Franciszek Karpiński
PSALM CXLVI
Laudate Dominum quoniam bonus.
W niektórych rękopisach tłumaczoney Biblii na Grecki, Arabski, Etyopski, Syryyski język, ten Psalm zapisany jest pod tytułem Aggeusza i Zacharyasza, jako i poprzedzający. Napisany jest w czasie, albo po czasie zaprowadzenia babilońskiego, po owym głodzie, a potém urodzaju, o którym wzmianka w Aggeuszu.
Oddaymy chwałę Panu nad pany,
Słuszna jest, że go chwalimy Psalmami.
Zawsze się miłą Naywyższemu zdała
Taka pochwała.
Pan budujący Jeruzalem nowe,
Zbierze rozpierzchłe dzieci Jakóbowe,
Zleczy im umysł w nieszczęściu stroskany,
Zagoi rany.
Który zachował gwiazd liczbę na niebie,
I po imionach woła je do siebie,
Wielki jest Bóg nasz! wielkie jego dziéła,
Mądrość i siła.
Ten, co pokornych wspomaga na świecie,
Pychę grzeszników aż do ziemi gniecie.
Wyznaycie Pana nócąc bez kończenia
Przy cytrze pienia.
On daje ziemi deszcz, a niebu chmury,
Z nieurodzayney zbiera trawę góry;
I róźne zioła dla chorób przygody,
Nam dla wygody.
Z jego bydlęta ręki żywność mają,
Karmi kurczęta, kiedy go wzywają.
Ten, co ma w nogach, w koniu, zaufanie,
Nie miłyć Panie!
Ci tylko, Boże! mają łaskę twoją,
Którzy się ciebie nadewszystko boją,
Których nadzieja na litość Pana
Umocowana.
PSALM CXLVII
Lauda Jerusalem Dominum
Ten Psalm jest niby ciągnący się od poprzedzającego, i jak tamten, ma w tytule Aggeusza i Zacharyasza za autorów. Może napisany był po dedykacyi drugiego kościoła, przy podnoszeniu murów nowéj Jerozolimy; Ezdr. 2. w którém mieyscu jest wyraźnie; że Żydzi w zmurowanych nowo bramach, zamki i zawiasy założywszy, uczyli sie prawa od Ezdrasza, jakoś i w tym Psalmie toż samo będzie.
Jerozolimo! chwal Pana nad pany
Ramieniem jego mur twóy opasany.
Górny Syonie! Chwal swojego Boga,
Żadna cię przy nim nie obeydzie trwoga.
On twoje zamki w bramach obwarował,
Gdzie syny twoje bezpiecznie zachował.
On twe granice pokojem zaszczyca,
W których cię zboża dostatkiem nasyca.
On skoro ziemi swe powie wyroki,
Nie znają żadney słowa jego zwłoki.
On pola śniegiem, jak wełną odziewa,
A srzon po ziemi, jak popiół rozsiewa.
On, gdy rozkaże, lodem skrzepnie zima,
Którey ostrości, któż łatwo wytrzyma?
Znowu rzekł słowo: rozpłyną się lody,
Wionie duch jego, powzbierały wody.
Bóg prawa, Bóg swe sądy Jakóbowi,
Bóg podał zakon swóy Izraelowi:
Żadnym narodom on tak się nie stawił
Łaskawie, ani praw swoich objawił.