Oto Boże, serc tych dwoje spuszcza się na łaskę Twoję;
Żeby się wiernie kochali, w zgodzie do śmierci wytrwali.
Niech się licznie rozradzają, dzieci w służbie Twej chowają;
Niech im się w życiu powodzi, niech im zły człowiek nie szkodzi.
Co rządzisz ziemią i niebem, opatrz dzieci Twoje chlebem,
Pobłogosław ich w około, niechaj Ci służą wesoło.
Daj, co widzisz potrzebnego dla dobra małżeństwa tego;
Wszak oni swe zaufanie w Tobie samym mają Panie!
A w starości po ich zgonie, niech znowu złączywszy dłonie,
Po nagrodę obiecaną z weselem przed Tobą staną.