Ty, któryś gorzko na krzyżu umierał,
Ręceć i nogi gwóźdź srogi rozdzierał,
Daj dobrze skonać, na krzyżu rozpięty
Baranku święty.
Pragnę umierać wraz z Tobą i w Tobie,
W wspólnéj boleści, w smutku i żałobie;
Wcześnie się w Twoje zakopuję rany,
Jezu kochany.
A tym, którzy już dni swoje skończyli,
A z długów Ci się swych nie wypłacili,
Przychyl im krzyża i serca skarbnice,
Ran krwi krynice.
Bolesna Matko najwyższego Boga,
Gdy mnie śmiertelna opanuje trwoga,
Bądź mi w zbolałém sercu litościwém,
Portem szczęśliwym.
Michale święty i Stróżu Aniele,
Gdy duszni ścisną mnie nieprzyjaciele,
Zgromcie ich hasłem: Któż jak Bóg niezmierny,
Nam miłosierny. Amen.