Dzień on pomsty (Dies irae)

Zaczęty przez CorCogitans, 12-05-2013, 21:05:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

CorCogitans

Kolejne tłumaczenie słynnej sekwencji, znalezione w książeczce o tytule:
O
obrządkach Kościoła Katolickiego
przez
księdza Mat. Terklau
tłómaczenie
podług szóstego wydania
księdza S.K.
Leszno
nakładem i drukiem Ernesta Günthera.
1858.

Na stronach 77-79, w trakcie opisywania obrzędów Mszy Świętej znajdujemy teksty 5 mszalnych sekwencji, w tym DIES IRAE:

V. Dies Irea.
(w Mszach żałobnych.)

Dzień on pomsty, dzień pośledni,
Zetrze świat na proch bezedni;
W głos prorockich przepowiedni.

Jakiż padnie strach żarżewny,
Kiedy zstąpi Sędzia gniewny,
Wskróś widzący, wszego pewny!

Trąba w rozhuk gromowłady,
Przez grobowe w krąg posady,
Na sąd straszny pchnie gromady.

Ogromleje śmierć - stworzeńce,
Z wieka wieków śmierci jeńce,
Wstaje z martwych w grozy męce.

Cyt! - na roścież Księga świata;
W któréj - grzeszne wieki, lata,
W któréj - kaźń ich i zatrata.

Pan i Sędzie w gniew się sroży;
Utkwion w Księdze tam wzrok Boży:
Któż się w kościach nie zatrwoży?

"Biadaż!" rozjęk na otchłani:
"Biada, biada nam! gdy ani
"Bezpieczniejsi tu wybrani!" -

Królu w grozie przewielmożny!
Otom drżący, wielce trwożny:
Ufa w łasce Twéj, kto zbożny.

Jezu miły, ujmij trwogi,
Jam Cię w Niebie Twém, przesrogi
Zbrodzień, skłonił w świat do drogi.

Dla mnieś zstąpił na te ciemnie,
Krzyż podniosłeś Twój przezemnie,
Niechże och! nienadaremnie.

Sprawiedliwyś w pomście Panie!
Przyjmij w czas me pokajanie,
Zanim straszny Sąd nastanie.

W gorzkich jękach nędznik stoję,
Grzech sromoci czoło moje,
Panie, uśmierz niepokoje!

Przebaczyłeś Magdalenie,
Łotr pozyskał rozgrzeszenie,
Mnieś ośmielił nieskończenie.

O! nie w lichéj własnéj skrusze,
Lecz w dobroci Twojéj tuszę,
Że nie wydasz na katusze.

Tam kozłowie gżą niekarni:
Panie, włącz mnie do owczarni,
Na prawicę Twą przygarnij!

W groźny głos - "Precz potępieni,
"W otchłań wiecznych tam płomieni!"
Niech ostoję się w ocieni.

Panie, jęczę pełném łonem,
Sercem w żalu spopielonem,
Miéj mnie w łasce Twéj w dniu onym!

Opłakanyż och! dzień kaźni,
Dzień, co z prochu tam w bojaźni
Winowajcę na sąd złowi.

Boże! przepuść grzesznikowi,
Miłosierny Jezu Panie,
Daj im w sobie spoczywanie!
                                    Amen.


Źródło, czyli w/w książeczka dostępna, póki co, na Internecie w formacie PDF.

UZUPEŁNIENIE:
W dwóch innych źródłach zamiast "żarżewnie" jest "zarzewnie" (druga zwrotka), "ogromleje" - "ogromieje" (czwarta), a na końcu "daj mu w Tobie/sobie spoczywanie". Podejrzewam, że pierwsze dwa to błędy drukarskie, bo teraz te zwrotki brzmią bardziej zrozumiale, a ostatnie to kwestia umowy czy okoliczności.

knrdsk1


zolwikolew

Bardzo proszę mi nie "panować". Mariusz sum

CorCogitans

Właśnie udało mi się znaleźć autora tego przekładu. Miesięcznik "Dzwonek Częstochowski" w listopadowym numerze z roku 1902 podaje, że autorem jest poeta Bohdan Zaleski (współczesne artykuły podają Józef Bohdan Zaleski), jednocześnie utyskując na nieudolność poprzedniego tłumaczenia, do którego od wieków przyzwyczaili się wierni :] Czyżby chodziło o "Dzień on, dzień sądu Pańskiego" bodaj autorstwa Jagodyńskiego?

Pozwolę sobie jeszcze na mały bokotemat: Kiedy chciałem sprawdzić, czy już na tym portalu nie było tego przekładu, wyszukiwałem (wiadomą wyszukiwarką) pierwszym wersem i nie dostałem żadnych wyników. Przed momentem wrzuciłem do wyszukiwarki pierwsze dwa wersy powyższego tekstu i wśród kilku wyników trafiłem na tego "Dzwonka", a także na zdigitalizowany zbiorek pism tego poety (http://archive.org/details/pismazal01zaleuoft), gdzie wśród modlitw i hymnów (w tym znanego "Już od rana rozśpiewana") jest też przekład Stabat Mater Zaleskiego. Piszę to ku pomocy różnym szukaczom & szperaczom :-)

zolwikolew

#4
W kwestii "zarżewnie": jeden z moich sąsiadów(pamiętam z dzieciństwa) tak właśnie regularnie wymawiał "rz"-właśnie "rż". Może to zatem być jakiś "środowiskowizm :D -regionalizm", a czytając pozostałe utwory pana Zaleskiego i neologizmu(żarżewnie) nie da się jednak zupełnie wykluczyć  :)  Muszę przyznać, że  ;) podobuje mnie się to.
Bardzo proszę mi nie "panować". Mariusz sum

knrdsk1

Może to być też jakiś relikt staropolskiej wymowy, bo przecież kiedyś w różny sposób wymawiało się ż i rz.