O najdroższy kwiateczku Panieństwa czystego

Zaczęty przez knrdsk1, 14-12-2007, 14:36:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

knrdsk1

Parthenomelica (Wilno, 1613)

          PIENIE XIV.

O nadroższy kwiatecżku Pańieństwá cżystego,
    Márya Mátko Święta Syná przedwiecżnego.

Dla twey wielkiey pokory, y dla twey ćichośći,
    Nápełnionaś iest Boskiey obfićie miłośći.

Tyś od wiekow iest mátką Bożą przeznácżoná,
    Y w żywoćie swey mátki Bogu poświęcona.

Żadna Pánná, ni Anioł, áni żaden Święty,
    Tak wysoce od Bogá nie iest w niebie wźięty.

Z ktorymby Pan Bog racżył złącżyć Bostwo swoie,
    Co naświętsze pánieństwo otrzymáło twoie.

Nośiłaś go w pokorze, y w dźiwney cżystośći,
    Skąd nam grzesznym przybyło niemáło radośći.

To wszem chorom Anielskim w podźiwieniu było,
    Że z nászym cżłowiecżeństwem Bostwo się złącżyło.

Y ten ktory swą mocą rządźi świát szeroki,
    W żywot Pánieński racżył wstąpić bez odwłoki.

W tobie chciał przemieszkiwáć iak w ognistym niebie:
    Przed świátem obrał sobie mieć zá Mátkę ćiebie.

Bym ięzyki Anielskie przechodźił słodkośćią,
    Y pismá święte przeszedł wszytkie swą biegłośćią,

Jeszcżebym ćiebie Pánno nie umiał wysłowić,
    Ni o twey dostoynośći dostátnie wymowić:

Że będąc Pánną cżystą Bogaś porodźiła,
    A Pánieństwáś swoiego płodem nie stráćiłá.

Proszę ćię Pánno, cżłowiek strápiony, y grzeszny,
    Przez ten twoy owoc świátu wszytkiemu ućieszny.

Ná mię łáskáwym okiem rácż weyrzeć nędznego,
    Y ziednáć łáskę świętą u Syná miłego.

Niechćiey proszę dopuszcżáć mnie ná zátrácenie:
    Przez to przedźiwne Syná twoiego wćielenie.