Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - knrdsk1

#2551
Ja znam "od zawsze" (z dzieciństwa, parafia Św. Szczepana w Krakowie) nieco inny tekst, np.

w 1. zwrotce:

"Próżne zakusy duchów złych"

a trzecia zwrotka:

I taki triumf, łaski cud
Powieje z Jasnej Góry
I z taką wiarą ruszy lud,
Że runą grzechów mury
I jak mgławica pierzchnie wróg.
Tak nam dopomóż Bóg.

Tak śpiewałem ostatnio 11 XI we Wrocławiu na Piasku i ze zdziwieniem usłyszałem że organista śpiewa inaczej (tak jak zapisała Mira), ale ponieważ poza nami mało kto śpiewał nie dowiedziałem się, jaka wersja przeważa, bo na Piasku na Mszy przedsoborowej straszna zbieranina ludzi jest.
#2552
Cytat z:
o. Wojciech Gołaski OP "O śpiewie nabożnym",
http://www.teofil.dominikanie.pl/?f=artykul&id=250&nr=22]

[...]
Natchnienie Ducha Świętego sprawia, że śpiew modlących się ludzi jest rzeczywistością żywą. Tak też powinien być traktowany. Niepotrzebne i szkodliwe jest przejmowanie inicjatywy i sterowanie śpiewem według modelu dyrygent - zespół. Śpiewu ludu, śpiewu nawy kościelnej nie potrzeba kreować. Taka potrzeba zachodziłaby, gdybyśmy nie mieli żadnych śpiewaczych zwyczajów. Tymczasem te zwyczaje są i wystarczy stworzyć im najlepsze możliwe warunki, by mogły wydawać owoce. Wszędzie tam, gdzie wkracza dyrygent, śpiew ludu będzie doznawał utrudnień - tymczasem także w dziedzinie śpiewu obowiązuje zasada primum non nocere. Całkiem inną rolę niż dyrygenta spełnia prowadzący śpiew - czyli kantor87. Tam, gdzie zwyczaj śpiewania jest ugruntowany, wystarcza, że kantor rozpoczyna pieśni. Rolą kantora jest służenie śpiewowi, a nie tworzenie go. Co lepiej wyraża prawdę, że modlitwy także nie tworzymy. Zadaniem kantora jest przyczynienie się do tego, aby w liturgii jak najpełniej zajaśniała osobowość nawy. Powierza się mu bowiem wspieranie rozmowy Pana z Jego Oblubienicą, którą jest Kościół.

Czynnikiem najczęściej szkodzącym dzisiaj śpiewowi jest to, że ludzie śpiewając, nie słyszą siebie samych. Często z powodu złej akustyki kościołów, jeszcze częściej dlatego, że są zagłuszani przez głośniki i organy. Ironią jest, że jedne i drugie używane są po to, aby pomóc śpiewowi. W rzeczywistości stanowią dla śpiewających silniejszą, zniechęcającą konkurencję lub wygodnie ich wyręczają88. Stosowanie wielogłosu tam, gdzie wiekowym zwyczajem jest śpiew jednogłosowy (a więc na większości ziem polskich), również wycisza lud. Powodem jest nawyk bierności, wyzwalany skojarzeniem z sytuacją koncertu czy ,,prezentacji''. Wspólny śpiew nawy (śpiewającej jednym głosem) i zespołu czy scholi wielogłosowej nie prowadzi do szczęśliwych rezultatów z powodu trudności w zestrojeniu się: wychodzi na jaw, że ludzie nie ćwiczyli razem z zespołem. Inną przeszkodą jest podniesienie tonacji, wymuszone koniecznością zmieszczenia się w skali śpiewających głos basowy. Oprócz tego, harmonizacja pieśni idzie w parze z jej rytmizacją (w wykonaniu przez dyrygowaną scholę), która najczęściej nie pokrywa się z rytmem, jakim oddycha kościół. Tam, gdzie nie ma zakorzenionych tradycji wielogłosowego śpiewu ludu, tam polifonia winna być realizowana przez pracujący ze sobą zespół (wtedy śpiewają ,,w imieniu'' wszystkich), jeśli jej wprowadzanie nie ma się odbywać kosztem fałszów. Gdzie zaś wielogłos zdominował w całości śpiewy mszalne, w ofierze składa się mu także śpiew tradycyjny, którego lud się wówczas stopniowo, lecz skutecznie oducza.

