Rozważajcie proszę, chrześcijanie [nuty]

Zaczęty przez MaciejKalita, 02-09-2022, 07:57:32

Poprzedni wątek - Następny wątek

MaciejKalita

 Rozważajcie proszę, chrześcijanie,
Jakie Jezus cierpiał biczowanie.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY;
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Matko Boska, gdyś to usłyszała
Jak mówił Piłat, Tyś bolała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Żałuję, że Boga obraziłem,
Nieczystością Pana znieważyłem,
PANIE, GDY MNIE BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Rozkazał Go Piłat ubiczować,
Do słupa przywiązać i katować,
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Maryjo, Twa wielka boleść była,
Gdy złość ludzka Jezusa obnażyła.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Ja Ciebie grzechami obrażałem,
Kiedy występki popełniałem.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Kiedy Go do słupa przywiązali
Łańcuchy i bicze gotowali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

O Matko Bolesna, gdyś patrzała
Na związanie Syna, gdyś bolała,
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jam Cię to grzechami tak przywiązał,
Grzechem niewdzięczności tak pogrążał.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Skóra się na rękach popadała,
Aż Krew strumieniami wytryskała.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Maryja upadła i zemdlała,
Tak skrępowanego, gdy widziała,
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Stał Pan Jezus nagi, jak się rodził,
Bardzo się Pan Jezus tego wstydził.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Jak ciężko Maryja zabolała,
Nagiego Jezusa gdy ujrzała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jam Cię, Jezu, związał nałogami,
Ciężko biczowałem Cię grzechami,
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

A najpierw biczują święte .
Ciało Tak, że aż od kości odstawało.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Tu znowu upadła i zemdlała
Maryja, gdy biczów głos słyszała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Ach ja nędzny grzesznik, co czyniłem,
Tak dobrego Pana obraziłem.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Maryjo, Twe serce się krajało,
Ciało zaś na Tobie zesztywniało.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

A gdy się już pierwsi napastwili,
Drudzy zaś z kolei nastąpili.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Tak żyłami z wołu Cię smagali,
Że aż Ciało z pleców odrywali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

,,Jezu, ludzi nie zwódź", tak wołali;
,,Czarnoksięstwa nie czyń", wymyślali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
DLA NAS TAK OKRUTNIE BICZOWANY.

,,Jezu, Ty szabaty nasze chowaj,
Jezu, cudzołożne nie wybawiaj",
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
DLA NAS TAK OKRUTNIE BICZOWANY.

Bili Go łańcuchy, tak wołali;
,,Jezu, królem nie bądź", powtarzali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
DLA NAS TAK OKRUTNIE BICZOWANY.

O jakżeś Ty, Matko, żywą była,
Gdyś na takie rany się patrzyła.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Bodajbym na świecie nigdy nie żył,
Żeś dla mnie przy słupie, mój Jezu, był.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

A gdy się nad Panem zmordowali,
Co plecy Jezusa biczowali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Żyłami, biczami katowali,
Łańcuchy, aż z Ciałem wyrywali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Zemdlawszy Jezus wpół się schylał
Ku Krwi najświętszej, którą wylał.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Maryja, to widząc, też zemdlała,
że aż po siedemkroć upadała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jezus, jak robaczek poniżony,
Mówił to Jeremiasz oświecony.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Uważaj to, grzeszniku, w grzechach stary,
Jak dla ciebie ciężkie znosił kary.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Oglądaj tu, każda grzeszna dusza,
Czyja większa boleść od Jezusa.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Wszystko przenajświętsze Jego Ciało
Od biczów całości już nie miało.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Potem oblec szaty Mu kazali
Skrwawione, które z Niego zdarli.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Pan Jezus szaty z trudem zbierał,
Które lud żydowski sponiewierał.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY.
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Gdyby nie niewiasty,
które były, Matkę Boską z sobą prowadziły.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Na ziemię co chwila upadała,
Z płaczu i żałości często mdlała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Racz pamiętać na nas gdy powieki
Zamykać będziemy już na wieki.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jezu, kiedy przyjdziesz wszystkich sądzić.
Przez Twą mękę srogą nie daj błądzić.
JEZU, PRZEZ TWE BICZOWANIE,
RACZ ODWRÓCIĆ OD NAS TWE KARANIE.

A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984