Pieśniolotek mszalny - czyli jakie pieśni śpiewano u Państwa podczas mszy?

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 12-08-2007, 14:24:42

Poprzedni wątek - Następny wątek

knrdsk1

Cytat: Tomek Torquemada w 18-11-2007, 20:02:38
Z braku organisty robiłem za zapiewajłę i dałem plamę, bo Sanctus zaintonowałem trochę za nisko (tak z ton), ale to jeszcze nic. Bądźże pozdrowiona wyszło prawie na granicy infradźwięków ;-)
Gratulacje, Tomku! Jak wiedzą chyba wszyscy, którzy tego probowali, praca Kantora nie jest łatwa! Ale też każde takie doświadczenie uczy, następnym razem na pewno lepiej trafisz z wysokościami :-)

Tomek Torquemada

A na marginesie: przy braku organisty okazuje się, że Lud Boży sam z siebie śpiewa podobnie jak SGS. Szczególnie w Gloria i Credo wyszło, że naturalne tempo śpiewu jest ciut wolniejsze niż z organistą, a niezapisane pauzy w dłuższych frazach same się pojawiły, co więcej wyszły tam, gdzie powinny.

Hyacinthus z Rządkowic

Na taką okoliczność drobna podpowiedź: noś zawsze przy sobie, Tomku, takie zabawne urządzonko, które się wabi: kamerton  ;)

Tomek Torquemada

Dobry pomysł mości Hyacinthusie, mam takowy sprzęt, mało miejsca zajmuje więc umieszczę go sobie na stałe w portfelu :-)

knrdsk1

Pozwolę sobie nie zgodzić się z publicznym używaniem kamertonu w czasie liturgii - to sprawa nieestetyczna i nadaje śpiewowi wymiar "sztuczny", ponadto trzeba umieć się z kamertonem obchodzić - tj. np. wiedzieć jaka powinna być wysokość śpiewu każdej pieśni, wiedzieć, że drukowane i popularne śpiewniki podają ją za wysoko dla ludu więc trzeba nieco obniżyć, na dodatek można się od kamertonu uzależnić, a nigdy nie wiadomo kiedy zaistnieje konieczność intonowania śpiewu bo np. organista miał być a go nie ma bo się np. spóźnił, słowem - kamerton jest dobry dla dyrygenta chóru, który musi podać dokładnie wysokość bo mnu się inaczej chór podusi (albo za wysoko dla tenorów-sopranów, albo za nisko dla altów-basów) - w efekcie używanie kamertonu oddala kantora od zgromadzenia. Podawanie właściwej wysokości sprawia trudność zwłaszcza na początku posługi kantorskiej, jednak praktyka szybko pozwala nauczyć się odpowiedniej intonacji.
BTW - zapraszam Cię Tomku na poniedziałki do Uni, będziesz intonował pieśni i w ten sposób przybliżysz się do upragnionego celu.
Pozdrawiam wszystkich Kantorów-z-ławek!

knrdsk1

Cytat z:
o. Wojciech Gołaski OP "O śpiewie nabożnym",
http://www.teofil.dominikanie.pl/?f=artykul&id=250&nr=22]

[...]
Natchnienie Ducha Świętego sprawia, że śpiew modlących się ludzi jest rzeczywistością żywą. Tak też powinien być traktowany. Niepotrzebne i szkodliwe jest przejmowanie inicjatywy i sterowanie śpiewem według modelu dyrygent - zespół. Śpiewu ludu, śpiewu nawy kościelnej nie potrzeba kreować. Taka potrzeba zachodziłaby, gdybyśmy nie mieli żadnych śpiewaczych zwyczajów. Tymczasem te zwyczaje są i wystarczy stworzyć im najlepsze możliwe warunki, by mogły wydawać owoce. Wszędzie tam, gdzie wkracza dyrygent, śpiew ludu będzie doznawał utrudnień - tymczasem także w dziedzinie śpiewu obowiązuje zasada primum non nocere. Całkiem inną rolę niż dyrygenta spełnia prowadzący śpiew - czyli kantor87. Tam, gdzie zwyczaj śpiewania jest ugruntowany, wystarcza, że kantor rozpoczyna pieśni. Rolą kantora jest służenie śpiewowi, a nie tworzenie go. Co lepiej wyraża prawdę, że modlitwy także nie tworzymy. Zadaniem kantora jest przyczynienie się do tego, aby w liturgii jak najpełniej zajaśniała osobowość nawy. Powierza się mu bowiem wspieranie rozmowy Pana z Jego Oblubienicą, którą jest Kościół.