Prawda, że śpiew wyraża życie duchowe danej wspólnoty, znajduje zewnętrzny wyraz w tym, że dane zgromadzenie ma pewne sobie właściwe tempo śpiewu i sobie właściwą tonację, także rytmikę (nie mówiąc o lokalnych wariantach melodii). Dwa pierwsze parametry zmieniają się zależnie od ilości ludzi, ich aktualnej dyspozycji, wielkości wnętrza, charakteru dnia lub celebracji itp. Miarą umiejętności kantora jest wyczucie tych okoliczności i zaproponowanie tempa i tonacji najodpowiedniejszych dla danej wspólnoty i chwili. Dobrym kantorem można być tylko znając wspólnotę, której się służy, i mając z nią dobry kontakt - od duchowego po akustyczny.[...]
#2553
Pozwolę sobie nie zgodzić się z publicznym używaniem kamertonu w czasie liturgii - to sprawa nieestetyczna i nadaje śpiewowi wymiar "sztuczny", ponadto trzeba umieć się z kamertonem obchodzić - tj. np. wiedzieć jaka powinna być wysokość śpiewu każdej pieśni, wiedzieć, że drukowane i popularne śpiewniki podają ją za wysoko dla ludu więc trzeba nieco obniżyć, na dodatek można się od kamertonu uzależnić, a nigdy nie wiadomo kiedy zaistnieje konieczność intonowania śpiewu bo np. organista miał być a go nie ma bo się np. spóźnił, słowem - kamerton jest dobry dla dyrygenta chóru, który musi podać dokładnie wysokość bo mnu się inaczej chór podusi (albo za wysoko dla tenorów-sopranów, albo za nisko dla altów-basów) - w efekcie używanie kamertonu oddala kantora od zgromadzenia. Podawanie właściwej wysokości sprawia trudność zwłaszcza na początku posługi kantorskiej, jednak praktyka szybko pozwala nauczyć się odpowiedniej intonacji.
BTW - zapraszam Cię Tomku na poniedziałki do Uni, będziesz intonował pieśni i w ten sposób przybliżysz się do upragnionego celu.
Pozdrawiam wszystkich Kantorów-z-ławek!
#2554
Cytat: Tomek Torquemada w 18-11-2007, 20:02:38
Z braku organisty robiłem za zapiewajłę i dałem plamę, bo Sanctus zaintonowałem trochę za nisko (tak z ton), ale to jeszcze nic. Bądźże pozdrowiona wyszło prawie na granicy infradźwięków ;-)
Gratulacje, Tomku! Jak wiedzą chyba wszyscy, którzy tego probowali, praca Kantora nie jest łatwa! Ale też każde takie doświadczenie uczy, następnym razem na pewno lepiej trafisz z wysokościami :-)
#2555
Chyba domyslam się o co chodzi - o reguły dotyczące licznych wyjątków przy Meditationes i Fines versum, tj. kiedy podstawianie pod sylaby melodii wygląda inaczej niż w podstawowych przypadkach w poszczególnych tonach, bo wg Liber Usualis to wszystko jest wyrównane, często wbrew regułom gramatyki, o zachowanie których z kolei bardzo dbali Dominikanie, skąd cały ich sytem jest dość skomplikowany. Oraz o takie smaczki jak zachowywanie akcentu na ostatniej sylabie w wyrazach hebrajskich. Załączam 2 strony Regulae Cantus, dot. fr. III i IV tonu.
#2556
Cytat: Tomek Torquemada w 16-11-2007, 17:24:58
Do Abba Ojcze nic szczególnego nie mam
A ja mam: Przez kilka lat był to największy gniot jaki śpiewano w kościele, przyćmiewał swoim gniotostwem wszelkie Barki i Czarne-Madonny. Przebił go dopiero "hymn" kongresu eucharystycznego "Abyśmy byli jedno", który na razie niepodzielnie króluje jako szczyt koscielnego kiczu muzycznego.  ::) Przy tych dwóch "pieśniach" tytułowowątkowa Bareczka jest poczciwym sentymentalnym gniotkiem.
Przepraszam jeśli kogoś uraziłem (Poznaniacy?! :P), nie mogłem się jednak powstrzymać :D
#2557
Śpiewnik Wrocławski 1865

