Gdy się ze snu zrywam

Zaczęty przez Mira, 22-09-2007, 23:05:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mira

Gdy się ze snu zrywam, tę pierwszą pieśń śpiewam:
Pochwalon Jezus Chrystus, aż na wieki. Amen.

Suknią się odziewam, oraz Panu śpiewam:
Pochwalon…

Przez Maryi czczenie, czczę Boskie wcielenie:
Pochwalon…

W krzyżach i przykrości, teraz i w wieczności:
Pochwalon…

Wchodząc do kościoła, już me serce woła:
Pochwalon…

Bo w swoim kościele, daje Bóg łask wiele:
Pochwalon…

Gdy będę pracować, będę wyśpiewować:
Pochwalon…

Przy końcu roboty, zanucę z ochoty:
Pochwalon…

Nic mnie nie ustasza, gdy me serce zgłasza:
Pochwalon…

Miłe mi są losy, gdy śpiewam te głosy:
Pochwalon…

Da Bóg miłe chwile, zaśpiewam Mu mile:
Pchwalon…

Gdy zeszle przykrości, zaśpiewam w ufności:
Pochwalon…

Boć On mię miłuje, więc mię poratuje:
Pochwalon…

Nawet w grzesznym stanie, z płaczem wołam Panie:
Pochwalon…

Gdy pokarm smakuje, Panu zań dziękuję:
Pochwalon…

I za napój wszelki, dzięk Ci Boże wielki:
Pochwalon…

Dla Twej obecności, będę pił w mierności:
Pochwalon…

Za moje krewkości, przyjmij łzy żałości:
Pochwalon…

Ta pokuta szczera, łaski Twe otwiera:
Pochwalon…

Gdy legam na łoże, jeszcze śpiewam Boże:
Pochwalon…

I zasnę w tym stanie, wielbiąc Ciebie, Panie:
Pochwalon…

Ale nawet w grobie, nucić będę Tobie:
Pochwalon…

Łączcie się stworzenia, dajcie Bogu pienia:
Pochwalon Jezus Chrystus, aż na wieki. Amen.