Nie jestem organistą, ale jestem kantorem z kilkunastoletnim stażem. Nie mogę się zgodzić z poprzednią wypowiedzią. To że Pan Krystian nie zna kogoś kto ma dobrą pamięć muzyczną, ma jakoby oznaczać, że takich ludzi nie ma? Nie jest tak, a "dobro muzyki sakralnej" równie często mają w nosie dyletanci, którzy MUSZĄ posługiwać się śpiewnikami... Śpiewniki są przydatne, jako źródło tekstów, jeśli ktoś poważnie traktuje "dobro muzyki sakralnej" i nie poprzestaja na dwóch zwrotkach pieśni...
Bardzo proszę o przemyslane wpisy a nie kompromitowanie się już w pierwszym wpisie na forum poświęconym zbieraniu pieśni, nie zaś przepychankom organistowskim. Organistów witamy tu chętnie, proszę jednak dyskutować na swoim podwórku w taki sposób, nie zaś tu. Pozdrawiam i zapraszam do merytorycznej współpracy pieśniowej!