                      PIEŚNI
     NA ŚWIĘTA CAŁEGO ROKU
        podług kalendarza ułożone

                          PIEŚŃ
       o Świętych pięciu braci Polaków
                      12. Listopada.
          Melodyja jak: Wszechmocna mego

[13. Listopada. - Świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka
i Krystyna, Pierwszych Męczenników Polski - wspomn obow]


Słudzy Chrystusa, niebiescy duchowie,
Naszéj korony Święci Patronowie,
Waszéj opieki żebrzemy dla kraju,
                        Mieszkańcy Raju!

Wspomnijcie, Bracia, na swoich rodaków,
Książęta niebios, na biednych żebraków:
Raczcie się w niebie przyczyniać za nami,
                        Swemi modłami!

Jeśli głód, wojna, lub powietrze srogie,
Nawiedzać poczną królestwo ubogie:
Brońcie nas, stojąc na kraju granicy,
                        Święci strażnicy!

O Boże niech nam będzie uiszczona
Prośba, od Twoich przyjaciół czyniona,
Dla zasług życia i krwi wysłuchana,
                        Chrystusa Pana!

V. Módlcie się za nami Święci Patronowie i Męczennicy:
R. Abyśmy się stali godnemi obietnic Pana Chrystusowych,
V. Panie wysłuchaj modlitwy nasze:
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

                                  Módlmy się:
    Boże! nie według grzéchów naszych, nie według
nieprawości naszych oddaj nam; miłosierdziem Twém
racz nas pocieszyć. Dopomóż nam, o Boże! w Tobie
zbawienie nasze. Według chwały Imienia Twojego,
wybaw nas Panie: bądź nam miłościw według do-
broci Twojéj: Przez Chrystusa Pana naszego.   R. Am.
#2558
Śpiewnik Wrocławski 1865

                           PIEŚNI
NA OFIAROWANIE NAJŚW. MARYI PANNY
                         21. Listopada.                   
                            PIEŚŃ II.

Melodyja: w Śpiew. Krakow. na karce: 622

Oblecz się ziemio w złoto lite szaty,
Ołtarz błagalny spieszy do oblaty:
        Jedna z cór Judzkich Maryja Panienka,
        W trzecim swym roczku do ofiary klęka;
                Oddana Bogu staje w tym progu,
                Gdzie jéj przybycie, całe swe życie,
                        Poświęca Stwórcy w ofierze.

Izrael niegdyś, przez dekret Aswera,
Gdy miał zaginąć, wybrana Estera,
        Mówi do króla: Daruj mi mą duszę,
        Gdyż ja z narodem moim ginąć muszę.
                Król dekret zmienia w los wybawienia,
                Ester ośmiela lud Izraela,
                        Że gniéw królewski zmieniła.

Straszliwéj pomsty wszystkie świata strony
Czekały, gdy świat cały obwiniony,
        Pana zastępów rozgniewał na wieki,
        Nie dbał na potop, czekał z piekła rzeki;
                Żadne ofiary wiszącéj kary,
                Nie mogły zmienić ni krzywd ocenić,
                        Krwią wszystkich bydląt i ludzi.

Dziś jest odmiana najwyższéj prawicy,
Gdy niebo widzi serce téj Dziewicy,
        Co niesie dzięki, prośby i daniny,
        Za przewinione córki, ludzkie syny:
                W ratunku świata, wszystkie swe lata,
                Święci w ofierze, aby przymierze,
                        Bóg zagniewany miał z ludem.

