Onufry, św.: Ej kto na pomoc wzywa Onufrego

Zaczęty przez tomas_wawa, 28-01-2008, 01:13:51

Poprzedni wątek - Następny wątek

tomas_wawa

T: Zupełny śpiewnik i książka do nabożeństwa, 1898 r., pieśń nr 623.

1. Ej, kto na pomoc wzywa Onufrego * Ten pewnie ujdzie piekła gorącego * I snadnie trafi do nieba, * Tylko mu służyć potrzeba.
2. Ej, wspomnij sobie, mizerny grzeszniku, * Ach, ten królewicz jak żył w młodym wieku, * Gdy wzgardził Perską koroną, * Świata całego mamoną.
3. Poszedł w głębokie pustynie i skały, * Poślubił Bogu swój żywot, wiek cały, * Lat żył siedmdziesiąt w czystości, * Ciało swe martwiąc w ostrości.
4. Gdy się narodził, nie miał w sobie złości, * Łania go karmiła z Bozkiej Opatrzności, * Miał on Chrystusa w obrazie, * Święty Onufry w złym razie.
5. Jemu palmowe drzewo pokarm dało, * A lwi okrutni pochowali ciało, * Wziął Chrystus duszę do nieba, * Czegoż się smucić potrzeba.
6. Święty Onufry, my prosimy ciebie, * Który na wieki królujący w niebie, * Uproś nam wieczne zbawienie, * I twarzy Chrystusa widzenie.
7. I my przykładem pójdźmy Pafnucego, * Który na puszczy znalazł Onufrego, * A ten proceder i życie * Wszystko wyjawił sowicie.