woli * Drugim nie uczynimy
Tego, co nas samych boli; * Miłować zawsze chcemy
Brata swego tak dla Ciebie * Jak kochamy samych siebie.

A gdy na kawałek chleba * W pocie czoła robimy,
Ty nam pobłogosław z nieba * Niech się  posilimy,
Byśmy mogli służyć Tobie, * A na niebo robić sobie. Amen.

Śpiewnik dla ludu katolickiego oraz książka do nabożeństwa 1908
Ułożyli Gillar i Hoffman, organiści z Bytomia
Nakładem i czcionkami "KATOLIKA"