W ślad za swą Panią grzésznik ośmielony,
Ciśnie się w kościół iż pewny obrony;
        Z rąk twoich Pani mówi wziąłem życie,
        Dzięki, ofiary, prośby niosę skrycie;
                Jeszcze za progiem, zjednaj mnie z Bogiem,
                Gdyż w twoje ślady, panien gromady,
                        Dni swoje święcą, ja resztę.

V. Ofiarowałaś się Najś. Panno Bogu Przedwiecznemu:
R. Ofiarujże i nas Synowi twojemu.
V. Panie wysłuchaj modlitwy nasze:
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

                          Módlmy się:
    Boże! któryś chciał, ażeby Błogosławiona Maryja
zawsze Dziewica, przybytkiem będąc Ducha Świętego
ofiarowała się Tobie w dniu dzisiejszym w kościele
Twoim: spraw to błagamy, abyśmy w dniu wieczno-
ści, za jéj przyczyną w kościele wiekuistéj chwały
Tobie ofiarować się godni byli. Przez Chrystusa i t. d.
#2559
Śpiewnik Wrocławski 1865

GODZINKI.
NA ŚRODĘ
ZA DUSZE ZMARŁYCH.

     Na jutrznią.

Boże najdobrotliwszy, otwórz wargi moje,
By za dusze błagały miłosierdzie Twoje.
   Przyjdź nam Boże na pomoc i duszyczkom wiernym;
   Którym chciéj się pokazać Ojcem miłosiernym,
Daj wszystkim odpocznienia w niebie, o moj Panie!
I onę wieczną światłość, która nie ustanie.

     HYMN.

Pokaż w Trójcy jedyny, Boże zmiłowanie,
Słysząc w boleściach ciężkich dusz wiernych stękanie.
   W Tobie bowiem nadzieję swoję pokładały,
   Przez wszystko życie swoje jak tu żeglowały.
Stworzyłeś je na własne podobieństwo swoje,
I odkupił zbyt drogo, aby Twe pokoje
   Niebieskie otrzymały, i w nich wiecznie trwały
   Wyzwól je z mąk czyscowych, by Cię wysławiały.

     Antyfona.

Grzéchów młodości ich, i niewiadomości, nie racz
pamiętać Panie.

V. Nie daj Boże złym duchom dusz chwalących Ciebie:
R. Racz przebaczyć sierotom a przyjmij do siebie.
V. Panie wysłuchaj modlitwy nasze:
R. A wołanie nasze i.t.d.

     Módlmy się:

   Wszechmogący, wieczny Boże! któremu własne jest
miłosierdzie zawsze okazywać i odpuszczać; prosimy
miłosierdzia Twego, racz dusze w czyscu będące, za za-
sługami i przyczyną Najświętszéj Panny, ze wszystkiemi
Świętemi, na miejscu odpocznienia i wesela wiecznego
postawić. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna
Twego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha
Świętego Bóg na wieki wieków.   R. Amen.

V. Panie wysłuchaj modlitwy nasze:
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
V. Błogosławmy Panu:
R. Bogu chwała.
V. A dusze wiernych zmarłych przez miłosierdzie Boże
niech odpoczywają w pokoju. R. Amen

     Na Laudes.

Przyjdź nam Boże na pomoc.... jak na jutrzni.

     HYMN.

Najsłodszy Panie Jezu dla Imienia Twego,
Raczże wybawić dusze z ognia czyscowego.
   A iżeś za nie cierpiał niewymowne męki,
   Wyswobodź je, a z Tobą niech żyją na wieki.
Ona krew którąś przelał za grzészne mój Panie,
Niech się teraz skuteczną z dobroci Twéj stanie.
   Aby przez nie ochłodę znaczną otrzymały,
   I do chwały Twéj świętéj wszystkie się dostały.

     Antyfona.

