Z wysokich niebios na ołtarz zniżony

Zaczęty przez marian7, 27-11-2009, 03:42:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

marian7

Z wysokich niebios na ołtarz zniżony,
Boże! przyjm ludu wiernego pokłony,
    Które w imieniu całego stworzenia
    Niesiem dla hołdu, czci i dziękczynienia.

Sakramentalny majestat siedliskiem
Obrałeś, abyś serc ludzkich był bliskim;
    Usłysz, co grzesznik ku Twemu tronowi
    Zbliżony z wiarą i strachem przemówi.

W postaci chleba, Boże miłościwy!
Sędzio spraw ludzkich po śmierci straszliwy!
    Nie karz nas wiecznie na sądzie zemszczenia,
    Pokaż się Ojcem i Bogiem zbawienia.

Nie przetoś został w tym najświętszym chlebie,
Abyś pasł oczy patrzących na Ciebie,
    Lecz na toś wylał krew i ucztę sprawił,
    Abyś zasilił nas i dusze zbawił.

Tym celem ludzkie ukochałeś syny
I Siebieś oddał za pokarm jedyny,
    Abys do zgonu świata mieszkał z nami
    I nas Swojemi poczynił synami.

Prawdziwe Ciało z duszą i Krew żywa
Wraz z Bóstwem w tej się Hostyi ukrywa;
    Przez tę cudowną wiary tajemnicę
    Zwracasz na grzesznych Boskie Swe źrenice.

Wierzymy mocno, coś rzekł usty Swemi,
Że ten chleb, który masz zjawić na ziemi,
    Ciałem jest Twojem na życie grzesznika,
    Niech dobrą wiarę śmierć dobra spotyka.

Nadzieją naszą jest ten pokarm luby,
Kto go odbiega, pewien wiecznej zguby;
    A kto pożywa z wiarą chleba tego,
    Nabywa prawa do życia wiecznego.

Miłość tej uczty Boskiej jest mistrzynią
I miłośnikom te się gody czynią;
    Ten co nas z pierwszych ukochał momentów,
    Źródłem i Sprawcą stał się Sakramentów.

Kto czystem sercem darów tych używa,
Bóg w nim, on w Bogu żyje i spoczywa;
    Najwięksi w duchu pokuty grzesznicy
    Ożyją w łasce przy tej tajemnicy.

Spieszmyż z radością uczcić ten Sakrament,
Który nam Jezus oddał za testament
    Miłości wiecznej, i zasłoną wiary
    Okrył skarb zasług krzyżowej ofiary.

O Ty Baranku niebieski, jedyny,
Co Krwią błagalną gładzisz świata winy
    I z Bogiem Ojcem jednasz nam przymierze,
    Bądź pochwalony w tej świętej ofierze!

Pragniem, o Boże, teraz i przy schyłku
Sakramentalnej łaski i posiłku;
    Odziej nas drogą szatą Twej miłości
    I spraw wieczerzę w przybytku światłości.

Przez miłość Twoję i świętość ofiary
Oddal, prosimy, za przestępstwa kary;
    Niech życia cząstka dla nas udzielona
    Będzie wszechmocną ręką zasłoniona.

Zasłoń od burzy, nieszczęść i pożarów,
Wojny i ludność dręczących ciężarów;
    Wspieraj stan wiernych, Kościoła i tronu,
    Pozwól nam dotrwać w służbie Twej do zgonu. Amen.

Pelplin, 1871. Nr. 380