Pieśni śpiewane we Mszy świętej w Okresie Wielkiego Postu

Zaczęty przez Jarek, 16-02-2008, 13:38:54

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teresa

Podbijam wątek, bo temat znów aktualny.
Odkąd pamiętam, pieśni pasyjne śpiewało się od początku Wielkiego Postu.
Mam więc pytanie: od kiedy zaleca się, aby były one śpiewane tylko w dwie ostatnie niedziele? Czy ma to formę jakiegoś oficjalnego dokumentu, czy jedynie zaleceń?

knrdsk1

Jak Koleżanka widzi, zdania są podzielone. Zwolennicy sformułowania "Okres Przygotowania Paschalnego" zapewne najchętniej poszerzyliby okres nieśpiewania pieśni pasyjnych i wywalili także i czym prędzej "Drogę Krzyżową" czy "Gorzkie Żale" na jedynie ostatnie 2 tygodnie Wielkiego Postu, żeby nie mąciły im błogostanu "radosnego przygotowania do święcenia koszyczków". Jest to niestety wynik częstego nadużywania rzekomych "korzysci duszpasterskich" takich jak msze niedzielne w supermarketach, głaskanie ludzi po główkach zamiast dbania o ich zbawienie, przekonywanie wiernych że przecież Pan Bóg - skoro jest miłosierny - to MUSI wszystkich zbawić (np. bp Długosz w jednym z wywiadów wyraził się że przecież:"jest to Bóg który zbawił Judasza"... :o)
Jednak mamy okres Wielkiego Postu, Droga Krzyżowa jest odprawiana w każdy piątek, Gorzkie Żale są śpiewane w każdą niedzielę, zapewne wypowiadający się wcześniej nigdy nie odczuli potrzeby być na którymś z tych nabożeństw i są przekonani że w związku z wprowadzonymi zaleceniami zmieniono te nabożeństwa na jakąś "Drogę Światła" czy "Słodkie Śpiewanki" - nie, tak nie jest. Nie ma co udawać że nie wiemy czym jest Wielki Post, bo wiemy. Pieśni pokutne na początku? znakomicie, przyklasnę chętnie! Ale nie na pomysł, że "ZAMIAST" pieśni pasyjnych. Zapraszam wszystkich Kolegów i Koleżanki na piątkowe i niedzielne nabożeństwa.

MARSZ DO KOŚCIOŁA!

mitokar

Pieśni pokutne nie są tak znane jak pasyjne. Oprócz nabożeństw uważam, że przynajmniej od połowy postu powinno się wprowadzać pieśni pasyjne, by wierni mogli je śpiewać i to jak najczęściej.

Teresa

Dziękuję za odpowiedzi, ale w pytaniu chodziło mi o źródło zaleceń, aby na początku Postu śpiewać wyłącznie pieśni pokutne. Czy są to np. jakieś wytyczne Komisji Episkopatu?

mitokar



martin1984

#31
Cytat: tomas_wawa w 16-02-2008, 23:44:58
Cytat: Tomek Torquemada w 16-02-2008, 21:31:46
Cytat: L'organiste w 16-02-2008, 16:22:00
Cytat: JarekPieśni śpiewane we Mszy świętej w Okresie Przygotowania Paschalnego
A co to za potworek językowy? Księgi liturgiczne w wydaniu typicznym nazywają ten czas Quadragesima, czemu odpowiada w naszym języku Wielki Post. Wymyślanie różnych innych terminów, to pozbawiona sensu, pusta pogoń za nowościami.
Też mnie razi taka nowomowa. Proszę zauważyć jeszcze używanie terminu Eucharystia zamiast Msza św., sakrament pojednania zamiast pokuty itp.

Według "Institutio Generalis" z 1969 r., par.7: Uczta Pańska albo Msza jest synaksą, czyli świętym zgromadzeniem Ludu Bożego pod przewodnictwem kapłana w celu świętowania pamiątki Pańskiej.

Mamy więc wiele określeń Mszy i nie ma co z nimi walczyć, gdyż one wzajemnie się uzupełniają:
- Uczta Pańska
- Wieczerza Pańska
- Msza Święta
- Eucharystia
- Pamiątka Pańska...

Katechizm Kościoła Katolickiego tłumaczy następująco tę kwestię:
 
1328 Wielość nazw, jakimi jest określany ten sakrament, wyraża jego niewyczerpane bogactwo. Każda z nich ukazuje pewien jego aspekt. Nazywa się go:
Eucharystią, ponieważ jest dziękczynieniem składanym Bogu. Greckie wyrazy eucharistein (Łk 22,19; 1 Kor 11, 24) i eulogein (Mt 26, 26; Mk 14, 22) przypominają żydowskie błogosławieństwa, które - szczególnie podczas posiłku - wychwalają dzieła Boże: stworzenie, odkupienie i uświęcenie.

Drodzy moi, jest tylko jedno określenie Mszy Świętej oraz jej definicja: Msza św. jest to bezkrwawa Ofiara Nowego Testamentu, w której ofiaruje się Bogu Ciało i Krew Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina.
A więc można używać zamiennie na określenie Mszy Świętej słów "Bezkrwawa Ofiara".