   Jeźli będziesz uważał nieprawości Panie:
a któż się ostoi?

V. Przyjmij Jezu duszyczki z mąk srogich do siebie:
R. Poniechaj gniéw a daj być wszystkim wiecznie w niebie.
V. Panie wysłuchaj i t.d.

     Módlmy się:

Wszechmogący, wieczny Boże.... jak na jutrzni.

     Na Prymę.

Przyjdź nam Boże na pomoc i t. d.

     HYMN.

Wejźrzyj Panno Najświętsza okiem Miłosierném,
W srogie męki czyscowe ku duszyczkom wiernym.
   Ratuj ich Matko Boża z miłosierdzia swego,
   Gdy osobliwie pragną ratunku Twojego.
Wspomnij, że za żywota wiernie Ci służyły,
Lecz się jeszcze Synowi Twemu zadłużyły.
   Dokaż tego, ażeby długi im odpuścił,
   Z gorąca do niebieskiéj ochłody przypuścił.

     Antyfona.

   Ratuj Panno duszyczki ufające w Ciebie, przyczyń się,
a co prędzéj niech zasiędą w niebie.

V. Odpoczynek wieczny racz dać duszom Panie .
R. Za przyczyną Twéj Matki niech ogień ustanie.
V. Panie wysłuchaj modlitwy nasze:
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

     Módlmy się:

   Najmiłosierniejsza Maryjo łaskawości i miłosierdzia,
uproś przez boleści Serca swego, któreś w ten czas mia-
ła, gdy Ci Symeon prorokował, że miecz boleści miał
przebić duszę Twoję uproś miłosierném i zbolałem Ser-
cem Twojém, żeby sprawiedliwość Boska ulżyła męki du-
szom w czyscu zostającym, aby Syna Twego i Ciebie jak
najprędzéj chwaliły w niebie. R. Amen.

V. Panie wysłuchaj i t. d.  R. A wołanie jak wyżéj

     Na Tercyą.

Przyjdź nam Boże na pomoc.: i t. d.

     HYMN.

Z płaczem do was Anieli duszyczki wołają,
Z wielką swoją ufnością ręce wyciągają.
   Żebyście im na pomoc spiesznie przybywali,
   A one jak najprędzéj z czysca wyrywali.
Nie nowina wam w ogniu w cale zachowywać,
Nie nowina z pośrodka lwów srogich wyrywać.
   Bo to wam przynależy; przetóż się zmiłujcie,
   Nad duszami, o które pilnie usiłujcie.

     Antyfona.

   Wszyscy Święci, przyczyniajcie się do Pana Boga za
nami, i dusz wiernych zmarłych zbawienie.

V. Zmiłujcie się nad niemi Aniołowie Boży:
R. Gdyż Jego ręka Pańska nad niemi się sroży.
V. Panie wysłuchaj i t. d. R. A wołanie nasze i t. d.

     Módlmy się:

Wszechmogący wieczny Boże.... jak na jutrzni.

Na Sextę.

Przyjdź nam Boże na pomoc: i t. d.

     HYMN.

Do was starzy Ojcowie i Prorocy Święci,
Potomkowie wzywają byście ich w pamięci
   Mając, za nie się zawsze pilnie zastawiali,
   Swojemi modlitwami Jezusa błagali.
On was wyrwał z straszliwych podziemnych ciemności,
Przyczyńcie się, aby przebaczył krewkości.
   Niech zasiędą na łonie Abrahama cnego;
   I zażyją pokoju nieustającego.

     Antyfona.

   Panie! Nie piekło będzie Cię wyznawać: ani śmierć
będzie Cię chwalić, ale my którzy żyjemy chwalić Cię
powinniśmy.

V. Od bram piekielnych, wybaw dusze Panie:
R. Miłosierdzia żebrzące odpuść im karanie.
V. Panie wysłuchaj i t.d. A wołanie i t.d.

     Módlmy się:

Wszechmogący wieczny Boże: jak na jutrzni.

     Na Nonę.

