Błogosławiony Szymonie,
Który już w górnym Syonie,
Radujesz się z Aniołami,
Módl się za nas, módl się z nami.
Stań przed tronem najwyższego,
Błagaj miłosierdzia jego:
Byśmy w łasce jego trwali,
O zbawienie się starali.
Spędziłeś żywot w ostrości,
I w zakonnej surowości,
Wpośród braci mniejszych zwanych,
Z ścisłej swej reguły znanych.
Za posty, za niewygody,
Wszedłeś na niebieskie gody:
Za habit gruby wełniany,
Całyś światłością odziany.
Tak Bóg nadgradza swe sługi,
Za doczesne ich wysługi,
Którzy krzyż swój z nim dźwigają,
I tym światem pogardzają.
Osłódź nam Boże cierpienia,
Udziel łaski do znoszenia,
Bo nikt nie może być w niebie,
Kto tu nie cierpi dla ciebie.
Tekst z III tomu Śpiewnika X.M.M.Mioduszewskiego (http://spiewnik.katolicy.net/index.php?topic=353.0), mel. jak w pieśni o Św. Janie z Dukli "Zbawco coś uczył w mądrości" (http://spiewnik.katolicy.net/index.php/topic,2921.0.html)