Ten, który światem w mocy swojej włada,
Wszystko ożywia, żyjącym wzrost daje,
Szczupłe swe członki na sianeczku składa,
Gdy z nieba przyszedł ziemskie zwiedzić kraje.
Wielkie to dziwy, że Bóg prawdziwy
W swej potędze zawsze stały
Do nas przyszedł — Jezus mały.
Ten, który w jasnym twarzy swej widoku
Dworzany niebios rozwesela mile,
U tronu Jego zostających boku,
Między bydlęty płacze w zimne chwile.
Wielkie to dziwy, że Bóg prawdziwy,
Rozkosz, słodycz nieprzebrana,
Płacze wpośród garstki siana.
Ten, który bogactw i łask swoich skarby
Dla dobra ludzi szczodrą ręką mierzy,
Odziewa kwiaty i zdobi je w farby,
Ubogi, nagi — któż temu uwierzy?
Wielkie to dziwy, że Bóg prawdziwy,
Drży od zimna, nie ma szaty,
Ani nawet biednej chaty.
Ten, który karmi zwierząt, ptaków mnóstwo
I swą Opatrzność wszystkim rozprzestrzenia,
Łaknie sam piersi — właśnie jakby Bóstwo
Potrzebowała dla się zasilenia.
Wielkie to dziwy, że Bóg prawdziwy,
Który daje żyzne plony,
Mlekiem Panny zasilony.
Ten, który niebios najwspanialsze gmachy ,
Opuszcza, ku nam miłością przejęty,
By zniszczył śmierci okrutne zamachy,
Z ludzką naturą czyni związek święty.
Niech się świat dziwi, że Bóg prawdziwy
Czyni z ludźmi to przymierze,
Ze ich szuka, kocha szczerze.
Mała Dziecino oraz wielki Boże,
Czemuż w żłóbeczku składasz swoje skronie,
Oto masz w sercu mojem miękkie łoże,
Chociaż przez chwilkę spocznij na mem łonie.
Niech się świat dziwi, że Bóg prawdziwy
Nie pogardza taką chatą,
Która w miłość jest bogatą.
Tobie w kolendzie niosąc swoje pienia
Pewni jesteśmy niepłonnej nadziei,
Ze uskutecznisz czułych serc życzenia,
Uszczęśliwiając wszystkich nas z kolei.
Wszak to nie dziwy, Boże prawdziwy,
Ze gdy twoja ręka Boska
Szczęście daje — mija troska.
za: Pieśni Bożego Narodzenia Kolendy kościelne ks.Wł Smolarkiewicz 1930