"O Maryjo w niebo uniesiona" [SDL 370]
W trzeciej zwrotce znajdziemy takie słowa:
"Więc wierzymy, my sieroce dzieci, że dotrzymasz co nam przyrzekł Bóg, iż gdy dusza z ciał naszych uleci, to na wieki będziem u Twych nóg"
Kolejna pieśń ze stwierdzeniem, że jesteśmy sierotami - mamy Ojca, Chrystus jest z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata, ale o Tym ktoś już wcześniej pisał, więc nie będę się powtarzał. NIE JESTEŚMY SIEROTAMI!
Ponadto nie przypominam sobie, żeby Bóg nam coś obiecywał, że będziemy po śmierci u stóp Maryi.
"Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie" -J 6, 37
„Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju” - Łk 23, 35-43
Niebo jest zgodnie z nieomylną nauką Kościoła życiem z Bogiem i wszystkimi zbawionymi, a więc także z Niepokalaną Matką Bożą.
Niebo: KKK 1024 To doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane "niebem". Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia.
Ale owszem, Bóg nic nie obiecywał, że będziemy po śmierci u stóp Maryi:
Łk 13: Raz ktoś Go zapytał: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?" On rzekł do nich: 24 "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. 25
Mt 7: 14 Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a
mało jest takich, którzy ją znajdują!
A Chrystus nie mógł obiecać Dobremu Łotrowi, że dziś będzie w Niebie z Maryją, bo do Wniebowzięcia minęło jeszcze wiele lat.
Pytanie moje brzmi tylko dlaczego i na jakiej podstawie takie pieśni powstawały, bo na pewno nie na podstawie Pisma Świętego.
Objawienie Boże zawarte jest nie tylko na kartach Pisma Świętego, ale także w Tradycji. Cytując Katechizm kard. Gasparriego:
25. Co nazywamy Tradycją?
Tradycją nazywamy wszystkie prawdy razem wzięte, które apostołowie otrzymali bądź z ust. Samego Chrystusa, bądź też z natchnienia Ducha Świętego, a które podawane jakby z rąk do rąk i przechowywane w Kościele Katolickim dzięki nieprzerwanemu następstwu, doszły aż do nas.
Natomiast dogmat o świętych obcowaniu jest dogmatem, czyli wyznawanie go jest niezbędne do zbawienia.