Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Pokaż wątki - czytane

#1
1. A któż Cię to, mój Jezu! * Do tak okrutnego *
Krzyża przybił wszystkiego * Krwią ubroczonego? *
Ręce Twoje, co niebo * I ziemię stworzyły, *
Srogie gwoździe żelazne * I nogi Przebiły.

2. Ciało śliczne Panieńskie T Gwałtem rozciągniono, *
W Boku Twoim głęboką * Ranę uczyniono; *
Wieniec z ciernia i głogu, * Bardzo kolącego, *
Zranił Najświętszą Głowę * Do mózgu samego.

3. Usta stoją otwarte, * Jagody skalane, *
Wdzięczna Twarz brzydką flegmą * I oczy uplwane; *
Krew się jedna od słońca * Zsiadła gorącego, *
Druga na ziemię płynie: * Z rąk, z nóg; z boku Twego.

4. Nad głową wyrok śmierci * Widzę zawieszony, *
Gorzej niźli złoczyńca, * Mój Jezus zelżony; *
Z szat niewinnie odarty, * Ciało obnażone *
i na ognistem słońcu. * Srodze upalone.

5. Żyłki nie masz, z którejby * Krew się nie toczyła *
Ani członka zdrowego, * Cóż tam za złość była? *
Tyś Święty nad Świętymi, * Wszystkoś ugruntował; *
A któż Cię to, mój Jezu, * lak srodze skatował?

6. Grzechy twoje a miłość * Moja to sprawiła, *
 Że mnie dla ciebie męki * Cierpieć zniewoliła; *
Ale ty za tę miłość * Jak Mi obsługujesz, *
Pychą twą głowę Moją * Znowu koronujesz.

7. Łakomstwo z własnego Mnie * Odzienia odziera, *
Nieczystość, gwoźdźmi ręce, * Włócznią bok otwiera, *
Gniewem, mszczeniem bezbożnie * Ciało me biczujesz, *
Zazdrością na śmierć sądzisz, * Okrutnie krzyżujesz.

8. Obżarstwem usta Moje * Często policzkujesz, *
Dla kłamstwa, krzywdy, co dzień * Żółcią mnie częstujesz, *
Ej, nawróć się grzeszniku, * Czas poprzestać złego, *
Czyń pokutę, a chwyć się ? Życia pobożnego.

9. Oto widzisz, żem żywot * Położył za ciebie, *
Chcę, abyś nie był w piekle, * Ale ze mną w niebie, *
Wołam z krzyża: nawróć się, * Poniechaj sprosności, *
Bo cię czekam tak dawno * W gorącej miłości.

10. Rozciągnąłem Swe ręce * Szeroko dlatego:*
Abym mógł objąć ciebie * Pokutującego; *
Pójdź do Mnie, nie umknę się, * Miłość mnie przybiła,*
I głowę Mą łaskawie * K'tobie nachyliła.

11. W rękach, nogach, obfite * Źródła przekowała, *
W boku drogę do nieba * Tobie zgotowała. *
Otoć się sam oddaję, * Masz mnie już wszystkiego, *
Nie wątpże, nie, nie znajdziesz * Nade Mnie lepszego.

12. Jam skarb wszystkiego świata, * Nie umknę Mej ręki, *
Proś, o co chcesz, a dam ci * Dla Mej gorzkiej męki." *
Do Ciebie, o nadziejo, * Żywota mojego, *
Któryś mnie na tym krzyżu * Odkupił grzesznego.

13. Uciekam się, ciężkimi * Grzechami ściśniony, *
Łaskawemi słowami * Twemi pocieszony. *
Przybijże serce moje * Twoimi gwoździami *
Niechaj płyną hojnie łzy * Z oczu potokami.

14. Patrząc na Twoją postać, * Co grzechy zrobiły, *
Że Cię, Jezu, okrutnie * Do krzyża przybiły. *
O miłości, o krzyżu, * O gwoździe, o rany, *
O Jezu, któryś dla mnie * Jest ukrzyżowany.

15. Daj mi patrzeć na rany, * Tu opłakać grzechy, *
Abym wiecznej od Ciebie * Dostąpił pociechy. *
Upadam do nóg Twoich, * Z serca pokornego, *
Żałuję, żem Cię zranił, * Zbawiciela mego

16. Nie chcę więcej obrażać, * Brzydzę się grzechami; *
Niechże tu u nóg Twoich * Rozpłynę się łzami. *
Gardzę wszelaką świecką * Obłudą, marnością, *
Ciebie kocham, mój Jezu,* Zupełną miłością.

17. Dia Twej, Jezu, miłości, * Krzywdy swe bliźniemu *
Odpuszczam i nagradzam * Com winien każdemu. *
Zmiłuj się, o mój Jezu, * Przez Twe święte rany, *
Nad grzesznikiem, boś Ty skarb * Łaski nieprzebrany.

18. Ty z krwawopłynnych zdrojów * Miłosierdzia Twego, *
Oczyszczasz i przyjmujesz * Grzesznika każdego. *
Raczże i mnie oczyścić * Przyjąć do Siebie, *
Abym odtąd tu żyjąc, * Nie odstąpił Ciebie.

19. Aż mnie z krzyża obejmiesz, * Pokutującego *
I wprowadzisz do nieba, * Bramą boku twego. *
Daj mi dobrze żyć, umrzeć, * Jezu ukochany, *
Daj szczęśliwe skonanie: * Patrząc na Twe rany.

Zbiór Pieśni Katolickich, T. Cieplik, 1924r.
Mel. Gillar
#2
1. Zawitaj nam Maryjo, w naszym tu kościele:
Gdzie nam u Syna Swego wypraszasz łask wiele.

Ref.: Wielbimy Cię Maryjo,
Fatimska Panno Maryjo,
Maryjo proś za nas.

