Psalm 34 (33): Benedicam Dominum in omni tempore

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 30-05-2007, 21:09:51

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 34
Benedicam Dominum in omni tempore


Jakokolwiek szczęście ku mnie się postawi,
Bądź radości, bądź mię frasunku nabawi -
Panu ja dziękować będę ze wszystkiego,
W uściech moich ustać nie ma chwała Jego.

Panem się ja chlubię, skromni niech słuchają
A moim przykładem w dobrej myśli trwają.
Ze mną wszyscy Pana, ze mną wysławiajcie,
Imię Jego święte wzgórę wynaszajcie!

Szukałem Go, a On ucho ku mnie skłonił
I we wszytkich trwogach moich mię obronił;
Weń patrzcie, będziecie prawie rozświeceni,
A być nie możecie nigdy zawstydzeni.

Ten ubogi wołał, a Pan go ratował
I w nieszczęściu jego w cale go zachował.
Wkoło bogobojnych Pański anioł stawi
Obóz niedobyty i ten je wybawi.

Skosztuj, kto chce tego: Pan to dobrotliwy;
Ktokolwiek w Nim ufa, człowiek to szczęśliwy.
Ważcie Pana, wierni, według powinności:
Nie masz niedostatku, gdzie Pan w uczciwości.

Lwi drapieżni, którzy siłom swym ufają,
Często niedostatku i głodu doznają;
Ale tym, co kładą swą nadzieję w Panie,
Z Jego łaski zawżdy wszytkiego dostanie.

Do mnie przydźcie, dziatki, a tu posłuchacie,
Z jaką uczciwością Panu służyć macie.
Słuchaj mię, kto pragnie długiego żywota
A chce wieku swego zażyć bez kłopota.

Zachowaj swój język od wszetecznej mowy
A nie myśl inaczej, niźli mówisz słowy;
Porzuć złość wszelaką, sprawuj się przystojnie,
Szukaj, jakobyś mógł żywot wieść spokojnie.

Patrzą Pan na dobre okiem miłosiernym,
Ani ucha zamknie przed człowiekiem wiernym;
Patrzą i na grzeszne oczyma srogiemi,
A ich pamięć wszytkę wygładzi na ziemi.

Wolał sprawiedliwy, a Pan ucho skłonił
I w każdej przygodzie znacznie go obronił.
Blisko Pana mają ludzie utrapieni,
Smutni z łaski Jego będą pocieszeni.

Siła na pobożne frasunków przychodzi,
Ale je zo wszytkich sam Pan wyswobodzi;
Pan ich kości strzeże od wszelkiego razu,
Jedna z nich żadnego nie ma uznać skazu.

Złego złość pobije, a kto zajźrzy cnocie,
Wszytko zgubi i sam zniszczeje w kłopocie;
Pan sług swoich broni, szkody nie uznają,
Którzykolwiek w Jego łasce ufność mają.

ania_s

Franciszek Karpiński

PSALM XXXIII
Benedicam Dominum in omni tempore.


Ten Psalm złożony od Dawida wtenczas, kiedy zmyśliwszy sobie szaleństwo u Achisa króla Geth, czyli Abimelecha, Abimelech go z domu swego wypędził; skąd potém Dawid skrył się w jaskini Odolla nazwaney. Błogosławi Boga, który go z niebezpieczeństwa uwolnił, i do zaufania podobnego w Panu wiernych zachęca.

ja w każdym czasie uwielbiam Pana,
Język móy przywyykł do jego pieni;
Nimsię ma dusza chlubi stroskana.
Cieszcie się, słysząc o tém zgnębieni!

Spiewaymy chwały jego z otuchą;
Złączmy się w jego wielbienia sprawie.
Gdym nań zawołał, nakłonił ucho:
Z wszystkich mię troskow wyrwał łaskawie.

Przystąpcie kniemu równie nękani,
Jakem ja cierpiał prześladowanie;
Blaskiem oblicza jego odziani,
Na twarzy waszey wstyd nie postanie.

Nędzny wołając odszedł wesoło,
Pan go w naygorszey ratował toni.
Aniół poczciwych otacza w koło,
I od przygody mężnie ich broni.

Doświadczcie, jak jest słodki Pan nieba!
Szczęśliwy, kto w nim nadzieję złoży.
Wierni! bać go się wszystkim wam trzeba,
A niedostatek was nie zatrwoży.

Bogaczom zawsze na czémsiś zbywa,
Oni łaknęli wśrzód bytu swego;
Lecz ten, który się w Panu spodziewa;
Nigdy nie bywał żądnym niczego.

Przystapcie dzieci! słuchaycie pilnie,
Bojaźni Pańskiey dam wam nauki.
Kto z was żyć długo pragnie usilnie,
Kto dni szczęśliwych chce dociec sztuki.

Nie bądź przyczyną cudzey niesławy,
I w uściech twoich nie choway zdrady;
Czyń jak naylepiey, chroń się złey sprawy,
Szukay pokoju, zgadzay zwady.

Wzrok Pański zawsze nad wiernym czuje:
On idzie śmiało z prośbami swemi.
Ale twarz Boska gdy złych śpieguje,
Pamięć ich nawet wygładzi z ziemi.

Niech sprawiedliwy woła cię Panie,
Ty goi możesz i chcesz zachować;
Przy uciśnionym Pan zawsze stanie,
I poniżonych lubi ratować.

Niechay się na nich wszystko złe zwali,
On ich z wszystkiego razem wyzwoli;
Sprawiedliwego kości ocali,
Że go naymnieysza z nich nie zaboli.

Zła śmierć grzesznika! ko się źle stawi
Sprawiedliwemu, sam siebie sądzi.
Pan dusze wiernych swoich wybawi;
I kto mu ufa, nigdy nie zbłądzi.