Heh, widzę że powstało zabawne nieporozumienie, ja pisząc o "przepisach wykonawczych" mialem na myśli cały wcześniejszy dyskurs o tym, że Komunia pod dwiema Postaciami ma być niby rezerwowana wyłącznie kapłanom jako następcom Apostołów, a Ty odniosleś to Tomku do całej Liturgii Eucharystii. Notabene cały opis Św. Justyna, którego nie będę tu już cytował - bo w końcu każdy może zajrzeć do KKK czy jeszcze lepiej do źródeł patrystycznych w dobrych bibliotekach w ogóle - pokazuje nam, że poza nieistotnymi detalami najważniejsze elementy Liturgii nie odbiegają zbytnio ani od rytu trydenckiego ani posoborowego. Jeśli nad czymś ubolewać to tylko i wyłącznie nad generalnym upadkiem Liturgii w kwestii prezentacji kultury muzycznej Kościoła w calej rozciągłości (ze szczególnym uwzględnieniem Chorału, polifonii, muzyki organowej etc.) i co za tym idzie: inspirowania kompozytorów do tworzenia nowych dzieł wyrosłych z tradycji.
Mnie to szczególnie boli, ale... nie składam broni, zaczynam studia doktoranckie z teologii w specjalności liturgika, i pisanie pracy na temat: Walory teologiczne muzyki organowej i ich percepcja w polskiej praktyce liturgicznej (to na razie wstępny szkic tematu).