Maryja Magdalena, św.: Matko, zborze chrześcijański

Zaczęty przez marian7, 19-11-2009, 20:55:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

marian7

Matko, zborze chrześcijański,
Chwal sławny uczynek Pański,
Który siedmią darów świętych
Omył siedm grzechów przeklętych.

Siostra Łazarzowa ona
W ciężkich grzechach pogrążona,
Już wchodząc w piekielne wrota,
Wróciła się do żywota.

Po takim postępku grzesznym
I upadku swym cielesnym,
Z naczynia czarta brzydkiego
Naczyniem Boga żywego.

Widząc się gwałtownie chora,
I z maścią szuka doktora,
Przez którego niezliczone
Wrzody jej słowem zleczone.

Przed inszymi Pana swego
Zoczyła zmartwychwstałego;
Kochanie swe wprzód ujrzała,
Bo nad insze miłowała.

Miej, Boże, chwałę obfitą
Za Twą łaskę znamienitą;
Ty miasto grzechów karania
Życzysz nam w niebie mieszkania.

O Synu Boga wiecznego!
Wejrzyj na nas z tronu Twego;
Tyś grzesznicy grzech przebaczył,
Którąś w niebo dziś wziąść raczył.

Wrócił się już grosz stracony
I w skarb Pański przyliczony,
Nie dawno w błocie leżący
Klejnot i nad gwiazdy lśniący.

Jezu! do Ciebie idących
Nadziejo pokutujących,
Przez tej grzesznicy zasługi
Odpuść grzechów naszych długi.

Matko, pokorą swą znaczna,
Bądź na krewkość ludzką baczna,
Broń nas swojemi prośbami
Między świeckiemi wałami.

Sprawca świata niebieskiego,
Za wejrzeniem oka Twego
Serce w Magdalenie skruszasz,
Mróz wyciągasz, ogień wzruszasz.

Bieży zraniona miłością
Do nóg Pańskich z skwapliwością,
Całuje, maścią naciera,
Łzami kropi, włosmi ściera.

U krzyża się stać nie boi,
I przy grobie smutna stoi;
Od żołnierzy się nie schrania,
Miłość precz bojaźń wygania.

O Chryste, prawa miłości!
Ty nasze Sam omyj złości,
Niech łaski Twej będziem pełni
I zapłaty w niebie pewni.

Marya wonnej nardowej
Maści wziąwszy funt gotowej,
Nogi Pańskie nacierała
I łzami je pokrapiała.

Cześć, chwała i moc samemu
Bogu w Trójcy jedynemu.
Ojcu i z Synem spółecznie
Z Duchem Świętym na wiek wiecznie. Amen.

Pelplin, 1871. Nr. 784