MSZAŁ
niedzielny i świąteczny
Zebrał, zestawił, uwagami
i objaśnieniami poprzedził
ks. Michał Kordel
Kraków 1939.
wyd. III
Staraniem Diecezjalnego Koła XX. Prefektów w Katowicach
Kiedyś w swojej parafiji, to jest we Wszystkiech Świętych w Warsiawie, bodaj po pasterce albo rezurekcji dostrzegłem kobietę starszą z grubą czarną księgą w rękach. Zagaiwszy rozmowę, zapytałem o tę księgę i obejrzałem sobie. Okazało się że to jest mszalik z pokaźną ilością pieśni, można wręcz powiedzieć mszałośpiewnik. Nie pamiętam, czy miał jaki tytuł, ani wydawcy, ale być może to był właśnie ten opisany w tym temacie.
Swoją drogą, gdy później zapytałem właścicielkę o stary ryt, po raz pierwszy spotkałem się z zupełnym odcięciem od tematu. Z pewną złością, irytacją rzekła że zupełnie nie tęskni i że reformy jej się bardzo podobały. Na koniec zapytałem, po co więc nosi ze sobą ten mszał: - A to dla pobożności - usłyszałem.