Sebastian, św.: Na cesarskim zrosłszy dworze [nuty->]

Zaczęty przez knrdsk1, 30-06-2011, 10:36:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

knrdsk1

Śpiewnik Pelpliński

Na cesarskim zrosłszy dworze
Pańskiéj doznawał chęci,
Lecz w chrześcijańskiéj pokorze
Bardziéj mu Bóg w pamięci.

O światowe nie dba spezy,
Ani o ziemską sławę,
To do jego dość imprezy,
Że z niebem ma zabawę.

Odważnym na wojnach mężem,
Które gdy Cesarz prowadził,
Lecz znamienitszy orężem,
Kiedy się ze światem wadził;

Na którego miasto broni
Pełne cnót świętych sprawy,
Tak, że w ciężkiéj został toni
Nieprzyjaciel ów żwawy,

Już się we dwóch braciach była
Wiara święta zachwiała,
Aleć nowych sił nabyła,
Ledwie się słyszeć dała

Męża żarliwego mowa
I serce pełne Boga;
Zkąd ucichła burza owa,
Zstąpiła z placu trwoga.

A tu Cesarz ledwie żywy,
Że Sebastyan święty
Nie chce wierzyć w jego dziwy
Serdecznym żalem zdjęty,

Wprzód przez bogate nadzieje
Męczennika ujmuje,
Na które gdy się on śmieje,
Tyran ledwie się czuje.

Wnet hartowne każe groty
I szybkie rzucać strzały;
Mocny mąż na wszystkie grzmoty
Na kształt marmuru skały.

Uczy ludzi, tyranowi
Ślepe otwiera oczy;
Ten zjadłemu równy lwowi
We krwi niewinnéj broczy.

Ale plenne Bóg Swojemu
Słudze laury zgotował,
Gdy Bogu służąc samemu
Od świata się zachował.

Honor w niebie, w jakim trony
Ziemskie nie mogą sprostać,
I to tu pyszne korony,
Co tam ich licha postać.

Wielki Boga Kawalerze
I ozdobo Kościoła!
Chciéj nas dźwigać w każdéj mierze
Do którego świat woła,

Abyś, kiedy między nami
Śmierć się zechce więc krzątać,
Ty za twemi modlitwami
Chciał jéj insulty sprzątać.   Amen.


Wg "Melodii do zbioru pieśni nabożnych katolickich dla użytku kościelnego" (Śpiewnika Pelplińskiego) melodia jak Gwiazdo morza któraś Pana