Przyjdź nam Boże na pomoc i t.d.

     HYMN.

Apostołowie Pańscy do was o przyczynę;
Żebrzą dusze, byście im przejednali winę.
   Zasiądźcie na sąd zgodnie w wielkiéj łaskawości;
   Kędy Boga przywiedźcie do zwykłéj litości.
Powstań kościelna głowo, niebieski odźwierny,
Piotrze Święty, wszak ty wiesz jak Bóg miłosierny.
   Otwórz niebo széroko, wyprowadź z więzienia,
   Wszystkie dusze, a nabaw wiecznego zbawienia.

V. Przyczyńcie się za niemi Przyjaciele Boży:
R. Gdzie jego ręka Pańska nad niemi się sroży.
V. Pannie wysłuchaj i t.d.

     Módlmy się:

   Wszechmogący wieczny Boże: jak na jutrzni.

     Na Nieszpór.

Przyjdź nam Boże na pomoc i t. d.

     Hymn.

Wojsko nieprzebrane Świętych Męczenników,
Biskupów i Kapłanów, różnych Zakonników.
   Do was się uciekają dusze prawowierne,
   By od Boga odniosły łaski, ach niezmierne!
Gdyż im męki czyscowe nazbyt dokuczają,
Przetoż w waszych przyczynach pewną ufność mają.
   Te wszystkie które macie przed Bogiem zasługi,
   Niech zastępują z waszemi modłami ich długi.

     Antyfona:

Wzywamy miłosierdzia Waszego, Święci Pańscy Pa-
tronowie, za duszami wiernych zmarłych, przyczyńcie się
prosimy, do Boga naszego

V. Błagajcież za duszami, Zbawiciela swego,
R. By ich raczył uwolnić z ognia czyscowego.
V. Panie wysłuchaj modlitwy nasze....  i t.d.

     Módlmy się:

Wszechmogący, wieczny Boże.... jak na jutrzni.

     Na Kompletę.

Nawróć Boże ze Swojéj dobroci do Siebie,
Poniechaj gniéw, daj być wszystkim wiernym w niebie.
   Przyjdź nam Boże na pomoc i t.d.

     HYMN.

Wy téż Panie, i Wdowy, i Panienki zwłaszcza,
Które sobie Pan Jezus za swoje przywłaszcza,
   Obstąpcie Oblubieńca swego kochanego,
   Niech nabawi duszyczki zbawienia wiecznego.
Śpiéwajcie Barankowi melodyją wdzięczną,
By w niebie otrzymały nagrodę bezpieczną,
   Gdzie na twarz Jego świętą niechaj poglądają,
   I wszechmocny Majestat z wami wysławiają.

     Antyfona.

   Pomnijmy na Stworzyciela naszego za dni młodości
naszéj, póki nie przyjdzie czas utrapienia i nie nadéjdą
lata o których mówić będziemy: "niepodobają nam się"
i póki nie wróci proch do ziemi swojéj, z któréj był,
duch do Boga, który go dał.

V. Przyczyniajcie się za niemi Patronki Święte:
R. Aby dusze z czysca były w niebo przyjęte.
V. Panie wysłuchaj i t. d.     R. A wołanie i t. d.

     Módlmy się:

Wszechmogący, wieczny Boże.... jak na jutrzni.

     Polecenie Godzinek.

Te Godzinki za dusze zmarłych ofiaruję
Ojcze, a Syna Twego mękę wystawuję;
   Matki téż Jego miłéj, wszech Świętych zasługi,
   Niechaj Ci wypłacają ostatnie ich długi.
Wejźrzyj na ich przyczynę, dusz zaś utrapienie,
Racz wszystkim dać w chwale Twéj wieczne odpocznienie.
   Niech zażyją rozkoszy w wiekuistéj chwale:
   A ona światłość wieczna niechaj im świéci wcale.

