Pamięci Miry...
Modlitwa za zmarłych przyjaciół
Nie na ten tu tylko krótki czas życia na świecie zawieramy chrześciański węzeł przyjaźni i miłości, nie on tu zawarty, trwa i za grobem, przetoć moje westchnienia idą za moim przyjacielem do Ciebie, o Boże! aby mu wyjednały przebaczenie i miłosierdzie, jeżeli się jeszcze zupełnie nie wypłacił Twojej sprawiedliwości. Cieszy mnie wprawdzie jego świątobliwe życie, prowadzone podług praw Twoich świętych, oraz jego szacunek dla religii i cnoty, jego sprawiedliwe postępowanie, i czyni nadzieję, że umarł w Twojej łasce i miłości, i że już jest uszczęśliwiony w niebie Twojem obliczem. Ale jestże jaki człowiek bez wady? jestże kto tak doskonały i tak niewinny,. aby zaraz po zgonie i zejściu z tej ziemi mógł wnijść do Twych przybytków? Jestże człowiek, któryby jeszcze na drugim świecie nie potrzebował oczyszczenia? Ach Panie! jeżeli Ci nasze prośby, które zanosim do Ciebie za zmarłymi braćmi i przyjaciółmi, jako ich pozostali na ziemi bracia, jeżeli Ci te prośby są miłe: ach Panie, spojrzyjże litościwie na łzy i jęki moje, wśród których błagam Cię za nimi, błagam za wszystkiemi, szczególniej przecież za przyjacielem N, który tak często ze mną przestawał, smutek i pociechę ze mną podzielał, a przez wierną przyjaźń i miłość pocieszał. Zgładź jego wszystkie przewinienia i zmazy jeszcze dotąd plamiące duszę jego, a przez miłosierdzie i zasługi Syna Twego naszego Zbawiciela, wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie! a światłość wiekuista niech mu świeci na wieki, Amen.
Z modlitewnika: Droga do szczęścia prawdziwego. 1853r.