Oczywiście Pan Rodyzi zmierza do tego że ALBO śpiewany chorał ALBO granie na organach. W ostateczności - pieśni tradycyjne + akompaniament, ale NIGDY chorał + akompaniament. Chociaż i pieśni są masakrowane akompaniamentem, ale to już chyba dziś nie do odkręcenia... Akompaniament organowy przeszkadza ŚPIEWANIU, ale dla chorału to już całkowite morderstwo...