V. Jezu przez Twe do otchłań piekielnych zstąpienie:
R. Daj wszystkim duszom zmarłych wiecznie odpocznienie.

     Módlmy się:

    Racz się zmiłować Panie Jezu Chryste! przez gorzką
mękę Twoję, nad duszami wszystkich wiernych zmar-
łych Twoich, które szczególnie przyczyniających się do
Ciebie nie mają, ani żadnéj pomocy w mękach, oprócz
téj, że na obraz i podobieństwo Twoje stworzone są;
i które z dawności czasu, albo z niedbalstwa albo z ubó-
stwa od potomków swoich są zapomnione, za które ża-
dna pamiątka, ani rocznica nie bywa odprawiona, odpuść
im Panie jako stworzeniu swemu, a uwolniwszy z mąk
upalenia, spuść im prawicę swoją Królu chwały: który
żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha
Świętego na wieki wieków. -  R. Amen
#2560
Cytat: organista1 w 13-11-2007, 11:34:12
Jednak nie każdy ksiądz zaakceptuje na wejście 6 zwrotek( nie mówiąc już o większej ilości)
Robię więc taki manewr:
Na rzutniku przygotowuję slajdy wybranych zwrotek w następującej kolejności: Pierwsza-piąta, druga-szósta. I tyle.
[...]
Natomiast jakbyśmy zaśpiewali tylko cztery pierwsze zwrotki to nie oddali byśmy sensu tej pieśni a jadąc wszystkie zwrotki po kolei dochodząc do szóstej moglibyśmy wkurzyć księdza.

Oczywiście, co jednak powiedzieć o jej 16 zwrotkach!? (lub wg powyższego układu - 8-iu?)

Pieśń którą Kolega przytacza w całości znajduje się TUTAJ. Sądząc po innym układzie wierszy, używa Kolega innej melodii?