Czynnikiem najczęściej szkodzącym dzisiaj śpiewowi jest to, że ludzie śpiewając, nie słyszą siebie samych. Często z powodu złej akustyki kościołów, jeszcze częściej dlatego, że są zagłuszani przez głośniki i organy. Ironią jest, że jedne i drugie używane są po to, aby pomóc śpiewowi. W rzeczywistości stanowią dla śpiewających silniejszą, zniechęcającą konkurencję lub wygodnie ich wyręczają88. Stosowanie wielogłosu tam, gdzie wiekowym zwyczajem jest śpiew jednogłosowy (a więc na większości ziem polskich), również wycisza lud. Powodem jest nawyk bierności, wyzwalany skojarzeniem z sytuacją koncertu czy ,,prezentacji''. Wspólny śpiew nawy (śpiewającej jednym głosem) i zespołu czy scholi wielogłosowej nie prowadzi do szczęśliwych rezultatów z powodu trudności w zestrojeniu się: wychodzi na jaw, że ludzie nie ćwiczyli razem z zespołem. Inną przeszkodą jest podniesienie tonacji, wymuszone koniecznością zmieszczenia się w skali śpiewających głos basowy. Oprócz tego, harmonizacja pieśni idzie w parze z jej rytmizacją (w wykonaniu przez dyrygowaną scholę), która najczęściej nie pokrywa się z rytmem, jakim oddycha kościół. Tam, gdzie nie ma zakorzenionych tradycji wielogłosowego śpiewu ludu, tam polifonia winna być realizowana przez pracujący ze sobą zespół (wtedy śpiewają ,,w imieniu'' wszystkich), jeśli jej wprowadzanie nie ma się odbywać kosztem fałszów. Gdzie zaś wielogłos zdominował w całości śpiewy mszalne, w ofierze składa się mu także śpiew tradycyjny, którego lud się wówczas stopniowo, lecz skutecznie oducza.

Prawda, że śpiew wyraża życie duchowe danej wspólnoty, znajduje zewnętrzny wyraz w tym, że dane zgromadzenie ma pewne sobie właściwe tempo śpiewu i sobie właściwą tonację, także rytmikę (nie mówiąc o lokalnych wariantach melodii). Dwa pierwsze parametry zmieniają się zależnie od ilości ludzi, ich aktualnej dyspozycji, wielkości wnętrza, charakteru dnia lub celebracji itp. Miarą umiejętności kantora jest wyczucie tych okoliczności i zaproponowanie tempa i tonacji najodpowiedniejszych dla danej wspólnoty i chwili. Dobrym kantorem można być tylko znając wspólnotę, której się służy, i mając z nią dobry kontakt - od duchowego po akustyczny.[...]

Tomek Torquemada

Cytat: knrdsk1 w 19-11-2007, 13:19:16
BTW - zapraszam Cię Tomku na poniedziałki do Uni, będziesz intonował pieśni i w ten sposób przybliżysz się do upragnionego celu.
Pozdrawiam wszystkich Kantorów-z-ławek!
Róża ma infekcję dróg moczowych i są z Olą w szpitalu, więc dziś się nie pojawię. Za tydzień też nie gwarantuję...

Hyacinthus z Rządkowic

Przede wszysttkim nie rozumiem sformułowania: "publiczne użycie kamertonu" co brzmi mniej więcej jak "publiczne użycie klozetu" - no bo w końcu kamerton to nie orkiestra symfoniczna, i jest raczej przyrządem dość "osobistym". Osoba prowadząca czy intonująca śpiew w odpowiednim momencie na krótko przed rozpoczęciem śpiewu może sobie dyskretnie pstryknąć w ów przyrząd i przyłożyć do ucha, a następnie będąc świadomą od jakiego dźwięku winna rozpocząć pieśń, by ambitus melodii układał się najkorzystniej wobec możliwości głosowych przeciętnego wiernego: rozpocząć śpiew od właściwego dźwięku. Można oczywiście "na oko", ale potem, podobnie jak Tomek, można się zdziwić.

knrdsk1

Przeczytaj raz jeszcze na spokojnie mój post o kamertonie z godz. 13:19, tam znajdziesz odpowiedź na swoje niezrozumienie, jeśli będziesz chciał :)
Z ciekawości (nie próbuję przemycać żadnych złośliwości!) - czy masz jakieś doświadczenia kantorskie? tzn. czy próbowałeś prowadzić śpiew kościoła, siedząc wśród wiernych, w ławce? Słyszeć jak oni się włączają, jak śpiewają zaczętą przez Ciebie pieśń, kiedy nie masz możliwości narzucić im innego (najczęściej szybszego) tempa, nie masz mikrofonu podłączonego do głośników, który w każdym momencie daje Ci nad ludem przewagę głośności? Myślę że fantastycznie byłoby, gdyby organiści co jakiś czas zeszli zza swoich organów i wzmacniaczy i zaśpiewali razem z ludem - wiem że są tacy, którzy próbowali - pierwsze doświadczenie to zaskoczenie, bo to zupełnie inny sposób prowadzenia śpiewu. Daje też potem szersze spojrzenie i pozwala grać bardziej z ludźmi, pomagać im rzeczywiście w śpiewie. Wiem, że nie każdego organistę to przekona, ale moze warto czasem spróbować?