2. O, bądź nam pozdrowiona, Fatimska Królowo,
O, niech za Twą przyczyną, wiara się ożywia.

3. Królujże nad kościołem, który Ciebie chwali,
I który się ucieka do Ciebie, o Pani.

4. O, Króluj nam Maryjo w każdej też potrzebie,
niech Ucisk i przewrotność nas nigdy nie złamie.

5. Panuj nad jednostkami i nad rodzinami,
Panuj i w społeczeństwie, między narodami.

6. Niech w czasach tych, o Matko, pieśń chwały Twej płynie,
Niech w rodzin naszych kole Różaniec Twój słynie.

7. W radościach, jak i w bólach przy Tobie my trwamy,
Opieki Bożej przez Cię z nieba wyglądamy.

8. Przynosisz nam różaniec, lekarstwo na ten czas,
By wrogie siły świata nie przełamały nas.

9. I my dzisiaj przyszliśmy do Ciebie, o Pani,
Ochotnie nasze serca niesiemy Ci w dani,

10. Nasza Pani z Fatimy, my K'Tobie dążymy,
i odmawiać Różaniec Tobie ślubujemy.

11. Przed Tobą dziś stajemy i z płaczem wołamy,
I serca Ci i dusze nasze polecamy.

12. Zachowaj nas, o Matko, od nieszczęsnej wojny,
O uproś nam nareszcie już czas spokojny.

13. O, nie opuść nas, o Pani, ratuj nas w potrzebie,
Aż nas tutaj zebranych, Matko ujrzysz w niebie.

za: https://piosenkireligijne.pl/category/maryjne/page/33/

Na melodię: O Anno łaskiś pełna
Najstarsze źródło jakie póki co znalazłem wskazuje na 2000r. i podaje 2 pierwsze zwrotki.
#3
1. Z skalnych portugalskich gór,
Co się piętrzą aż do chmur.
Tam z ojczyzny Antoniego,
Cudów echo się rozlega
Miłosierdzie czyni Bóg,
By świat z grzesznych zeszedł dróg.

2. Bóg upomnieć lud swój chce
Więc anioła swego śle
By przez biedne wiejskie dzieci
Którym w sercach cnota świeci
Serce Boskie znalazł świat
A lud przyjął boski ład.

3. Potem idziesz sama Ty
I ocierasz ludzkie łzy
By upomnieć świat zepsuty
Że za grzechy czas pokuty
Ze drogą wśród grzesznych burz
Wieniec różańcowych róż.

za: Oremus, Pismo Parafii św. Józefa w Chorzowie, 2000r.
#4
1. Mądrość Ojca niebieskiego *
Chrystus wieczny Syn Jego: *
Przyszedł w niskość świata tego: *
By nas z piekła wyrwał złego.

2. W wielkiej pokorze w cichości. *
Nie litując swej trudności: *
Dla narodu człowieczego, *
Widząc wielki upad Jego.

3. A z onej Boskiej miłości, *
Przyjął się na nasze złości, *
Podjął mękę dobrowolną, *
Przez naszą krewkość swawolną.

4. O gdyby to kto obaczył, *
Co ten Pan uczynić raczył: *
Iż dla człowieka grzesznego *
Nie litował ciała Swego.

5. Był na krzyżu zawieszony, *
Wszystek świętą krwią skropiony, *
Życząc z wielkiego pragnienia *
Nędznemu człeku zbawienia.

6. A w onej Swej srogiej męce, *
Rozciągnąwszy obie ręce, *
Wołał: pójdźcie moi mili, *
Byście się mną pocieszyli.

7. Ale my nie bacząc tego *
Dobrodziejstwa Pana Swego: *
Wolimy światu folgować, *
Jego złych spraw naśladować.

8. Tak się bardzo rozbujało, *
W grzechach naszych marne ciało, *
Które swawolnie kochamy *
O Twą łaskę nic nie dbamy.

9. Ale Pan Swe święte ciało *
Dał, aby za nas cierpiało: *
Nam życząc miejsca onego, *
Przez Adama straconego.

10. A tak, wszechmogący Panie, *
Racz dać z łaski swej uznanie: *
Byśmy Cię prawie poznali, *
Woli Twej naśladowali.

11. Racz nas przez Swą srogą mękę, *
Przyjąć pod Swą mocną rękę. *
Boć o nas źle z każdej strony *
Nie będzie li Twej obrony.

12. Nieprzyjaciół zewsząd dosyć, *
A gdzież mamy ręce wznosić: *
Jedno ku Tobie, nasz Panie, *
Gdyż w Tobie nasze ufanie.

13. O Ojcze nasz dobrotliwy, *
Raczże nam być miłościwy; *
Nas marnotrawne synaczki, *
Przyjmij w łaskę nieboraczki.

14. Boć żeśmy wielce zgrzeszyli, *
Majestat Twój obrazili: *
Wszakże z Swej Boskiej miłości, *
Racz odpuścić nasze złości.

Zbiór Pieśni Katolickich, T. Cieplik, 1924r.

Melodja: O duszo wszelka nabożna
#5
1. Już ma być zamordowany, Baranek niepokalany, *
Jezus Chrystus Nazareński, nasz Odkupiciel niebieski.

2. O Mądrości Ojca swego, mając wiadomość wszystkiego, *
Wyniszczasz siebie samego, abyś zmazał dług winnego.

3. Miano Cię za złośliwego, złoczyńcę śmierci godnego, *
Wreszcie dasz się źle osądzić, byś mi mógł niebo przysądzić.

4. Myśmy na to zasłużyli, abyśmy męki znosili, *
Chrystus bowiem nic nie zgrzeszył, gdy się człowiek w grzechu cieszył.

5. I my chcemy krzyż przyjmować, Chrystusa w nim naśladować, *
Niosąc w pokucie, cichości, stanu swojego przykrości.

6. Bo do Cię Panie niebieski, wiodą jeno krzyża ścieżki, *
Sam Chrystus wiele podstąpił, nim do chwały Swojej wstąpił.

Zbiór Pieśni Katolickich, T. Cieplik, 1924r.
#6
1. Którego pasterze czcili, *
Którym Anieli mówili: *
Niech odejdzie strach na stronę, *
Macie Króla na obronę.

2. Trzej królowie przyszli potem, *
Z mirrą, kadzidłem i złotem; *
Mirrą człeka, złotem Pana, *
A kadzidłem czczą kapłana.

