Program do edycji zapisu muzycznego Chorału

Zaczęty przez Hyacinthus z Rządkowic, 21-06-2007, 16:43:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

Hyacinthus z Rządkowic

Jak wiem programy takowe istnieją. Czy ktoś z P.T. Forumowiczów zna może nazwę takiego programu, stronę producenta, orientacyjne ceny, miejsca gdzie można nabyć itp.?! Za wszelkie informacje będę niezmiernie wdzięczny.

Tomek Torquemada


Hyacinthus z Rządkowic

Dzięki serdeczne. Już ktoś kto mi wskazał to forum znalazł odpowiedź w innym wątku. Mało wyeksponowana była, a ja jeszcze nie dotarlem. Może przez ten wątek łatwiej będzie trafić do celu.

Hyacinthus z Rządkowic

#3
Ściągnąłem, zainstalowałem i stwierdzam, że to niestety nie jest to  :'(

Wady:

1. Język obsługi francuski - nawet jeśli ktoś zna jakieś podstawy tego języka - to doprawdy ichniejszy żargon komputerowy jest ciężko strawny dla przeciętnego zjadacza chleba.

2. Gdy otwieramy stronę producenta z prezentacją programu, widzimy skan ekranu, na którym w oknie programu widnieje zapis porównywalny (a wręcz bliźniaczo podobny) do tego, który mamy w najnowszym wydaniu Gaudeamus pod red. ks. Kądzieli. To zdaje się sugerować, że dostajemy do ręki dobre narzędzie do edycji zapisu chorałowego. Po uruchomieniu zainstalowanego już programu okazuje się, że mamy do dyspozycji całkiem niezłą edycję poszczególnych systemów czteroliniowych, ale... nie ma nigdzie ani narzędzia do edycji gotowych stron, ani w ogóle nie sposób poskładać poszczególnych systemów "do kupy" w jeden dokument. Próba wydruku bezpośrednio z programu kończy się jakimś "pokrzaczonym" tekstem. Export do pliku graficznego domyślnego sprawia, że nie bardzo da się to obrabiać w programach graficznych, z kolei do innych plików oferuje absurdalne rozmiary plików po konwersji, tudzież urokliwie "pokrzaczony" tekst. Export do worda, to kolejne nieporozumienie, tekst jest obcięty w przesłanych niepołączonych linijkach, które zresztą mają absolutnie niedopasowane do strony marginesy. Adjustacja tekstu pod nutami też pozostawia wiele do życzenia.

3. No i oczywiście nikt nie pomyślał, że ktoś może chcieć pisać adaptacje chorału w językach narodowych. Coś takiego jak zmiana skryptu językowego też nie istnieje.

4. Ogólnie rzecz biorąc sama idea godna propagacji i rozwoju, natomiast produkt w obecnym kształcie jest po prostu nieudolnie skleconą zabawką nie nadającą się do niczego.

Jesli ktoś zna coś lepszego i zechce wskazać drogę - będę niezmiernie wdzięczny.

Bartek

#4
Czcionka chorałowa to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie:
http://www.saintmeinrad.edu/monastery_lit_fonts_melody.aspx

Polecanego wyżej Gregłara testowałem, ale brak mi cierpliwości do intensywnej klikaniny, jakiej wymaga.

knrdsk1

Potwierdzam - nasz Prezes i Kantor Robert Izydor P. używa czcionki Meinrad od ładnych kilku lat i osiągnął w niej wielką biegłość - napisał już kilkadziesiąt, a może sto kilkadziesiąt? śpiewników na większe i mniejsze wydarzenia - dla Scholae Gregorianae Silesiensis, Scholae Mulierum Silesiensis, Bornus Consort, Festiwali w Jarosławiu, Scholi Węgajty, warsztaty w Jugowicach, Festiwal Św. Jacka w Krakowie i innych wydarzeń i warsztatów... Meinrad sprawdza się w prakryce (choć i mnie brak samozaparcia żeby go zgłębić).

Bartek

Cytat: knrdsk1 w 30-06-2007, 21:15:38
Meinrad sprawdza się w prakryce (choć i mnie brak samozaparcia żeby go zgłębić).
Cierpliwości brakuje mi do tego Gregłara - brak skrótów klawiaturowych. Meinradem natomiast redaguje się zapis gregoriański praktycznie bez pomocy myszy - w końcu to font.

Lypebrape

Может анекдот рассказать?:))
Опытный продавец арбузов одним щелчком по голове может определить, готов его сын к экзамену или нет.

knrdsk1

#8
Зачем нам нужна такая история?

Tomek Torquemada

Ja ostatnio używam LaTEX-a z rozszerzeniem Gregorio i polecam to rozwiązanie. Samo pilnuje by sylaby tekstu trzymały się swoich neum, dzieli na wiersze wstawiając sam kustosy etc. Bardzo wygodne i szybkie rozwiązanie, chociaż z instalacją i konfiguracją tego wszystkiego męczyłem się ze 2 dni.