Martinus

Kościół św. Wojciecha w Jeleśni, 25.11., 09.30:

W- 2 pieśni maryjne i "Jezus przez życie wiedzie mnie" wykonane przez Zespół Regionalny
O- Chrystus Wodzem, Chrystus Królem (3 x)
K- Pieśń maryjna wykonana przez Zespół Regionalny
U- Pieśń maryjna wykonana przez Zespół Regionalny (Bądź pozdrowiona)
W- Króluj nam, Chryste! (2 zwr.)

Tomek Torquemada


tomas_wawa

Cytat: Martinus w 25-11-2007, 10:47:43
Kościół św. Wojciecha w Jeleśni, 25.11., 09.30:

W- 2 pieśni maryjne i "Jezus przez życie wiedzie mnie" wykonane przez Zespół Regionalny
O- Chrystus Wodzem, Chrystus Królem (3 x)
K- Pieśń maryjna wykonana przez Zespół Regionalny
U- Pieśń maryjna wykonana przez Zespół Regionalny (Bądź pozdrowiona)
W- Króluj nam, Chryste! (2 zwr.)

Pieśni maryjne w święto o charakterze chrystologicznym? Moim zdaniem kompletna porażka. Zresztą nie chodzi tu nawet o moją osobistą niechęć do wielu niebiblijnych i niezbyt zgodnych z teologią chrześcijańską tekstów zawartych w pieśniach maryjnych, ukazujących Marię de facto równą Bogu (lub nawet ważniejszą od Niego!), ale o niezgodność doboru pieśni z elementarnymi zasadami, zawartymi w przepisach liturgicznych.

Kościół Świętej Trójcy w Warszawie:

W: Chrystus Wodzem, Chrystus Królem (3x)
Pd: Króluj nam, Chryste (2 zwr.)
K: Twoja cześć, chwała (6 zwr.)
U: Cóż Ci, Jezu damy (2 zwr.)
Ciebie Boga wysławiamy (całość)
Z: Nie rzucim Chryste (2 zwr.)

Martinus

Cytat: Tomek Torquemada w 25-11-2007, 15:23:56
ciekawy zwyczaj - pieśni maryjne na Komunię św...

Aż chce się powiedzieć: "Co za czasy, co za obyczaje (zgubne)" :(

knrdsk1

Poniedziałek 26 XI, kościół uniwersytecki p.w. Najświętszego Imienia Jezus (Wrocław), msza o godz. 18, organista Bogusław Raba

In: Kto się w opiekę (2 zwr.)
Of: O Krwi i wodo
Co: O mój Jezu w Hostii skryty (2 zwr.) / Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym (2 zwr.)
Ex: Wszystkie nasze dzienne sprawy (4 zwr.)


marian7

Niedziela 03.02.2008 Kościół św. Marii Magdaleny Łęki Kościelne.
W. Miłosierdzia Jezu mój
D. Sercem, Duchem zjednoczenie 3 zwr.
K Panie dobry jak chleb 4 zwr.
U. Chwała i dziękczynienie
Z. Błogosław Panie nas. 2 zwr.


Martinus

Kościół św. Wojciecha w Jeleśni, 18 V, 9.30:

W: Przez chrztu świętego (2 zwr.)
O: Ojcze, chwała Tobie (4 zwr.)
K: Zbliżam się w pokorze (4 zwr.)
U: Ciebie Boga wysławiamy (6 zwr.)
W: Chwalcie łąki umajone (3 zwr.)

Martinus

Kościół św. Wojciecha w Jeleśni, 25 maja, 9.30:

W: Kto się w opiekę (3 zwr.)
O: Przykazanie nowe daję wam (2 zwr.)
K: Pan Jezus już się zbliża (4 zwr.)
U: Cóż Ci, Jezu damy? (2 zwr.)
W: Zdrowaś Maryjo, Bogarodzico (2 zwr.)

P.S. Przyczyną czwartkowej awarii organów było spalenie się silnika.

Martinus

Kościół św. Wojciecha w Jeleśni, 26 V, 18:

W: Była cicha i piękna jak wiosna (2 zwr.)
O: Anielską pieśń dzwon grał (2 zwr.)
K: Jezu drogi Tyś miłością (3 zwr.)
K/U: Jeden chleb (2 zwr.)
W: Zróbcie Mu miejsce (3 zwr.)
Procesja:
O, mój Jezu, w Hostii (2 zwr.)
Jezu w Hostii (3 zwr.)
Kochajmy Pana (3 zwr.)
Po procesji:
Litania loretańska
B: Upadnij na kolana (2 zwr.)
Niechaj będzie pochwalony (x3)
W: Chwalcie łąki umajone (3 zwr.)
Utwór organowy

Martinus

Kościół św. Wojciecha w Jeleśni, 1 VI, 9.30:

W: Z tej biednej (2 zwr.)
O: Z rąk kapłańskich (1 zwr.)
K: O, mój Jezu w Hostii (3 zwr.)
U: Jezus, Najwyższe Imię (3x)
W: Pobłogosław, Jezu drogi (3 zwr.)

