Psalm 127: Nisi Dominus aedificaverit domum

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 07-06-2007, 21:46:29

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

Psalm 127
Nisi Dominus aedificaverit domum

Jesli domu sam Pan nie zbuduje,
Próżno człowiek o nim się frasuje;
Jeśli miasta sam Pan strzec nie będzie,
Próżno czuje straż po blankach wszędzie.

Próżno z domu przede dniem wychodzisz,
Próżno mrokiem ostatnim przychodzisz.
Nie zarobisz ani pożywienia,
Nie będzie li z nieba wspomożenia.

Ale komu Pan jest miłościwy,
Daje mu sen oczom pożądliwy,
Daje dziatek wdzięczne w domu roje -
Toć jest, Panie, pożegnanie Twoje.

Nie tak groźne, nie tak są straszliwe
W ręku męskich strzały popędliwe,
Jako kiedy przy ojcowskiej głowie
Zastawią się cnotliwi synowie.

Szczęśliwy to między szczęśliwymi,
Kto swój sajdak strzałami takimi
Obwarował; gdy przed sądem stanie,
I prawa mu, i serca dostanie.

Cathelineau

PSALM CXXVI

Nisi Dominus aedificaverit domum.

W tytule Hebrayskim ten Psalm jest napisany pod imieniem Salomona; miał bydż tedy od Salomona złożony, kiedy kościół budował: albo od Zorobabela, który drugi kościół wystawił, dla tego nazwano go Salomonem. Albo też odrzuciwszy z tytułu to słowo Salomona, jako przydatne potém, był napisany po zaprowadzeniu Babilońskiém od Aggeusza, albo Zacharyasza, albo od kogoś, w czasie kiedy Tobiasz i Sannaballat sprzeciwiali się Nehemiaszowi murującemu Jerozolimę. Naucza, że marne są nasze zabiegi, jeżeli Bóg nas wśpierać nie będzie.

Jeżeli domu sam Pan nie zbuduje,
Daremnie nad nim rzemieślnik pracuje;
Jeżeli miasta Pan nie strzeże z góry,
Próżno straż czuyna opasuje mury.

O wy! co chlebem nędzy swey żyjecié,
Śpiesząc do pracy, jak tylko spoczniecie,
Jeżeli Pańskiey nie macie pomocy,
Na nic się przyda wstawać o północy.

Kiedy Pan raczy swemi wśpierać siły,
Wybranym swoim da spoczynek miły;
W dziedzictwie Pańskiém dadzą płodne matki
Izraelowi niezliczone dziatki.

Jako te strzały, które strzelec żywy
Z swojey bez wieści wypuści cięciwy;
Tak rozegnane Jakóbowe syny,
Gdzieś zaludniają nieznane krainy!

Szczęśliwy to mąż! który z tamtych stanu,
Żądanie swoje ma spełnione w Panu;
Nie zlęknie się, śmiało odpowiada,
Gdy do swych w bramie nieprzyjaciół gada. (*)





(*) Posłów przysłanych od nieprzyjaciół dawni Żydzi w bramie Jerozolimskiey przyymowali, a do miasta ich nie puszczali. Obacz 4. Reg. Cap. 18. v. 17,18 i.t.d. w bramach także sądzili, i schadzali się na sądy Żydzi.

knrdsk1

Siedlecki 1928 - "Nieszpory po polsku"

1. Jeżeli domu sam Pan nie zbuduje,
Daremnie nad nim rzemieślnik pracuje.
2. Jeżeli miasta Pan nie strzeże z góry,
Próżno straż czujna opasuje mury.
3. O wy, co chlebem nędzy swej żyjecie,
Spiesząc do pracy, jak tylko spoczniecie:
4. Jeżeli Pańskiej nie macie pomocy,
Na nic się przyda wstawać o północy!
5. Kiedy Pan raczy wspierać Swemi siły,
Wybranym Swoim da spoczynek miły.
6. W dziedzictwie Pańskiem dadzą płodne matki
Izraelowi niezliczone dziatki.
7. Jako te strzały, które strzelec żywy
Z swojej bez wieści wypuszcza cięciwy,
8. Tak rozegnane Jakóbowe syny,
Gdzieś zaludniają nieznane krainy.
9. Szczęśliwy to mąż, który z tamtych stanu,
Żądanie swoje ma spełnione w Panu.
10. Nie zalęknie się, śmiało odpowiada,
Gdy do swych w bramie nieprzyjaciół gada.

(11. Chwała bądź Bogu w Trójcy jedynemu,
Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu;
12. Jak od początku była, tak i ninie,
I na wiek wieków niechaj zawsze słynie.)