Psalm 147: Laudate Dominum, quoniam bonus est psalmus

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 07-06-2007, 22:07:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

Psalm 147
Laudate Dominum, quoniam bonus est psalmus

Chwalcie Pana! Godno dać cześć Panu temu,
Pieśń wesoła, ozdobny rym służy Jemu.
Miasto jerozolimskie On znowu sadzi,
A wygnance do własnych domów prowadzi.
On smutne serca cieszy, troski lekuje,
Rany wiąże, boleści wszelkie ujmuje.
On wszytkich gwiazd niebieskich liczbę ma w głowie
I każdą swoim własnym imieniem zowie.
Bóg nasz, Bóg wielkiej siły, wielkiej możności,
Niepojęty, niezmierny w swojej mądrości.
On skromne, On pokorne na górę sadza,
A harde niepoczesnie na dół sprowadza.
Panu, czyniąc powinne dzięki, śpiewajcie,
Panu na słodkobrzmiących cytarach grajcie.
Który burze zgromadza, ziemię dżdżem chłodzi,
Trawę bujną po górach wysokich rodzi.
Który żywność wszelakim dawa zwierzętom
I biednym, co wołają k'Niemu, kruczętom.
Nie patrzą on na dzielność wyprawnych koni
Ani oka za chybkim szermierzem skłoni;
W tych się kocha, którzy mu służą statecznie
I co na łaskę Jego każą bezpiecznie.
Panu jerozolimskie obronne wały,
Panu daj cześć, posado syjońskiej skały,
Który w żelezie szczerym bramy twe kowal
I synom twym dóbr hojność wielką zgotował;
Który pokojem usłał Twoje granice,
A ciebie łojem karmi tłustej pszenice;
Który skoro ziemi swe powie wyroki,
Słowa Jego nie cierpią żadnej odwłoki;
Który śniegiem by wełną pola odziewa,
A śrzeż po ziemi jako popiół rozsiewa.
Lód z nieba miece jako blachy łupane,
Którego srogie zimno komu wytrwane?
Rzecze słowo, a lody natychmiast tają;
Wienie duch Jego, a wnet wody wzbierają.
Ten wyroki, Ten sądy swe Jakubowi,
Ten oznajmił zakon swój Izraelowi.
Żadnemu narodowi Pan się nie stawił
Tak łaskawie ani praw swoich objawił.

ania_s

#1
Franciszek Karpiński

PSALM CXLVI
Laudate Dominum quoniam bonus.


W niektórych rękopisach tłumaczoney Biblii na Grecki, Arabski, Etyopski, Syryyski język, ten Psalm zapisany jest pod tytułem Aggeusza i Zacharyasza, jako i poprzedzający. Napisany jest w czasie, albo po czasie zaprowadzenia babilońskiego, po owym głodzie, a potém urodzaju, o którym wzmianka w Aggeuszu.

Oddaymy chwałę Panu nad pany,
Słuszna jest, że go chwalimy Psalmami.
Zawsze się miłą Naywyższemu zdała
                           Taka pochwała.

Pan budujący Jeruzalem nowe,
Zbierze rozpierzchłe dzieci Jakóbowe,
Zleczy im umysł w nieszczęściu stroskany,
                           Zagoi rany.

Który zachował gwiazd liczbę na niebie,
I po imionach woła je do siebie,
Wielki jest Bóg nasz! wielkie jego dziéła,
                           Mądrość i siła.

Ten, co pokornych wspomaga na świecie,
Pychę grzeszników aż do ziemi gniecie.
Wyznaycie Pana nócąc bez kończenia
                           Przy cytrze pienia.

On daje ziemi deszcz, a niebu chmury,
Z nieurodzayney zbiera trawę góry;
I róźne zioła dla chorób przygody,
                           Nam dla wygody.

Z jego bydlęta ręki żywność mają,
Karmi kurczęta, kiedy go wzywają.
Ten, co ma w nogach, w koniu, zaufanie,
                           Nie miłyć Panie!

Ci tylko, Boże! mają łaskę twoją,
Którzy się ciebie nadewszystko boją,
Których nadzieja na litość Pana
                           Umocowana.


PSALM CXLVII
Lauda Jerusalem Dominum


Ten Psalm jest niby ciągnący się od poprzedzającego, i jak tamten, ma w tytule Aggeusza i Zacharyasza za autorów. Może napisany był po dedykacyi drugiego kościoła, przy podnoszeniu murów nowéj Jerozolimy; Ezdr. 2. w którém mieyscu jest wyraźnie; że Żydzi w zmurowanych nowo bramach, zamki i zawiasy założywszy, uczyli sie prawa od Ezdrasza, jakoś i w tym Psalmie toż samo będzie.

Jerozolimo! chwal Pana nad pany
Ramieniem jego mur twóy opasany.
Górny Syonie! Chwal swojego Boga,
Żadna cię przy nim nie obeydzie trwoga.

On twoje zamki w bramach obwarował,
Gdzie syny twoje bezpiecznie zachował.
On twe granice pokojem zaszczyca,
W których cię zboża dostatkiem nasyca.

On skoro ziemi swe powie wyroki,
Nie znają żadney słowa jego zwłoki.
On pola śniegiem, jak wełną odziewa,
A srzon po ziemi, jak popiół rozsiewa.

On, gdy rozkaże, lodem skrzepnie zima,
Którey ostrości, któż łatwo wytrzyma?
Znowu rzekł słowo: rozpłyną się lody,
Wionie duch jego, powzbierały wody.

Bóg prawa, Bóg swe sądy Jakóbowi,
Bóg podał zakon swóy Izraelowi:
Żadnym narodom on tak się nie stawił
Łaskawie, ani praw swoich objawił.


knrdsk1

#2
Siedlecki 1928 - "Nieszpory po polsku"

1. Jerozolimo, chwal Pana nad pany,
Ramieniem Jego mur Twój opasany.
2. Górny Syjonie, chwal swojego Boga,
Żadna Cię przy Nim nie obejdzie trwoga.
3. On twoje zamki w bramach obwarował,
Gdzie syny twoje bezpiecznie zachował.
4. On twe granice pokojem zaszczyca,
W których cię zboża dostatkiem nasyca.
5. On, skoro ziemi Swe powie wyroki,
Nie znają żadnej słowa Jego zwłoki.
6. On pola śniegiem jak wełną odziewa,
A szron po ziemi jak popiół rozsiewa.
7. On, gdy rozkaże, lodem krzepnie zima,
Której ostrości któż łatwo wytrzyma?
8. Znowu rzekł słowo: rozpłyną się lody;
Wionie Duch Jego, powzbierały wody.
9. Bóg prawa, Bóg Swe sądy Jakóbowi,
Bóg podał zakon Swój Izraelowi.
10. Żadnym narodom On tak się nie stawił
Łaskawie, ani praw Swoich objawił.

(11.Chwała bądź Bogu w Trójcy jedynemu,
Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu;
12. Jak od początku była, tak i ninie,
I na wiek wieków niechaj zawsze słynie.)