1. Witaj śliczna i dziedziczna Szamotuł Pani!
My poddaństwo, twoje państwo, Szamotulani,
Pod nogi się ścielemy,
Twéj pomocy żebrzemy:
Chciéj nas bronić i zasłonić
Sług swych, Maryja!
2. Kiedy trwoga, to do Boga przez Cię wołamy,
W każdym smutku nie bez skutku pociechę mamy;
Przy cudownym obrazie
Ty nas cieszysz w złym razie,
Gdy strapioném, a skruszoném
Sercem wzdychamy.
3. Na Twe prośby Bóg swe groźby wszystkim daruje,
Choć bez miary ciężkie kary na nas gotuje,
Błagasz majestat Bozki,
Weselisz nasze troski;
W każdéj toni wiernie broni
Twoja opieka.
4. Twoje cuda wiele luda po świecie głoszą
Że doznają, odbiérają o co Cię proszą;
Ślepi, chromi, ułomni,
Zdrowie biorą przytomni,
Zmarli wstają, życie mąją
Ofiarowani.
5. Ty na wojnie dąjesz hojnie zwycięztwa znaki,
Król Jan Trzeci śmiało leci z Turkiem w ataki;
Szczęśliwie z nim wojuje,
Z wygranéj tryumfuje,
Kiedy Ciebie w téj potrzebie
Na pomoc bierze.
6. Nawet piekło nie upiekło twojego sługi,
Choć piekielne za śmiertelne zaciągnął długi;
Dary dajesz z łaskami,
Że się wypłacą łzami,
I w téj nędzy bez pieniędzy
Kupują niebo.
7. My nędzarze z biédą w parze Ciebie prosiemy:
Daj nam z nieba, co potrzeba, póki żyjemy;
A zaś po zejścia zgonie
Niechaj w górnym Syonie
Na wolności każdy gości
Przy swojej Pani. Amen.
za: Niedziela. Tygodnik dla rodzin chrześcijańskich, Poznań, dnia 29go Lipca 1883, s. 4796.