Barbara, św.: Barbaro Panno, Męczenniczko Święta [mel->]

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 15-05-2007, 23:26:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Barbaro Panno, Męczenniczko Święta, Śliczna lilijo, różo z ciernia wzięta: Ciesz się purpurą nabytą w Męczeństwie I w nabożeństwie.     

Kryje cię Ojciec na wieży głęboko, By na cię i złe nie spojrzało oko: Sieką żyłami twe niewinne ciało Serce gorzało.   

Palą lampami i blachami boki, Obcięto piersi, płyną krwi potoki: Jednak nie mogły ugasić miłości I cierpliwości.

Tak wystrojoną jakby do łożnice Do wieży dano tę Oblubienicę: Tam Oblubieniec niebieski pospieszył I cię pocieszył.     

Któréj zadane naprzód leczy rany Lekarz niebieski Jezus ukochany: Potém ją swojém Ciałem utraktował I ofiarował.     

Każdy nabożny do Świętéj Barbary Nie umrze bez tej Najświętszéj Ofiary: Niech i my łaskę tę od Ciebie mamy, Ciebie błagamy.

Wtém Ci się Ojciec żegnać każe z światem, Sam nad swą Córką srogim stawa katem: Dobywa miecza i swą ścina ręką I Bogu z dzięką.       

Jezus Cię wdzięcznie wzywa do korony, A my zaś twojéj żebrzemy obrony: Przez tak okrutną prosimy Cię mękę, Podaj nam rękę.       

Posil Najświętszém Ciałem w Sakramencie, Zjednaj nas z Bogiem w ostatnim momencie: Byśmy tam razem z Tobą w niebie byli, Boga chwalili.


Tosan79

Barbaro Panno, Męczenniczko święta,
Śliczna lilio, różo z ciernia wzięta!
    Ciesz się purpurą nabytą w męczeństwie,
    Rozkwitnij w sercach oschłych w nabożeństwie.

Kryje cię ojciec na wieży głęboko,
By na cię i złe nie spojrzało oko;
    Sieką żyłami twe niewinne ciało,
    Lecz serce Boską miłością gorzało.

Palą lampami i blachami boki,
Obcięto piersi, płyną krwi potoki,
    Jednak nie mogły ugasić miłości;
    Użycz podobnéj, Panno, cierpliwości.

Tak ustrojoną jakby do łożnice
Do wieży dano tę Oblubienicę;
    Tam Oblubieniec niebieski pospieszył,
    Aby jéj serca dodał i pocieszył.

Któréj zadane najprzód leczy rany
Lekarz niebieski Jezus ukochany;
    Potém ją Boskiém Swém Ciałem posilił
    I ten przywiléj jéj wiecznie udzielił:

Że kto tylko wezwie świętéj Barbary,
Zasilą go przy zgodnie te święte dary.
    Niech i my łaskę tę od ciebie mamy,
    O którą z płaczem pokornie błagamy.

W tém ci się ojciec żegnać każe z światem,
Sam nad swą córką srogim stawa katem,
    Dobywa miecza i swą ścina ręką,
    A Panna sercem daje Bogu dziękę.

Jezus cię wdzięcznie wzywa do korony,
A my zaś twojéj żebrzemy obrony;
    Przez tak okrutną prosimy cię mękę,
    Podaj nam, Panno, macierzyńską rękę.

Posil nas Boskiém Ciałem w Sakramencie,
Pojednaj z Bogiem w ostatnim momencie,
    Byśmy szczęśliwie ze świata schodzili
    I z tobą wiecznie w niebie się cieszyli.   Amen.

(Pelplin)

Tosan79

Tu Adam Strug śpiewa to samo: https://www.youtube.com/watch?v=elP16WzfUfk
ale jest ciekawy obraz z ołtarza kościoła św. Barbary we Wrocławiu ;)