Organarius

IX NIEDZIELA ZWYKŁA A:

Int.: Z tej biednej ziemi /zwr. 1-3/
Off.: Kto się w opiekę /zwr. 1, 5/
Com.: Pójdź do Jezusa /zwr. 1-4/
Lau.: Niechaj z nami będzie Pan /zwr. 1-6/
Exo.: Kiedyś, o Jezu chodził po świecie /zwr. 1-5/

Organarius

Poniedziałek IX tygodnia Okresu Zwykłego:

Int.: Ojcze z niebios, Boże /zwr. 1-3/
Off.: Chrystus, Chrystus to nadzieja /zwr. 1/
Com.: Skosztujcie i zobaczcie /zwr. 1-4/
Exo.: Każda żyjąca dusza /zwr. 1-4/

Organarius

Wtorek- Wspomnienie obowiązkowe świętych męczenników Karola Lwangi i Towarzyszy:

Int.: Com przyrzekł Bogu /zwr. 1-3/
Off.: Wszystko Tobie oddać pragnę /zwr. 1-2/
Com.: Duszo Chrystusowa /zwr. 1/
Exo.: Kochajmy Pana, bo Serce Jego /zwr. 1-9/

Organarius

Czwartek- Wspomnienie obowiązkowe św. Bonifacego, biskupa i męczennika:

Int.: Idźcie na cały świat /zwr. 1-7/
Off.: Przykazanie nowe daję wam /zwr. 1-2/
Com.: Panie, pragnienia ludzkich serc /zwr. 1-3/
Pierwszy czwartek miesiąca- początek całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu:
Wystawienie: O, zbawcza Hostio /zwr. 1-2/
ADORACJA
Koniec całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu przed Mszą św. wieczorną i Msza św. wotywna o Najświętszej Eucharystii (czytania z dnia):
LITANIA DO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA
Do Serca Twojego, uciekamy się /zwr. 1/
Na błogosławieństwo: Przed tak wielkim Sakramentem /zwr. 1-2/
Po błogosławieństwie: Niechaj będzie pochwalony Przenajświętszy /zwr. 1x3/
Int.: U drzwi stoję, Panie /zwr. 1-6/
Off.: Przykazanie nowe daję wam /zwr. 1-2/
Com.: Pan zstąpił z nieba /zwr. 1-2/
Exo.: Niech dziś z naszych serc /zwr. 1-4/

Organarius

Piątek IX tygodnia Okresu Zwykłego:

Int.: Boże obdarz Kościół swój /zwr. 1-6/
Off.: Ludu kapłański, ludu królewski /zwr. 3/
Com.: Rzekł Pan do Pana mego /zwr. 1-14/
Exo.: Najświętsze Serce Boże /zwr. 1x3/

Nabożeństwo czerwcowe i Msza św. wieczorna wotywna o Najświętszym Sercu Pana Jezusa (czytania z dnia):

Wystawienie: O, zbawcza Hostio /zwr. 1-2/
LITANIA DO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA
Do Serca Twojego, uciekamy się /zwr. 1/
Na błogosławieństwo: Przed tak wielkim Sakramentem /zwr. 1-2/
Po błogosławieństwie: Wielbię Ciebie /zwr. 1x3/
Int.: Twemu Sercu cześć /zwr. 1-12/
Off.: Ludu kapłański, ludu królewski /zwr. 3/
Com.: Rzekł Pan do Pana mego /zwr. 1-14/
Exo.: Najświętsze Serce Boże /zwr. 1x3/

Martinus

Kościół św. Wojciecha w Jeleśni, 8 VI, 8:

Godzinki o Najświętszym Sercu Pana Jezusa
Kiedy ranne wstają (4 zwr.)
W: Kochajmy Pana (3 zwr.)
O: O, niewysłowione (2 zwr.)
K: Panie dobry, jak chleb (3 zwr.)
U: Nie opuszczaj nas (2 zwr.)
Adoracja NS:
W: O, mój Jezu w Hostii (1 zwr.)
Pieśni po tekstach: Kiedyś, o Jezu (1 zwr.)
Pod Twą obronę (1 zwr.)
Pod Twą obronę (2ga zwr.)
B: Pobłogosław, Jezu drogi (2 zwr.)
Niechaj będzie pochwalony (3x)
W: Najświętsze Serce Boże (3x)
Utwór organowy