3. Weselmy się stąd z Maryą, *
I niebieską hierarchią, *
Wdzięczne dzięki oddawając, *
Słodkich pieśni dobywając.

4. Chrystusowi wcielonemu, *
Z Maryi narodzonemu: *
Moc, zbawienie, cześć, zwycięstwo *
I wieczne błogosławieństwo.

Zbiór Pieśni Katolickich, 1924r.
#7
1. Chrystus Pan się narodził * Świat się cały
odmłodził, * Et mentes, et mentes et mentes.

2. Chrystus Pan się narodził * I z grzechów
oswobodził, * Animas, animas, animas.

3. Chrystus Pan się narodził, * Złość w miłości
złagodził, * In cordis, in cordis, in cordis.

4. Chrystus Pan się narodził, * Żywot ludziom
osłodził, * In terra, in terra, in terra.

5. Chrystus Pan się narodził, * Boga z ludźmi
Pogodził, * In semper, in semper, in semper.

Zbiór Pieśni Katolickich, T. Cieplik, 1924r.
#8
1. Brama niebios się otwiera. Dzień wesoły!
W której łaska się otwiera. Dzień to jest wesoły!

Ref.: Niechaj dnia tego wesele,
zabrzmi w powszechnym kościele.

2. Światłość światu niewidziana, Dzień wesoły! *
Z żywota Panny wydana, Dzień to jest wesoły!

3. Matce-Pannie cześć i chwała, Dzień wesoły! *
Wiernym nadzieja powstała, Dzień to jest wesoły!

4. Tobie, Panie, dajem pienie. Dzień wesoły! *
Na Twe święte narodzenie, Dzień to jest wesoły!

Zbiór Pieśni Katolickich, T. Cieplik, 1924r.
Melodja; Cieplik 43 A
#9
1. Gdy jutrzenka ranna wschodzi, *
Prosim Boże! starzy, młodzi, *
Aby nasze dzienne sprawy, *
Wszystkie myśli i zabawy, *
Ciebie tylko wychwalały, *
I zasługą nam się stały.

2. Abyś mową naszą rządził, *
Aby wróg nam nie zaszkodził, *
Aby oczy tam patrzały, *
Gdzieby tylko za cel miały, *
Twoją chwałę i uczczenie, *
Wieczne naszych dusz zbawienie.

3. A gdy tak znów dzień przeminie, *
I z kolei noc przypłynie, *
Byśmy pracą uświęceni *
I od grzechów uwolnieni, *
Mogli czyste myśli miewać *
I na Twoją cześć Ci śpiewać.

4. Bogu Ojcu niechaj chwała, *
Wszędzie będzie zawsze stała, *
I Synowi przedwiecznemu, *
Ojcu we wszystkiem równemu, *
I Duchowi też świętemu, *
Bogu w Trójcy jedynemu.

T. Cieplik, Zbiór Pieśni Katolickich, 1924r.
#10
1. Miej w pamięci, duszo, Krzyż Jezusa Chrysta, *
Pan go przyjmuje na swe ramiona za ludzkie złości, *
Sam Ojciec niebieski Krzyż postanowił, *
Kiedy Adam z Ewą w raju zawinił, *
Na ramiona Syna ten Krzyż położył.

2. Chrystus cierpieć musiał, kiedy nas zbawić chciał, *
Przyjął ciężki Krzyż kochany Jezus na śmierć go nosił, *
Krzyż ten już od dawna był zakopany, *
Od królowej Saby był ogłaszany, *
Że na nim umrze Pan z nieba zesłany.

3. Duszo chrześciańska! Krzyż Chrystusa łaska, *
Niesie z ochotą, z wielką dobrocią, miłością Boską, *
Krzyż ten wielki tłoczy Pana Jezusa, *
To za grzechy świata, duszo chrześciańska, *
Cisnął aż na ziemię Pana Jezusa.

4. Na wysokiej górze, w wielkiej skały dziurze *
Stoi Krzyż święty, na nim rozpięty Chrystus w pokorze, *
Na Krzyżu zapłacił Chrystus dług Ojcu; *
Nas grzesznych wybawił z piekła tarasu, *
Wzywajmy święty Krzyż we dnie i w nocy.

5. Wielkie męki cierpiał, kiedy nas wybawił, *
Dla naszych złości i nieprawości Krzyż ciężki nosił, *
Już przy narodzeniu Chrystusa Pana *
Był Krzyż opłakany, duszo kochana; *
Na Krzyżu zakończył życie Chrystus Pan.

6. Kiedy Chrystus konał, Piłat napis wydał, *
I wedle wiary cztery litery na Krzyż przybić kazał: *
Jezus Nazareński, Król Izraelski. *
Miej to duszo zawsze w swojej pamięci, *
Że te słowa pisał Piłat poganin.

7. Krzyż święty całujmy, ręką się żegnajmy *
na czole, mówiąc to Imię święte Boga błagajmy, *
Usty wymawiajmy też jego Syna, *
Tego ogłaszajmy ludziom za Pana, *
A w sercach zaś miejmy Świętego Ducha.

8. Trzy Boskie osoby nasza Opatrzności, *
Bóg jeden żywy i sprawiedliwy jest w wysokości, *
Krzyż święty widzimy we Świętej Trójcy, *
Chrystus nasz Zbawiciel jest słowo Boże, *
Duch Święty zaś wstąpił w serce panieńskie.

9. My też Krzyż dźwigamy na świecie, cierpimy, *
Jest to karanie za grzechy nasze, za nasze winy. *
Użycz nam, o Boże, świętej miłości, *
Ażebyśmy nieśli krzyż w cierpliwości, *
Nigdy nie szemrali, Ciebie wychwalali.

10. Boże sprawiedliwy, Ojcze litościwy, *
Musisz nas karać, jak Ojciec dzieci, boś nasz Bóg prawy; *
Zesyłasz na nas krzyże i utrapienia, *
Abyś nas wybawił od zagubienia, *
Odwróćże karanie przez Twego Syna.

11. Chcemy się poprawić i pokutę czynić, *
A ten Krzyż krwawy, Chrystusa rany w pamięci wżdy mieć, *
A przed całym światem chętnie ogłosić, *
Że nie chcemy nigdy wiary odstąpić, *
We wierze Chrystusowej żywot zakończyć.