Twierdzenie, rozumowanie i używanie takich nazw jak "Uczta, Eucharystia, Wieczerza Pańska" jest błędne oraz herezją. A kto popełnia herezję sam siebie de facto wyklucza się z Kościoła Świętego Katolickiego poprzez samo nakładającą się ekskomunikę. Ilu już jest kapłanów, biskupów, kardynałów, duchownych i wiernych wykluczonych, a mniemają dalej że są katolikami Kościoła Rzymskokatolickiego i trwają tak być może do śmierci w tej niewiedzy, bo czytać encyklik wcześniejszych papieży to już nie trzeba? A papieże już dawno tę wielką chorobę i zarazę odkryli i przestrzegali, a my jak matoły przyjmujemy jak na tacy jak nam podadzą.... I to dotyczy się również wielu innych kwestii... poczytajcie sobie encykliki papieży "... Jeżeli kto tak uważa - niech jest wyklęty". A ile trzeba już pieśni odrzucić w naszych modlitewnikach, albo i modlitw? Cwano nam wpajają przebiegłe wilki... a my jak barany i cielęta dajemy sobie wszystko wpoić i wybijać i odzierać nasze dusze z tylu Bożych Łask, a ile oprócz tego jeszcze marnujemy...
Ile z nas przygotowuje się do Komunii Świętej, wzbudza pragnienie dużo wcześniej (np. już z samego rana), ile jest w nas i jak wygląda dziękczynienie po Komunii Świętej, jak ją przyjmujemy do swojej duszy i serca, jak dziękujemy Bogu za tyle ogrom łask po zakończeniu Mszy Świętej z możliwości przyjęcia Komunii Świętej oraz Łask danych nam we Mszy Świętej, ilu z nas idzie na adorację, albo wcześniej pół godziny bynajmniej aby adorować Najświętszy Sakrament w ciszy, ilu z nas dba o dusze czyśćcowe starając się zyskać przypisane odpusty zupełne dla nich, ilu z nas rozważa Mękę Pana Jezusa we Mszy Świętej, ilu z nas idzie tylko po to, aby być albo się pokazać tylko bez przeżywania Mszy Świętej i można byłoby wiele wyliczać, ale nie, bo wstyd, bo co kto powie etc. 70% wiernych katolików i oby nie więcej, przyjmuje świętokradczo Sakramenty Święte, a tym bardziej Komunię Świętą.
OBUDŹ SIĘ MATOŁKU, zanim staniesz goły i w płaczu przed Bogiem po swojej śmierci na Sądzie Bożym.   

Poczytaj sobie lekturę Bonawentura Mayer - Ostrzeżenie z zaświatów, dostępna całość online w internecie za darmo. Poczytaj, to ci się otworzą dopiero oczy ile szatan zła nawykręcał w Kościele oraz w życiu człowieka. Szatan się będzie mocno cieszył, jeżeli nie uwierzysz temu, co tam zostało napisane, jak zresztą zostało to z początku wyszczególnione z ważnych wypowiedzi szatana podczas egzorcyzmu, a będzie cię kusił na różne sposoby, aby nie czytać, zniechęcać, drwiny etc.

A dzisiaj w kościele przez swąd szatana, który wszedł jakąś szczeliną do wnętrza Kościoła (papież Paweł VI) poprzez modernistów wtłoczonych w masonerię kościelną oraz neokatechumenatu i innych sekt religijnych doprowadził do takiej wielkiej schizmy i herezji... Tylko już sam Pan Bóg może już pomóc przychodząc powtórnie w swojej chwale, aby na zawsze wszelkie zło i bałwochwalstwo usunąć, by zaprowadzić prawdziwy kult Boga w Trójcy Świętej Jedynego, aby Mu oddawano cześć w duchu i prawdzie.

Bójmy się, bo na Sądzie Bożym odpowiemy wszyscy za to cośmy zrobili z wiarą świętą katolicką oraz z Kościołem Świętym, którego Głową jest Jezus Chrystus oraz za tych, co odeszli od wiary świętej i skazują się na wieczne potępienie. Nie patrz na innych, nie wstydź się klękania, znaków krzyża świętego, wszystko co jak było kiedyś... na Sądzie Bożym oni ci nie przyjdą z pomocą, lecz będą cię jeszcze oskarżać, lepiej upominaj innych mając później czyste sumienie, gdy na Sądzie Bożym ci co nie chcieli cię usłuchać będą oskarżać... niech cię wyśmiewają, wygwizdują i palcem wytykają, przeklinają, ale ich ostrzegłeś, ofiaruj jedynie ten ból i cierpienie (oraz każde cierpienie) w zjednoczeniu z wszystkimi zasługami i cierpieniami Pana Jezusa w intencji nawrócenia grzeszników.

Pomyślcie w końcu o swojej wieczności, bo życie tak szybko mija, a wkroczyliśmy już w końcówkę etapu Czasów Ostatecznych (nie myl o żadnym końcu świata), a Apokalipsa i przepowiednie NMP na naszych oczach się wypełniają, poczytajcie sobie Ewangelię Mt rodzdział 24. "Czuwajcie i módlcie się".

Wracajmy poprzez Spowiedź Świętą i nawracajmy się, wracajmy do tradycji kościoła oraz wiary ojców naszych, w ten sposób poprzez radykalizm trwania w wierze świętej uratujemy swoją duszę oraz innych. Módlmy się za kapłanów o łaskę opamiętania, aby nie ulegali wszelkiemu zgubnemu modernizmowi i fałszywemu ekumenizmowi, lecz wiernie stali na straży Ewangelii, Prawa Bożego oraz Nauczania Kościoła oraz je bronili.