Panie już czasy żniwa nastąpiły (W czasie żniw)

Zaczęty przez marian7, 27-04-2008, 10:46:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

marian7

Panie już czasy żniwa nastąpiły,
Kłosy dojrzałe w polach się zwiesiły,
Wielce się wszyscy z tego radujemy,
                           Że teraz żniemy.
Boże, od Ciebie ciało, duszę mamy,
I urodzaje Twym darem być znamy,
Bo żywność dają Twoim miłośnikom,
                           Nawet grzesznikom.
Zasiane ziarno przy Twojej obronie,
Bez szkody rosło w naszej roli łonie:
Twą wszechmocnością Tyś go wzmacniał dziwną
                           Mocą ożywną.
Że choć już martwe żywota nabyło,
Przedziwnie wzrosło i ziemię okryło,
Nabyło mnóstwa i z swej dojrzałości
                           Z Twej Opatrzności.
Tyś nam użyczał czasu pogodnego,
Wilgoci, rosy, deszczu potrzebnego;
Tyś go ochraniał od wszelakiej szkody,
                           I złej przygody.
Tyś bronił burzy, zatopienia, gradu,
Zarazy, śnieci, złych zwierząt i gradu,
Zbiór też pomyślny mamy z każdej strony,
                           Z Twojej obrony.
Niechże stokrotne będą Tobie dzięki,
Za takie dary z Twej Ojcowskiej ręki;
Błogosławiemy Cię w tej doczesności,
                           Podług możności.
Spraw niech te miłe owoce dostałe,
Które przed nami stoją w polu białe,
Szczęśnie sprowadzi modlitw głos wesoły,
                           Aż do stodoły.
Użyczaj Panie powietrza dobrego,
A nade wszystko daj serca wdzięcznego,
Niech Cię i w żniwo i póki żyjemy,
                           Zawsze chwalimy.
Zachowaj zboża w stodołach spokojnie,
Nie daj go ogniu i żarłocznej wojnie!
Niechaj w potrzebie dla której zbieramy,
                           Posiłek mamy.
Niechaj te dary od Ciebie nam dane,
Z wszelką skromnością będą używane,
Abyśmy marnie ich nie rozpraszali,
                           Nie zbytkowali.
Niech i ubóstwu według przemożności,
Ztąd udzielamy potrzebnej żywności;
Niech się powinność Twoim członkom płaci,
                           Chudobnej braci.
S[praw ażebyśmy na tem przestawali,
Coś nam dał z łaski, a nie przebierali;
Ty wiesz potrzebę w tej tu doczesności,
                           Naszej żywności.
Błogosławieństwo na wszystko daj Boże,
Bo siew, dojrzałość, zbór nic nie pomoże;
Ty łatwo możesz zbytki wnet ukrócić,
                           Wszystko przewrócić.
Chwała bądź Bogu, w Trójcy jedynemu,
Ojcu, Synowi, Duchowi świętemu,
Temu, który jest w Osobach trojaki,
                           W Bóstwie jednaki.

V. Racz Panie na nas grzesznych zwrócić Twe wejrzenie:
R. A ziemia niechaj wyda owoce pracy plenne.
Panie wysłuchaj modlitwy nasze:
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

                          Módlmy się.
Wszechmogący wieczny Boże! Ojcze niebieski, pokornie Ciebie prosimy, abyś z miłosierdzia Twojego użyczyć nam raczył dostatniej obfitości żniwa dobrego, szczodroty wszelakich pożytków urodzajnej ziemi, owoców drzewa i wszelkich do życia potrzebnych rzeczy przymnożenia, a grad, gwałtowne niepogody i wszelkie złe przygody oddal od nas łaskawie, byśmy z płodności pola stokrotne owoce z wesołością w snopy zbierali. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Melodja jak: A ci którzy już lub Wszechmocna mego.
Nakładem Józefa Miecznika w Częstochowie.
Drukarnia T. Miecznika w Częstochowie.