NMP Tuchowska: Pod Twoją, Matko, słodkiego kochania [nuty]

Zaczęty przez Hrabia Radwan, 09-10-2013, 20:30:11

Poprzedni wątek - Następny wątek

Hrabia Radwan

1. Pod Twoją, Matko, słodkiego kochania,
Gdy nędzny grzesznik obronę się schrania,
Wszakże każdego w zachodzącym razie,
Bronisz w cudownym, w Tuchowskim obrazie.

2. Nie przymuszony od serca wynurzę,
Że łaski Twojej doznaje Podgórze;
Wiadomość świadczy i przyległość cała,
Że przez Cię dla nas obrona niemała.

3. Niebieskim światłem, gdy kościół w Tuchowie
Jaśniał, śpiewają święci Aniołowie;
Znać dają, że tu Anielska Królowa
Dla ludzkich potrzeb w tym się domu chowa.

4. Śmiertelnym już miał niejeden w popiele
Zasnąć na wieki, w Tuchowskim kościele
Sobie, o Panno! życie miał wrócone,
I lata były znacznie przedłużone.

5. Piorunem z nieba nagle uderzeni,
Powstali zaraz nic nienaruszeni;
Łaska to Twoja grzesznikom sprawiła,
Że ich píorunu nagłość nie zraniła.

6. Pragnęli ślepi, aby Cię widzieli;
Tym, którzy ufność w łasce Twojej mieli,
Wróciłaś oczy, że widzieli czyście,
Sławnym uznali cud ten oczywiście.

7. Na myśli były wielkie Twoje cuda
Niemym; kto się z nich przy Tuchowie uda
Do Ciebie, Matko wcielonego Słowa,
Dostanie mu się upragniona mowa.

8. Słyszą tu głusi; kulawi tu chodzą,
Tym, co pod Tuchów do Ciebie się schodzą,
Cudem słuch wracasz i stawiasz na nogi,
Gdy nawiedzają święte tu Twe progi.

9. Tonących w wodzie i których pożary
Ognia dotknęły lub szkodzące czary,
Wyrwałaś z ognia, ratowałaś w wodzie,
Zniosłaś i czary zadane ku szkodzie.

10. Wszyscy widzieli, że gdyś cudem chciała,
Uciekać musiał czart z ludzkiego ciała;
I gdy zawziętość łotrów panowała
Na ludzi, Tyś ich zawsze uśmierzała.

11. Nieprzyjaciela wytężona strzała
W wojnie, nie szkodząc, nazad się wracała;
Łaski ten Twojej dokument niemały,
Że znają wodza i oddane strzały.

12. Z tych niewolników wiszące kajdany,
Któremi brzękał niejeden spętany,
Znaczą, że pierwsi dostali wolności,
Gdy się oddali Twojej łaskawości.

13. Plaga powietrza, gdy ludziom dojęła,
Tyś ich pod swoją opiekę przyjęła;
Więcej już potem nic im nie szkodziła
Na zgubę śmierci wytężona siła.

14. Bydlęta kiedy znacznie odchodziły,
I ludy do Cię prośby zanosiły,
Wszystkim proszącym zadosyć się stało,
Że bez odwłoki powietrze ustało.

15. Dobroci Twojej tu po razów kilka
Doznał lud grzeszny, broniony od wilka:
Kiedy dorosłych na części szarpały,
A małe dziatki całe porywały.

16. Od lat stu przeszło przy Twym, Panno, tronie,
Z Węgier drużyna różnych ludzi w gronie
Stawia się i swe oddając Ci śluby,
W sercach nabożnych corocznie bez chluby.

17.Rodzące często łatwości doznają,
Które do Ciebie, Panno, uciekają;
Zgubionych rzeczy także przywrócenie
Za jedno, Panno, czynisz pozdrowienie.

18. Tak to dla Ciebie, przedziwnej śliczności
Panno i Matko, wzorze niewinności,
Litościw zawsze jest Syn Twój jedyny,
Którzy żałują za grzechowe winy.

19. Tysiącami ich rachowaćby trzeba,
Co dla swych grzechów chybić mieli nieba,
Lecz im za zasługę poczytano w niebie,
Cudowna Matko! że wielbili Ciebie.
Twą się dobrocią za nas grzesznych stawisz,
Przez Twoje łaski Ty nas, Panno, zbawisz.

za: o. Władysław Szołdrski C.SS.R., Historya kościoła i Cudownego Obrazu Najświętszej Panny w Tuchowie. Materyały i źródła, Cieszyn 1920, s. 251nn.