Potrzebuje pomocy

Zaczęty przez agamarkam, 13-10-2008, 00:20:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

agamarkam

Witam mam nadzieje ze znalazłam miejsce gdzie ktos mi pomoze ale może od poczatku :)

Mieszkam na terenie Anglii i od tego roku na dobre rozpoczął sie rok szkolny w Polskiej szkole jestesmy dumni ze nasze dzieci nie tylko ucza sie jezyka angielskiego ale pogłebiają wiedze o jezyku polskim i religii i właśnie mamy z tym problem razem z P.Dyrektor chciałabym aby raz w miesiącu odbywała sie Msza szkolna niestety nie mamy organisty a naszemu Ksiedzu nie bardzo zalezy żeby nam w tym przedsięwzieciu pomóc Nie mamy przygotowania teologicznego a religii uczy osoba świecka bazujać na podrecznikach i tutaj pojawia się moja prośba o pomoc potrzebuję rozpisania śpiewu podczas mszy począwszy od XXXII niedzieli zwykłej (9 listopada),nastepna msza (14 grudnia) Pieśni muszą byc bardzo proste i łatwe do zapamietania (dzieci są w wieku 6-9 lat) jesteście moją ostatnia deska ratunku chciałabym udowodnić że dzieci potrafią czynnie brac udział we Mszy św.(ksiadz delikatnie powątpiewa)

Proszę nie zostawiajcie mnie samej bo ten problem spedza mi sen z powiek .Z góry dziekuje za wszelką pomoc

Pozdrawiam Aga

knrdsk1

Droga Ago,
to pięknie ze próbujesz nauczyć dzieci śpiewu tradycyjnych polskich pieśni religijnych i śpiewać je podczas mszy!
Żeby jednak nie przedobrzyć i nie wylać dziecka z kąpielą, proponuję Ci następującą kolejność działań:
1) przeprowadź "wywiad środowiskowy" - może są pieśni, które dzieci już znają i potrafią zaśpiewać? wówczas to na nich powinno się oprzeć śpiew w czasie kolejnych Mszy!
2) wtedy dopiero możnaby zastanowić się nad wprowadzaniem nowych dla dzieci pieśni, jednak nie można "przedobrzyć" bo będzie to mało skuteczne; najlepiej wprowadzać nie więcej niż 1 "nową" pieśń na kolejnej mszy, dbając też o to, by już nauczona wcześniej także nie została zapomniana.
3) teraz dochodzimy do sedna Twojego pytania, czyli ew. dyskusji nt. wyboru pieśni. Nasze forum zajmuje się zbieraniem właśnie polskich pieśni tradycyjnych, czyli chyba będziemy zgodni, najlepszych do wykorzystania przy nauce małych Polaków na Obczyźnie! Gdybyś zagłębiła się trochę w dyskusje forumowe, zauważyłabyś że jesteśmy też raczej zgodni w tym, że nie jesteśmy zwolennikami infantylizacji Mszy "dziecięcych" i śpiewania piosenek dla dzieci w miejsce pieśni. Zdarzają się nam jednak dyskusje na temat trafności doboru śpiewów mszalnych. Dlatego też spodziewam się że gdyby nastąpiła dyskusja w odpowiedzi na Twoje pytanie, mogłoby dojść do trudności w ustaleniu jednego stanowiska.
PROSZĘ JEDNAK KOLEZEŃSTWO FORUMOWE O PROPOZYCJE!

Ponadto:
4) O ile dobrze się orientuję, 9 listopada nie jest "niedziela zwykła", lecz ROCZNICA POŚWIĘCENIA BAZYLIKI LATERAŃSKIEJ - święto, a zatem "Msza w rocznicę poświęcenia kościoła";
5) również 14 grudnia nie będzie "niedziela zwykła" lecz III. niedziela Adwentu, zwana "Gaudete".

agamarkam

Witam serdecznie i dziekuje za odpowiedz :)

Chyba musze sprostować mój pierwszy post nie zalezy mi na śpiewaniu Arki noego czy Barki bo czytałam dyskusje na temat trafności i czy nalezy do zatwierdzonego spiewnika czy nie  broń boże ale sa pieśni które ja pamietam z dzieciństwa np. Czy Wy wiecie ze jesteście świątynią ,kolejna to Maryjo ja twe dziecię itp,i jest ich naprawde bardzooo dużo  -chodzi mi o takie pieśni które są melodyjne słowa proste do zapamietania.Wiem też że wybór pieśni rzadzi sie swoim prawem i nie może byc tak że ja chce to tak bedzie -ale może zdradze swoj sposób jak zrobilam zeby wlasnie nie przedobrzyc z nauka pieśni dzieci na katechezie dostaja dwie pieśni wklejają je do specjalnego notesu-w ten sposób powstanie za jakis czas nasz wlasny śpiewnik(możemy zapomniec zeby ksiądz sprowadził nam orginalne z pl)Jedna pieśń spiewamy na katechezie druga maja poćwiczyć w domu lub chociaz ja poczytać aby sie oswoiły W miare możliwosci dołączam wersje instrumentalna zgrana z sieci-z tym tez czasami jest problem  Naprawde jestem przybita niechce obrażać ksiedza bo jestem katolikiem a jemu nie wypada tego robić ale wydaje mi sie ze to jemu powinno zależeć na uczestnictwie dzieci w mszy św.i dążyć do wspólnego spiewania-niestety tak nie jest co bardzo mnie boli i tylko dlatego podjełam sie tego wyzwania pragnąc jednocześnie aby moje dzieci w niedziele rano powiedziały mamo msza a nie wycieczka :) to bedzie świadczyło o tym ze chetnie chodzą do kościoła nie dlatego ze muszą ale że chcą -przepraszam ze taki długi post wyszedł

ale jeszcze kilka słów na temat zblizających sie naszych mszy

o tym ze 9 listopada jest świeto koscielne niewiedzialam -przepraszam ale ze w 14 grudnia nie jest to niedziela zwykła wiedzialam :) byc może nieprecyzyjne napisałam z góry przepraszam

mam nadzieje ze uda sie Wam ludziom mającym pojecie o temacie  pomóc Mi i naszym dzieciom wszystkie sugestie i rady mile widziane :)