12. Wielu od młodości, chociaż w niewinności, *
Ponoszą krzyże, o miły Boże, Ty je próbujesz; *
Na kogo Bóg ześle często strapienie, *
Tego zaprowadzi aż na zbawienie *
Bo wielce jest tajne Boskie rządzenie.

13. W Krzyżu jest zbawienie, w Krzyżu pocieszenie, *
Pan z wysokości cierpiał ciężkości: wielkie umęczenie; *
On to był najświętszy Syn Boga Ojca *
I Najświętszy umysł dobrego serca; *
Święte ręce, nogi gwóźdź mu rozdziera.

14. W Krzyżu będzie zemsta Pana Jezu Chrysta, *
Będziemy widzieć Krzyż, mówił Jezus, prawda szczera, *
Z Krzyżem bowiem przyjdzie Jezus nas sądzić; *
A kto go nie wyznał, tego zatraci, *
Kto go tu potępiał, tego zagładzi.

15. Wiecznie swych wybranych w Krzyżu postawionych, *
Do swych radości, niebieskich włości, tam zgotowanych; *
W Krzyżu jest zapłata w niebieskim raju, *
Gdzie Święci Anieli wesoło grają, *
Tamże bez ustanku słodko śpiewają.

16. W Krzyżu jest korona w niebie zgotowana, *
Wierz, duszo wierna, będzie ci dana od Chrystusa Pana. *
Tam się będziesz cieszyć za twoje cnoty; *
Koronę odbierzesz za cierpliwości *
I używać będziesz wiecznych radości.

17. Amen, Krzyżu Święty, tyś jest tron złocisty *
Syna, Pan nad pany Jezus kochany nim ozdobiony; *
Krzyżem długi ludzkie Jezus zapłacił, *
Gdy wybranych w niebie umieścił *
I według ich zasług w raj zaprowadził.
Amen.

PIEŚNI PĄTNICZE UŻYWANE PRZEZ LUD GÓRNOŚLĄSKI
PRZY PROCESJACH DO ŚW. ANNY I DO PIEKAR I PRZY OBCHODACH TAMŻE.
WYDAŁ JAN PROHASSEK, 1921r.
#11
1. Marya pod Krzyżem stała, żałośnie płakała, *
Gdy na Synaczka swojego srogą śmierć patrzała.

2. Sercem zemdlonem wzdychając, usty spieczonemi *
Smutnie o Synu swym mówiąc tak to przed wszystkimi:

3. Ach mój Synu najmilejszy! Jak bardzo wysoko *
Wisisz na krzyżu rozpięty, odemnie daleko.

4. Ach mój Synu najmilejszy! Nie mogę cię dosiąc, *
A Tobie w niczem, Synaczku mój miły, dopomódz.

5. Ojcze Boże z wysokości, daj mi dzisiaj umrzeć, *
Abym mogła z mym Synaczkiem pospołu pogrzeb mieć.

6. Żałosna jest ta godzina, żałosna ta scena, *
Gdy Cię widzę rozpiętego, najmilszego Syna.

7. Słońce, żałosne niebiosa, spojrzyjcie na ziemię, *
Niesłychanego dekretu na moje dziecię.

8. Oczy jasne zawiązali okrutni żydowie, *
Bijąc Go pięściami: gadaj kto Cię bije?

9. Nie mogła się ty nasycić okrutność żydowska,  *
Tak męczyli i trapili mojego Synaczka.

10. Ach, żałośliwa Matka Twa, cóż ja to mam czynić? *
Nie mam się do kogo uciec, bym się mogła schronić.

11. Przemów słówko, mój Synaczku, żałośliwej Matce, *
Tem pocieszysz, o mój Synu, zasmucone serce.

12. Litujcie Jezusa Pana, Stworzyciela swego, *
Lituj Go na sprosnem Krzyżu srodze rozpiętego.

13. Przemów słówko, mój Synaczku, wiesz, żem Matka Twoja, *
Ach! tern będzie pocieszona smutna dusza moja.

14. Jednegom Ciebie, mój Synaczku, miała najmilszego, *
Miałam radość, a dziś smutek przy męce okrutnej.

15. Gdy Cię widzę niewinnego, na śmierć idącego, *
Baranka wielkanocnego, bardzo cierpiącego.

16. Od kogóż już, mój Synaczku, pocieszenie mam mieć, *
Gdy Cię, najmilszy Synaczku, widzę srogo umrzeć?

17. Szczęśliwa by ta godzina, mój Synaczku, była, *
Gdybym z Tobą śmierci srogiej zaraz dostąpiła.

18. Ach! czemuż mię wy żydowie, teraz nie porwiecie? *
Czemuż mnie z moim Synaczkiem wraz nie zabijecie?

19. Słońce, gwiazdy i planety, także wy widzowie, *
Niebiosa, wszystkie stworzenia, żywioły i morze.

20. Drzewo Krzyża oglądajcie, jest tu owoc święty, *
Zbawiciel świata całego, Jezus, Syn mój rozpięty.

21. On jest, któregom ja Matka bez żadnej żałości *
Porodziła i powiła w panieństwa całości.

22. Wtedym ja radością wielką napełniona była, *
Iżem w panieństwie wiecznego Boga porodziła.

23. Matki, które synów więcej, trzech i czterech macie, *
Kiedy wam z nich jeden umrze, jak to narzekacie.

24. Ja jednegom tylko miała, a tegom straciła, *
Czyliż serce me boleści stokroć więcej nie ma?

25. Święta Matko, racz nam pozwolić z Tobą się napłakać, *
I srogą mękę synaczka Twego nabożnie rozmyślać.

