Złośliwa interpretacja gramatyczna pochodzi wyłącznie ode mnie.
Gwoli sprawiedliwości dodać należy, że oczywiście nie każdy święty posiada "swoje" pieśni po polsku, wtedy nie ma innego wyjścia... i nasza pieśń-wirus, w formie niezłośliwej, ratuje sytuację.
Ale ręce opadają jak się słyszy (a słyszałem, grane-śpiewane w katedrze wrocławskiej, a jakże!) wersję:
Bło-go-sła-wio-ny Czesławie, patronie nasz,
Bło-go-sła-wio-ny Czesławie, patronie nasz,
Módl się/x3 za nami!
toć już spokojnie można by zatytułować Go świętym i byłoby zgrabniej. Tym bardziej że bł. Czesław posiada "swoją" pieśń, która mówi:
"Tobie niech zabrzmi Boże cześć i sława
Przy dniu dorocznym ŚWIĘTEGO Czesława"
A ja sam gdybym chciał zaśpiewać pieśń do swojego Patrona - Św. Konrada (bp. Constanzy, zm. 975 r.), musiałbym zaśpiewać...
Święty Konradzie, Patronie nasz... 