B_Kurowski

Cælum et terra transíbunt, verba autem mea non transíbunt. (Lc 21,33)

janekp

Cytat: knrdsk1 w 30-06-2007, 21:15:38
Potwierdzam - nasz Prezes i Kantor Robert Izydor P. używa czcionki Meinrad od ładnych kilku lat i osiągnął w niej wielką biegłość - napisał już kilkadziesiąt, a może sto kilkadziesiąt? śpiewników na większe i mniejsze wydarzenia - dla Scholae Gregorianae Silesiensis, Scholae Mulierum Silesiensis, Bornus Consort, Festiwali w Jarosławiu, Scholi Węgajty, warsztaty w Jugowicach, Festiwal Św. Jacka w Krakowie i innych wydarzeń i warsztatów... Meinrad sprawdza się w prakryce (choć i mnie brak samozaparcia żeby go zgłębić).

Ja osobiście składam neumy w "inkscape" - to jest taki program graficzny wektorowy. Nuty zapisuję ręcznie, a pod spodem tekst w narzędziu do tekstu.

Kefasz

Cytat: Tomek Torquemada w 24-05-2013, 17:48:44
Ja ostatnio używam LaTEX-a z rozszerzeniem Gregorio i polecam to rozwiązanie. Samo pilnuje by sylaby tekstu trzymały się swoich neum, dzieli na wiersze wstawiając sam kustosy etc. Bardzo wygodne i szybkie rozwiązanie, chociaż z instalacją i konfiguracją tego wszystkiego męczyłem się ze 2 dni.

I cały czas używasz?
Pomniki tradycji śpiewaczej:
śpiewniki -> http://chomikuj.pl/Pjetja   !  11-II-14  !
1.Zbiór Pieśni Nabożnych=Śpiewnik Pelpliński=Keller
2.Śpiewnik Kościelny - Mioduszewski, Siedlecki
3.Cantionale ecclesiasticum - różne
4.książki dla kantorów i organistów
prócz tego; ministrantura, liturgika, łacina

Rorantysta

Ja korzystam z Gregorio od ok. 3 lat. Najpierw korzystałem z interfejsu on-line, bo miałem kłopot z instalacją TeXa pod Windowsem. Od wersji Tex Live 2015 problemy z instalacją zniknęły.
Korzystam też ze Scribusa, który da się zintegrować z Gregorio i z TeX. Ten zestaw jest wystarczający do niewielkich publikacji (do ok. 20-30 stron) zawierających nuty, tekst i grafikę. Przy większych publikacjach zaczyna sprawiać kłopoty: zdarzają się dłuższe momenty "namysłu" programu, nawet przy próbie przewinięcia dokumentu kilka stron dalej, a pliki pdf mają duży rozmiar. Ale przy małych książeczkach np. śpiewy i teksty na jedną Mszę jest bardzo wygodny, bo wszystko można zrobić z poziomu jednego programu.
Przy większych publikacjach (jak np. książka dla warsztatów w Licheniu - 350 str.) Gregorio i Texa używałem wyłącznie do wygenerowania pdf-ów z nutami, a całość składałem w InDesign.

Kefasz

Panowie, zaisntalowałem latexa2017 i gregorio i notatio antiqua i przyznam że tak słabo sobie radzę że nawet nie wiem gdzie pisanie nut uruchomić... :(
Pomniki tradycji śpiewaczej:
śpiewniki -> http://chomikuj.pl/Pjetja   !  11-II-14  !
1.Zbiór Pieśni Nabożnych=Śpiewnik Pelpliński=Keller
2.Śpiewnik Kościelny - Mioduszewski, Siedlecki
3.Cantionale ecclesiasticum - różne
4.książki dla kantorów i organistów
prócz tego; ministrantura, liturgika, łacina

knrdsk1

1 stycznia? no daj sobie szansę chociaż 2-go... 8)

Kefasz

Pomniki tradycji śpiewaczej:
śpiewniki -> http://chomikuj.pl/Pjetja   !  11-II-14  !
1.Zbiór Pieśni Nabożnych=Śpiewnik Pelpliński=Keller
2.Śpiewnik Kościelny - Mioduszewski, Siedlecki
3.Cantionale ecclesiasticum - różne
4.książki dla kantorów i organistów
prócz tego; ministrantura, liturgika, łacina

knrdsk1

Tak, 12 stycznia już można.

Koledzy??

Rorantysta

Jeśli już można :) to się wypowiem.

Notatio Antiqua: nie znam, nie używam, moduł zatrzymał się w rozwoju w 2012 r.

Z jakiego źródła ten latex2017?

U mnie działa to w konfiguracji, którą opisałem w poprzedniej wiadomości.