26. Proś za nami, o Najświętsza Panno, syna Twego, *
Żeby nas przyjął po śmierci do Królestwa Swego.
Amen.

PIEŚNI PĄTNICZE UŻYWANE PRZEZ LUD GÓRNOŚLĄSKI
PRZY PROCESJACH DO ŚW. ANNY I DO PIEKAR I PRZY OBCHODACH TAMŻE.
WYDAŁ JAN PROHASSEK, 1921 r.
#12
1. Witaj, śląska gwiazdo jasna, * Męczenniku Melchiorze, * Dziś ojczyzna Twoja własna * Hołdy niesie Ci w pokorze. * Ty już dziś przed Bożym tronem * Promieniejesz Świętych chwałą, * A chwalebnym swoim zgonem * Sławisz ziemię naszą całą.
2. Świętym ogniem zapalony * Chcesz świat Bogu podbić cały, * By, zburzywszy piekła trony, * W duszach wznieść tron Bożej chwały; * Więc Maryję błagasz szczerze, * By u Boga to zjednała, * By w Chrystusa świętej wierze * Zjednoczona ludzkość trwała.
3. Sam też za tę świętą wiarę, * Gdy ją wyznać było trzeba, * Z życia składając ofiarę, * Wian zwycięstwa bierzesz z nieba. Teraz wśród Aniołów grona * Wieczną cieszysz się radością, * A w otwarte swe ramiona * Chcesz przygarnąć nas z miłością.
4. Wszakżeś Ty z tej samej ziemi, * Jeden z nas, brat nasz serdeczny, * Więc nas modlitwami swemi * Słoń i wiedź w kraj niebios wieczny. * O błogosław nam z wysoka * I ojczyźnie śląskiej Twojej: * Niech jak długa i szeroka, * Trwa we wierze świętej swojej.

V. Czcią i chwałą uwieńczyłeś go, Panie. R. I nad dziełami rąk Twoich postawiłeś go. (Ps. 8, 6, 7.)
Módlmy się: Udziel nam, prosimy Cię
Panie, za przyczyną Błogosławionego Męczennika Twego Melchiora Twej pomocy, byśmy stałością w wierze tego naśladowali, z którego triumfu się cieszymy. Przez Pana naszego...

Chwalcie Pana 1925r.
#13
1. Maryjo, czysta Dziewico, * Wierna Bogu służebnico, * Matko błogosławiona! * Któraś Chrystusa powiła, * Piersiami Swemi karmiła, * Bądź od nas pozdrowiona.
2. Obróć oczy miłosierne * Na braci i siostry wierne * W czyścu pokutujące, * Przyczyń się, Matko litości, * Niech odziedziczą radości * W niebie nieustające.
3. Proś też za nami grzesznymi * Na święcie tu żyjącymi * O grzechów odpuszczenie. * Gdy przyjdzie śmierci godzina, * Zjednaj nam u Twego Syna * Lekkie w Bogu zaśnienie.

Chwalcie Pana 1925r.
#14
1. Pójdźcie k' wielkiej wieczerzy, * Chrześcijanie w pobożności; * Ten, co w Chrystusa wierzy, * Niech się przybliża w ufności * Do stołu Pana swego, * Na pokarm duszy jego.
2. Jezusa zmiłowanie * Doznajemy w tej Świętości, * Którą na pożywanie * Dla dusz naszych szczęśliwości * Przy śmierci swej stanowił, * Żeby nas wiecznie zbawił.
3. W pokorze się zbliżajmy, * Chrześcijanie sprawiedliwi! * Zbawienie oglądajmy * W tej Hostii, w której żywy * Jezus ku nam zstępuje, * Zbawienie nam gotuje.
4. Panie! nie jestem godzien, * Byś wstąpił do serca mego; * Proszę, uczyń mnie godnym, * Spraw we mnie ducha nowego! * Rzeknij słowo miłości, * Zgładzisz me nieprawości.
5. Wstąp w serca nasze, Panie! * Posil nas
Twem Ciałem żywem; * Nasyć nasze żądanie * Pokarmem duszy prawdziwym, * Byśmy nim
posileni, * Byli wiecznie zbawieni.
6. Do nóg Twoich padamy, * Chryste Jezu! w pokorności; * Pobłogosław! żądamy, * Dziatki Twoje w pobożności; * By zawsze zachowały, * Co dzisiaj ślubowały.

"(Śpiewać także można przed i podczas Komunji św.)"

Chwalcie Pana wyd. 6 1925r.
#15
1. Jezusie, pełny boleści, * Dla grzechów i nieprawości * Skonałeś dla grzesznika, * Wybawiłeś ród człeka.
2. Rozważ, ma duszo, z wdzięcznością * Rany Jezusa z litością: * Od stóp do wierzchu głowy * Nie jest w nim członek zdrowy.
3. Krew się ze wszech stron wylewa, * Rana się z rany dobywa; * Patrz na lice zmodrzałe, * Wszystko ciało zsiniałe.
4. Jeszcze więcej cierpieć żąda, * Miary łasce nie nakłada, * Boleść z łaską wojuje, * Miłość nie ustępuje.
5. Już się Pan z nami rozłącza, * Już Ducha Ojcu poleca, * Niebo płacze, boleje, * Serce we mnie truchleje.
6. Jezus na krzyżu umiera, * Stwórca świata oczy zwiera, * Ach! smutnać to nowina, * Jakaż śmierci przyczyna?
7. Oto Baranek niewinny * Bez żadnej z siebie przyczyny * Z miłości k' nam jedynej, * Cierpiał dla winy naszej.
8. Sromotne w grzechach konanie * Jest krwi Jego przelewanie: * O niewdzięczny człowiecze! * Tyś jest katem w tej męce.
9. Ilekroć sercem grzeszymy, * Głowę Jezusa kłujemy * Cierniem umysłu złego, * Wyniosłego, pysznego.
10. Język przez nieczyste słowa * Na Pana bicze podawa, * Którzy klną, sławę psują, * Znowu Pana biczują.
11. Złem wejrzeniem, dotykaniem * I do grzechu zachęcaniem * Znów Pana przybijamy * Na krzyż, śmierć odnawiamy.
12. Zgorszenie, złych mów słuchanie, * Wznawia Pańskie urąganie, * Z bliźnich drwiny, szydzenie * Są Jezusa zhańbienie.
13. Kto z nas na uboższych łaje, * Ten na Jezusa powstaje, * Krew z ran Jego wyciska, * Gdy kto słabszych uciska.
14. Kto pomstuje i złorzeczy, * Ten bluźnierstwy Pana dręczy, * Octem, żółcią Go poi, * Kto się npić nie boi.
15. Z sukien Jezusa obnażasz, * Kiedy się na grzech odważasz, * Z zdrajcą Pana sprzedaje, * Kto w łakomstwie zostaje.
16. Kto grzech w spowiedzi ukrywa, * Sakrament w grzechu pożywa, * Oczy Mu zawięzuje, * Na twarz Jezusa pluje.
17. Pycha, kradzież, gniew, obżarstwo, * Nieprzyjaźń, zawiść, niedbalstwo, * Jak włócznia, gwoździe dręczą, * Członki Jezusa męczą.
18. Ach, tak jest, ach to my znowu * Srogą mękę Jezusową * W wnętrznościach odnawiamy, * Gdy grzechy popełniamy.
19. Znowu Jezusa krzyżujem, * Znowu Go srodze biczujem, * Cierniem koronujemy, * Kiedy w grzechach żyjemy.
20. Toć Serce Pańskie przeraża, * Że grzesznik nic nie uważa, * Nie dba na umęczenie, * Obfite odkupienie.
21. Patrz duszo, jak Jezus wzdycha, * Nad twoją złością narzeka * Słuchaj głosu Boskiego, * Póki czas życia twego.
22. Otóż dla ciebie umieram, * Żywot w boleściach zawieram, * Ty się kochasz w marnościach, * Nie masz końca w swych złościach.
23. Pokutuj bez omieszkania, * Bo jeszcze czas zmiłowania, * Jeśli się chcesz nawrócić, * Chcę ci niebo przywrócić.
24. Nie trać nadziei dla złości, * Lecz ufaj w Mojej miłości, * Bo kropelka krwi Mojej * Jest grunt nadziei twojej.
25. Pokutujących przyjmuję, * Serdecznie witam, całuję, * Serce masz otworzone, * Ręce Me wyciągnione.
26. O Jezu, spieszę do Ciebie, * Byłem zgubiony bez Ciebie, * Z płaczem padam do nóg Twych, * Wyrzekam się grzechów mych.
27. Łzami się Jezu zalewam, * Twą krwią me grzechy obmywam; * zwróć litościwe oczy, * Serce się z Tobą złączy.
28. Wolę tysiąckroć umierać, * Niżbym Cię jeszcze miał gniewać, * Niechże Twe umęczenie * Sprawi grzechów skończenie.

