Ojcze nasz, któryś jest w niebie

Zaczęty przez Jantek_gall, 04-10-2010, 13:12:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jantek_gall

Ojcze nasz, któryś jest w niebie
Nas wszystkich wzywasz do siebie
Nauczył nas Twój syn miły,
Byśmy się Tobie modlili
Usty i sercem wyznawali,
A w tobie nic nie wątpili.

Rozmnóż naszą bracką miłość,
Któryś przekazał nam jedność,
Byśmy w spólnej zgodzie żyli,
Dobroci twej wdzięczni byli,
Żebyśmyć wiernie służyli,
Słowo Twoje miłowali.

Święć się w nas imię Twe święte,
Któreś Ty przyjął za wzięte,
Pociesz k Tobie wołające,
Nas słowa Twego pragnące,
Prowadź na drodze prawdziwej,
Ku czci, ku chwale sławy Twej.

Niech przyjdzie królestwo Twoje,
Oddal od nas niepokoje,
Nawróć turki i kacerze,
I wszystki Twych sług morderze,
Co w swej ufają mądrości,
W swych siłach i też w świętości.

Racz nas Ojcze nasz pocieszyć,
Królestwo Twoje rozmnożyć,
Daj byśmy wiernie służyli,
Ciebie samego chwalili,
Daj nam w ciężkościach cierpliwość,
A obróć je w wieczną radość.

Bądź Twa wola miły Panie,
Na ziemi jako na niebie,
Racz ująć przeciwniki Twe,
Nad wolą twoją uporne,
Którzy dla dochodów zwykłych
Mocnie bronią grzechów jawnych.

Racz nas dzieci Twe pocieszyć
Wszystki k nam jedność przyłączyć,
Według woli Twej chcące żyć.
Wspomóż nas wszystkich na ziemi
Daj, byśmyć posłuszni byli,
Zawżdy Tobie k woli żyli.

Daj nam chleba powszedniego,
Życz nam wszego potrzebnego,
Byśmy mogli poczciwie żyć.
Racz domostwem nas opatrzyć,
Wszak nam to Syn Twój obiecał,
Gdy nas za syny sposobił

Daj ludziom stanu wszelkiego,
By każdy z serca prawego,
Ciebie zbawiciela uznał,
Złość porzucił, pokutował,
Ciebie nad wszystko miłował,
W Tobie nadzieję pokładał.

Odpuść nam nasze winy,
My się z nich dawamy winni,
Naszym bliźnim odpuszczamy,
Twej świętej łaski żądamy;
Znamy, żeśmy Cię gniewali,
Potępienie zasłużyli.

Według Twej sprawiedliwości
Nie chciej nas sędzić ze złości,
Ale z ojcowskiej miłości;
Przebaczaj nasze krewkości,
Bo nasze sprawiedliwości
Nic nie są krom Twej dobroci.

Naszym też nieprzyjacielom
Użycz tej łaski, co i nam,
Którzy nas prześladują,
Niebogobojnie szacują,
Daj aby Cię też uznali,
I łaskę Twą otrzymali.

Nie wodź nas w żadną pokusę,
Ale poćwierdź każdą duszę,
Byśmy się mocne bronili,
Według słowa Twego żyli,
Wdzięcznieć z pilnością służyli,
Wszego się złego chronili.

Albowiem nasz nieprzyjaciel,
Zły duch przewrotny kusiciel.
Pokusy nam ciężkie stroi,
Chytrością nas w złość przywodzi,
Daj nam baczność i też stałość,
Potłum bydlą chytrość i złość.

Wybaw nas od wszego złego,
Dusznego i cielesnego,
Bo czasy nasze i miejsce,
Niebezpieczne na tym świecie,
Wszędy wielkie fałszywości,
Pełen świat okrutnych złości.

Daj nam ostatniej godziny,
Gdy z tego świata pójdziemy,
Z pamięcią dobre sprawienie,
W prawdziwej wierze skonanie,
Byśmy się śmierci nie bali,
Z chęcią Tobie duszę dali.

Amen mocnie wyznawamy,
A to zupełnie wierzymy,
Że nas Ty wysłuchać raczysz,
Jakoś obiecał wypełnisz.
Nie dla naszej dostojności,
Ale dla Twojej dobroci.

za: Pieśni duchowne a nabożne nowo zebrane i wydane przez Jana Seklucyana (1897r.) reprint dzieła (1547r.)