Niepokalane Poczęcie NMP - 8. XII - Dziś ludu Maryjański [nuty]

Zaczęty przez marian7, 22-04-2008, 22:25:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

marian7

Dziś ludu Maryjański - Stwórcy obietnicę
Wspomnij, która cieszyła - Najdroższe Rodzice
    Że w pośród wszystkich wieków - jednej Panny oko,
    Z głębin swojej pokory, - spojźrzy tak wysoko,
Iż Stwórcę swego miłem - przywabi wejźrzeniem,
Tak, że się Bóg niezmierny - złączy z swem stworzeniem.
    O szczęśliwyś Adamie! - że z twych piersi góra
    Wyższa wyjdzie, niż orle - mogą dopiąć pióra.
Czy z twego serca proszek - Bóg zachował sobie,
Czy z głowy złoty kruszec - z łez pokutnych próbie.
    Czy oko twe zrodziło - perłorodne morze,
    Kiedyś się za grzech płacząc - zatapiał w pokorze!
Czy uszy twe gliniane - tej perły macice,
Któremuś Stwórcy swego - słyszał obietnice?
    Wiem, że zmysły szlachetne, - oko i słuch ucha,
    Wszystkie inne bydlęce, - nie poznają ducha.
Lecz wszystkich Ojców Ojcze, - i sił naszych ramię,
Marya czy twa Córka? - Czy Matka Adamie?
    Ciebie Słowo stworzyło, - Ta słowo zrodziła,
    Zdaje się pierwsza - ta jest święta ziemi bryła.
Niezmierne wieki jedną - są u Boga chwilą,
U nas są miary czasów, - u Boga dziś tylo:
    Ożywiająca dobroć, - pierwej na swem łonie
    Maryą formowała, - niźli Ją w Syonie
Z obfitością swych darów, zamknęła w kropelce
Krwi naszej, jak przystało - Boskiej Rodzicielce.
    Długo zaś ziemia nasza - miała być orana,
    Ażeby ta Bogonośna - była manna wsiana.
Siedmiokroć srebro ogniem - serc ojczystych lane,
Niż wyszło na świat oko - to niepokalane:
    Kapał się Adam we łzach, myła w płaczu Ewa
    Z tej plamy, którą na nich - wąż był wylazł z drzewa.
Lecz to mało, choćby się - myć gorzkim hyzopem,
Trzeba było czterdzieści - dni świat myć potopem:
    Po tej wodzie i ognia - siarczystego mało,
    Którym się winno było - czyścić wszelkie ciało.
Jeszcze i to niedosyć - przepalić się razem,
Abrahamowem trzeba - rznąć ciało żelazem.
    Nie tu koniec omycia - krew się z bydląt toczy,
    Którą Mojżesz, Aaron - stawili przed oczy,
Mało tej krwi bydlęcej - i ludzkiej krwi mało,
Bo nie mogło oczyścić - grzech nieczyste ciało:
    Najczystszej było - poszukać kropelki,
    Którąby się mógł omyć - grzech świata tak wielki.
Ta kropelka ze wszystkich - cnót ma być spojona,
I od wszystkich narodów - serc błogosławiona,
    Abraham wiarę, Izaak - krwi swojej ofiary,
    Jakób miłość, a czystość - Józef, Noe dary,
Dawid świętość, moc, mądrość - Samson z Salomonem,
Job trwałość, Mojżesz cichość, - wraz z Prorockiem gronem
    Składają w jedno serce, - którą miłość żarzy,
    Rozliczne wdzięki czyniąc - w Maryjańskiej twarzy.
O! szczęśliwaś kropelko, - gdy w tobie te dary
Jaśnieją, owszem sam Bóg - napełnia bez miary:
    Lecz cóż to Patryarchów, co Proroków chwała,
    Apostołów gorliwość, - gdyś się Matką stała.
Tego Boga, co wszystko - słowem swojem stwarza,
Matką jesteś i Panną, - chlebem gospodarza.
    Z Twoich rąk będzie prosić - Ten Bóg pożywienia,
    Do którego o pokarm - wołają stworzenia.
Ten którego Wszechmocność - wszystko nosi wszędzie,
Na Twojem się Panieńskim - łonie mieścić będzie.
    O! Matko Adamowych - synów i Adama,
    Matką jesteś i Panią, - córka matki sama.
Winszująć wszystkie nieba - i Ewine plemię,
Żeś Boga z ludźmi, z niebem - spokrewniła ziemię:
    O Stolico mądrości! Cherubinów oczy,
    Dusza Twa mając wszystek - świat w drogi twe tłoczy.
Ożyjcie serca ludzkie, - kości zakwitnijcie,
Oto dla was w Maryi - Bosko - ludzkie życie:
    Wydajcie głos mogiły - Archanielskie słowa,
    Bez zmazy dziś poczętej: Bądź Marya zdrowa!

Melodja jak: Witaj Królowa Nieba

Nakładem Józefa Miecznika w Częśtochowi
Drukarnia T. Nagłowskiego

knrdsk1


knrdsk1