Co do śpiewania długich pieśni na wejście, myślę że dobrym sposobem jest wcześniejsze zaczęcie pieśni, tak aby do wyjścia księdza do ołtarza zaśpiewać ich jak najwięcej. To zabieg wart zachodu, ludzie najczęściej ze zdumieniem dowiadują się, że istnieją pieśni o większej liczbie zwrotek, zwłaszcza jeśli dotyczy to pieśni "uznanych za znane"  :)
#2562
Fakt, moi Drodzy, wszystkich nas niepotrzebnie ponoszą emocje. Organista1, niemając racji (MOIM ZDANIEM) co do doboru repertuaru, za który jest odpowiedzialny, a co za tym idzie, za wychowanie Ludu Bożego i jego Zbawienie (sic!) ma z pewnością rację co do potrzeby rzeczowości dyskusji.
Organisto1, należy zacząć od tego tu e-miejsca: Forum to założył Tomek, z którym polemizujesz, oburzając się jakim prawem śmie krytykować - otóż, śmie on przede wszystkim prawem [Ojca-]założyciela, bo to w końcu JEGO forum, na którym to on dyktuje prawo. Dlaczego założył tę stronę? Ponieważ jej GŁÓWNYM celem jest zbieranie tekstów pieśni, Jakich pieśni? Pieśni tradycyjnych, których Wy, szanowni Organiści, z różnych powodów, zaniedbujecie [wiem, że nie wszyscy z Was sami są z tego powodu szczęśliwi, tylko macie takie-a-nie-inne możliwości], a głównie po to, żeby stworzyć internetową bazę danych o pieśniach, z ich WSZYSTKIMI zwrotkami, oraz stwierdzonymi różnicami w wariantach pochodzących z różnych śpiewników.
Dlaczego strona ma postać forum? To patent Tomka, bo pierwotnie miała to być po prostu strona www z tekstami pieśni. Tomek jednak postanowił nadać jej charakter otwarty, dzięki czemu każdy internauta - miłośnik pieśni może dopisać pieśń, którrej tu jeszcze nie ma. Także po to, byście Wy, Organiści, oraz my, Kantorzy, mieli skąd je czerpać. To świetnie sprawdziło się przy wpisywaniu psalmów, dzięki temu są tu już wszystkie psalmy w tłumaczeniu Kochanowskiego i Karpińskiego, oraz większość łacińskich. Ciągle też dopisywane są kolejne pieśni, choć wyraźnie widać że ci, któzy najwięcej dyskutują i teoretyzują, niewiele sami do rozwoju strony wnieśli. Ale niech będzie, zgodzimy się chyba wszyscy, że w ogólnym rozliczeniu także dyskusje są cenne.
ZACHĘCAM JEDNAK WSZYSTKICH USILNIE DO WPISYWANIA TEKSTÓW PIEŚNI!
Pieśni które tu wpisujemy są na ogół stare i bardzo stare, ponieważ uznaliśmy u początków tego projektu (my - czyli obecni: Admin-Założyciel Tomek (Wrocław) i Główni Moderatorzy - Rorantysta (Poznań) i Knrdsk1 (Kraków/Wrocław)) że po pierwsze są one najcenniejsze i najbardziej wartościowe, po drugie - że dziś często ich brakuje, ponieważ zostały wyparte przez pieśni bylejakie, których główną wartością jest to że "ludzie je lubią" - (sami sobie odpowiedzcie, ile np. zostało do dziś w użyciu pieśni o Świętych?!), po trzecie - że dostępu do tych tekstów brak nie tylko w internecie, lecz także nie publikuje się ich we współczesnych śpiewnikach, poprzestając na 2-3 zwrotkach a rzadko więcej. Tym czasem każdy, kto miał okazję śpiewać powszechnie nawet znane pieśni dostrzega ze zdumieniem, że "im dalej w lasm tym więcej drzew" - po pierwszych 2-3 "znanych" zwrotkach dopiero pieśń zaczyna się rozwijać, ukazując treść przepuiękną i teologicznie bogatą (słynny przykład z "Archanioł Boży Gabryel", kończonej w 99 % przez Organistów na zdumiewających w takim układzie teologicznie słowach "Panna [...] zasmuciła się z tej mowy, nic nie rzekła Aniołowi".
To co Organista1 pisze o organistach naśmiewających się z naszej strony jest przykre, ale potwierdza tylko nienajlepszy średni obraz polskiego organisty; jednak strona jest dla wszystkich: mądry skorzysta, głupi będzie się śmiał.
Kończąc tę wypowiedź chciałbym prosić Tomka i Rorantystę, jako najbardziej obeznanych z prawodawstwem, o stworzenie wątku do którego będzie się można odwołać w dyskusjach tego typu (a nie jest to w końcu taka pierwsza), który zawierałby interesujące nas fragmenty dokumentów, począwszy od najważniejszego, tj. Sacrosanctum Consilium, poprzez dokumenty wykonawcze Watykanu i przez dokumenty naszego Episkopatu i KEP. Wówczas nie będziemy bić piany przerzucając się swoim widzimisię, lecz odwoływać do faktycznych dokumentów. A są przecież i takie, które wyraźnie wyszczególniają jakie cechy powinny charakteryzować pieśni używane w liturgii. Kiedy będzie taki wątek, także i zwolennicy "korzyści duszpasterskich" w postaci "atrakcyjnych" piosenek o niskiej wartości będą mogli przedstawić podstawy swojego ich używania.
Pozdrawiam wszystkich dyskutantów, dyskutujcie, ale i bierzcie się za wpisywanie pieśni!
#2565
Melodya pieśni TUTAJ
#2567
Melodya pieśni wg X.M.M.Mioduszewskiego [2 posty poniżej]
#2569
Melodya tutaj
#2572
Melodia nr 2, wg X.M.M.Mioduszewskiego
(Z przydawaniem po pierwszych dwóch wierszach, Maryja!)
#2575
Niestety, na dziś nie przychodzi mi żadna pieśń do głowy, któraby się tak kończyła. Także podana data (8 XI) nic mi nie podsuwa  :(
Może wypowiedzą się organiści? Chociaż oni żadko śpiewają więcej niż 2 zwrotki (chwała tym którzy walczą o obecność pozostałych!)