Chwalcie Pana wyd. 6 1925r.
#16
1. W Grobie jest pokój, dlatego ten spokojny zamiar
I wielom cierpliwym ochłodą się stał.

2. Tu odpoczynek i uwolnienie zbyt starości
Nie budzi nas dzień do większego smutku.

3. Ten grób zawiera pielgrzyma tu kości strapione,
Duch żyje tam, gdzie już odmiany nie ma.

4. Wystawi nam grób tu tego cierpiącym pragnienie,
I ociera nam łzy płaczącym z oczu.

5. Szczęśliwą jest śmierć, bo skończy zbyt wielkie starości,
Mizernego życia ty tego świata.

6. Cóż wy płaczecie? znoścież spokojnie ten smutek,
A wołajcie tu więc, w grobie jest spokój.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934r.
#17
1. Usychając z pragnienia,
Od czyścowego palenia,
I cierpiącym ciężką mękę,
Podaj Matko dziatkom rękę,
Niepokalana Maryjo!

2. Tyś na zmycie win krynicą,
Wejrzyj łaskawą źrenicą,
A z Twojego zmiłowania,
Wybaw duszę od karania,
Niepokalana Maryjo!

3. Kluczu Dawidów do Nieba,
Twej pomocy duszom trzeba;
Niechaj będą z mąk wyrwane,
Z więzów - wolności oddane,
Niepokalana Maryjo!

4. Wszystkich wiernych wizerunku,
Dodawaj duszom ratunku,
Którzy w Tobie ufność mają,
Niech Twej pomocy doznają,
Niepokalana Maryjo!

5. Przez Twoje wielkie zasługi,
Niech umarłym wszystkie długi,
Bóg odpuści a więzienia
Niech doznają uwielbienia,
Niepokalana Maryjo!

6. Pani dobra, która nikim
Nie gardzisz, chociaż grzesznikiem,
Wyrwij ich z ręki sędziego,
Złącz do chóru anielskiego,
Niepokalana Maryjo!

7. Córko Ojca Przedwiecznego,
Któremu niesiesz równego,
Miej i nas w Swojej obronie,
Przy ostatnim życia zgonie,
Niepokalana Maryjo!

8. A gdy Bóg na sąd zasiędzie
I roztrząsać wszystko będzie,
Niech będzie Twoja przyczyna,
Za nami do Twego Syna,
Niepokalana Maryjo!

9. Jego się sądu boimy,
Bo się winnymi czujemy,
Lecz przez Ciebie Matko Boga,
Niech się ta oddali Trwoga,
Niepokalana Maryjo!

10. Matko Jezusa łaskawa,
Której wszędzie pełna sława,
Łaski żebrzemy u Ciebie
Byśmy byli z Tobą w Niebie,
Niepokalana Maryjo!

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934r.
#18
Melodja jak: Straszliwego Majestatu Panie

1. Płaczliwym duszom w czyścowych pożarach,
Przy Przenajświętszej Mszy świętych ofiarach,
Przybądź - prosimy i dodaj ratunku,
Wybaw ich z ognia i ulżyj frasunku - O Maryja!

2. Z Ciebie, jak z źródła, płyną strumienie,
By w tych obmyte miały zbawienie
Dusze umarłych, podaj im rękę,
Niech nie przechodzą na dalszą mękę. O Maryja!

3. Do Ciebie, Panno, zawsze wzdychają,
Przez Cię wolności wiecznej żądają;
Racz im to sprawić a do widzenia,
Boga i siebie puść ich z więzienia. O Maryja!

4. Rozkaż znędznionym niebo otworzyć,
Nie chciej ich więcej w tych ogniach trwożyć;
Niech po tych mękach na wieczne Gody,
Wnijdą zażywać miłej swobody. O Maryja!

5. Ty, tych sióstr, braci, jesteś Patronką,
Tyś ich nadzieją, Tyś Opiekunką;
Ty o ich duszach to masz staranie,
Żeby ich wieczne uszło karanie. O Maryja!

6. Błogosławiona przez Twe zasługi,
Ożyw umarłych, zniósłszy ich długi;
Niechaj dusze ich w wiecznej radości,
Odpoczywają z Twojej litości. O Maryja!

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934 r.
#19
1. O jakże nam śmierć dowodzi, Jaka marność cały świat;
A gdy kto z nas zeń wychodzi, Jak żałosny to rozbrat.
Choćby człowiek wszystko miał, Co by kolwiek tylko chciał,
Wszystko mu to śmierć wydziera Zdrowie, życie mu odbiera.

2. Tu na murach mamy ciało, Co dotąd ożywiał duch,
Co przed kilku dniami miało W sobie życie, siłę, ruch;
Już tu dzisiaj, jako pień, Martwe, nikłe, jako cień;
Duch jak więzień wypuszczony, Już wyleciał w inne strony.

3. Żono/Mężu i krewni życzliwi, Nie lejcie łez nademną,
Niech was Pan Bóg uszczęśliwi Tu mocą i łaską Swą:
Naśladujcież Świętych cnót. Bo ja idę tylko wprzód,
Za mną także wy przyjdziecie, Ale kiedy? to nie wiecie.

4. Dziatki, które mnie kochacie, Wiem, że mnie żałujecie,
Ojca swego (Matki Swojej) już nie macie, Bóg mnie powołał do Się.
Któż wam otrze z oczu łzy? Któż was w smutku pocieszy?
I kto pomoże w potrzebie? Ach, jest Ojciec dobry w niebie.

5. Ten to Ojciec, który ptakom Daje pokarm, żywi je,
Daje pokarm i robakom, Ten o was, sierotach wie;
Ten was kocha i o was dba, I uciski wasze zna,
Tego Ojca wy kochajcie, W nim nadzieję pokładajcie.

6. Dziatki, o to jeszcze proszę, Miłujcie się w każdy czas,
Niech tę radość w grób poniosę, Że w zgodzie opuszczam was.
Bo pochodzicie z jednej krwi, Każde tegoż Boga czci,
Jednym sercem wychowani, I pod jednym piastowani.

7. Ach, mój Boże, miłosierny, Tyś nam Twoje słowo dał,
Że twój każdy sługa wierny, Miejsce z Tobą będzie miał;
Dajże, dobry Panie, daj Wnijść w rozkoszy wiecznej raj,
Niech mi się, najsłodszy Panie, Według słowa Twego stanie.

8. A my ludzie skazitelni, Niech nas uczy ten tu trup:
Żeśmy grzeszni i śmiertelni, Że nam oczy staną w słup;
Że nas czeka równy los, Że nam zabrzmi w uszach głos:
Idź przed tron Boga sędziego, Zdaj rachunek z życia Swego.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934r.
#20
1. Obacz tu każdy człowiecze! Co to za rozkosz na świecie,
Że o ten świat się staramy, O duszę swoją niedbamy,
Przeto pókiśmy tu zdrowi, Bóg nam jest z łaską gotowy,
Do niego się uciekamy, Za swe grzechy pokutujemy.

2. Nie nie masz w świecie pewnego, Próżno się garniem do niego.
Bo nas tutaj ten świat zwodzi, Od Pana Boga odwodzi.
Przeto na to pamiętajmy, I że wszyscy umrzeć mamy.
Nie masz tu miejsca trwałego, Śmierć stąd weźmie nas każdego.

3a) Nie upatruje na lata, Starych, młodych bierze ze świata.
Żadnemu tu nie folguje, Wszystkich do siebie zwołuje,
Jak się staje z polnym kwiatem, Tak się stało i z tym bratem,
Znaliśmy go tu zdrowego, Teraz widzimy zmarłego.

3b) Nie upatruje na lata, Starych, młodych bierze ze świata.
Żadnemu tu nie folguje, Wszystkich do siebie zwołuje,
Jak się staje z polnym kwiatem, Tak się żegna Panna z światem
Znaliśmy ją tutaj zdrową, Teraz widzimy umarłą.

4. Już wam dziś dobrą noc dawam, Panu Bogu was oddawam,
O rodzice moi mili. Idę do was w tej to chwili,
Życzcie mi skonania mego, Ulżenia bólu wielkiego.
Już mnie więcej nie żałujcie, A więcej nie lamentujcie.

5. Proście Pana Boga za mnie, Aby mnie przyjął do Siebie,
Wielce wam za to dziękuję, Gdy już od was wnet wędruję.
Żeście się tu zgromadzili, Na ten mój pogrzeb stawili.
Daj Boże! byśmy społecznie, Widzieli się z sobą wiecznie.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934r.
#21
1. Nad wszystko są szczęśliwszemi,
Ci, co w grobach spoczywają,
I będąc od trosk wolnemi
Boskich darów zażywają.
Rozpocząwszy wieczne życie
Poją się szczęściem obficie.

2. Boże, ty wiesz że żyjemy,
Według swego pracy stanu
Podobać się Tobie chcemy,
Jako życia, śmierci Panu;
Ty, gdy śmierć nas stąd przenosi,
Daj nam użyć Twych rozkoszy.

3. Jezus Chrystus Bóg prawdziwy,
Cierpiał boleść i krzyż srogi,
Chcąc, by każdy był szczęśliwy,
Zostawił nam przykład drogi,
Byśmy cnotę miłowali,
W Jego ślady wstępowali.

4. Daj nam Panie rozum z cnotą,
Byśmy w drodze życia tego,
Pełniąc prawa Twe z ochotą,
Godni byli wsparcia Twego,
Oraz tym się pocieszali
Żeśmy zawsze Cię kochali.

5. Bo długie lata człowieka
Ledwie zwać można godziną;
W każdej chwili śmierć nań czeka,
W jednej wszystkie wraz z nią giną.
Boską dziać się zwykło siłą,
Musim leżeć pod mogiłą.

6. Wszak próżnością świata dary,
Dla człowieka przy skonaniu,
Gdy przypomni bliskie mary,
Wzdychać będzie w tym wołaniu:
Panie, udziel duszy męstwa,
W gorzkim strachu do zwycięstwa.

7. Tak zasnąwszy w Tobie Panie,
W rejestr zmarłych policzeni,
Czeka na nas zmartwychwstanie
W górnej niebieskiej przestrzeni,
Tam wybrani patrząc w Ciebie,
Cieszą się z anioły w niebie.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934r.
#22
1. Moje z wami rozstanie, rodzice ukochani,
Sprawuje wam łez wylanie i serca wasze rani.
Już mnie oczami wszemi, nie ujrzycie na ziemi,
Bo zniknę z tego świata.

2. Za wsze o mnie staranie, od urodzenia mego
Za troskliwe wychowanie, pragnąłem sobie tego;
Dłużej ty z wami zostawać, a winną wdzięczność wam dawać;
Przez ochotną powolność.

3. Być wam przyczyną radości, przez postępki chwalebne,
Być wam podporą w starości, przez przysługi potrzebne
To moje życzenie było, ale niebo sporządziło,
Że was odstąpić muszę.

4. Przetoż gdy od was wędruję, moi rodzice mili,
Więc serdecznie wam dziękuję, iżeście mnie żywili;
Za pokarm, pielęgnowanie, za rodzicielskie kochanie,
Za wyprawę do grobu.

5. Że chrztem świętym odrodzony, w łasce Boskiej umieram;
Krwią Jezusa odkupiony, żywot wieczny odbieram,
Waszej zawdzięczam miłości, waszej o mnie staranności,
Żem na wieki szczęśliwy.

6. Boże w dobroci niezmierny, ojca i matkę moją
Pociesz, bądź im miłosierny, weźmij w opiekę swoją!
Racz to sprawić miłościwie, niechaj tu żyją szczęśliwie,
A po śmierci na wieki.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934r.
#23
1. Dziś, gdy się z wami rozstawam,
Dziatki moje kochane!
Ostatni raz wam podawam,
W czym ma być wasze trwanie.
Miejcież tylko ochotę
Nad wszystko kochać cnotę,
By życia waszego chwile,
Były Bogu i ludziom miłe.

2. Wiedzcież, że dosyć trudności
Gorzkich użyłem/am z wami,
Tak nam za to, iż z wdzięczności
Ku mnie, żadne nie splami.
Grzechem się na tym świecie,
Gorszym go nad jad wiecie,
Ten jedynie ciało truje,
Ów zaś i duszę zajmuje.

3. I tym, co po mnie zostało,
podzielcie się bez sprzeczki,
Jednaście krew, jedno ciało,
Jednych Ojców dziateczki.
I u jednego stołu
Siadałyście pospołu,
Tak póki was nie zabierze
Stąd śmierć, zgadajcież się szczerze.

4. Nade wszystko czcijcie Boga,
Odtąd On Ojcem waszym,
Najwdzięczniejsza bądź wam droga,
Na której każdy czasem.
Serca, dusze czystemi
Zachowajcie się na ziemi,
To jest, co czyni człowieka,
Takiego zgon dobry czeka.

5. A gdy do złych spraw jakich,
Grzeszni was namawiali,
Dziatki, byście nigdy takich
Też nie naśladowali.
Bo choć pachnie słodkością
Grzech z początku, z gorzkością
Wnet się zmiesza, a sumienie
Wtrąca w nieuspokojenie.

6. Zwyciężajcie cierpliwością,
Wszystko co was tu dręczy,
Nad najsurowszą przykrością,
Niech się żaden nie smuci,
Wiedzcież, że Bóg miłuje,
Których krzyżem próbuje,
A cierpliwie kto je zniesie,
Do nieba się stąd przeniesie.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934 r.
#24
1. Czemu tak rychło, Panie! bierzesz mnie ze świata ?
Czemuż tak prędko znikły moje młode lata?
Kilka lat tylko żyłem/am, kilka dni na świecie,
Nieużyłem/am rozkoszy w moim młodym lecie.

2. Dałeś mnie był rodzicom ukochanym,
Teraz mnie śmierć zabrała w wieku młodocianym,
Ojciec i Matka z oczu obfite łzy leją
I od żalu wielkiego na poły truchleją.

3. Mogłaś śmierci okrutna! dać mi jeszcze pożyć,
By rodzice pociechy mogli ze mnie dożyć.
Lecz inaczej wyroki Boskie sporządziły,
Aby złości światowe mnie nie potępiły.

4. Ojcze i matko moja, już się żegnam z wami,
Z krewnymi kochanymi, z braćmi i siostrami.
Dziękuję wam za wszystko, coście mi uczynili,
Żeście mnie wychowali i mnie też wyżywili.

5. Młodzieńcy i panienki z wami się rozstaję,
I tę wam do uwagi na-u-kę podaję:
Wiedzcie, iż do starości śmierć z kosą nie czeka,
Ale i w młodym wieku podcina człowieka.

6. Wy zaś wszyscy, którzy tu dziś przy mnie stoicie,
Ostatnią chrześcijańską posługę czynicie,
Westchnijcie z głębi serca do Boga naszego,
Aby mnie przyjąć raczył do Królestwa Swego.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934 r.


#25
Melodja jak Żegnam was mili rodzice

1. Co Pan Raczy, niech się stanie,
Wola Jego najświętsza,
Gotów jest na wybawienie
Wiernym, ta rzecz jest pewna;
W każdym smutku i frasunku,
Pocieszyciel łaskawy,
Kto w nim ufa i przy nim trwa,
Tego On sam wybawi.

2. Bóg jest ma pociecha sama,
Żywotem i nadzieją,
Spuszczam się na Wolę Jego,
Nic mu się nie sprzeciwiam,
Że włosy me, jak słowo Twe
Mówi, są policzone,
Strzeże pilnie, nieomylnie,
W Swoją nas wziął obronę.

3. Przetoż ja nędzny, ubogi,
Już nie podlegam trwodze,
Gdy opuszczam ten biedny świat
I do Pana odchodzę,
W ręce Twoje duszę moję
Polecam, Panie Miły!
Tyś śmierć, piekło i przekleństwo
Odjął i jego siły.

4. O jedną rzecz jeszcze proszę,
Panie! niech ją otrzymam,
Kiedy nastąpią pokusy,
Niech wątpliwości nie mam;
Ratuj Panie! A staranie
Miej o mnie, sługę Twego,
Żebym Ciebie, tu i w niebie
Chwalił Pana wiecznego.

Śpiewnik żałobny i pogrzebowy, 1934 r.