Uwolnienie mszy trydenckiej 07 lipca!

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 27-06-2007, 23:59:42

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Kardynał Bertone wręczył dziś po południu kopię Motu Proprio uwalniającego liturgię trydencką 30 biskupom. Oficjalne ogłoszenie dokumentu 07 lipca.

http://www.kreuz.net/article.5431.html

Benonita

CytatDziś odbyło się na Watykanie spotkanie przedstawicieli Konferencji Biskupów z różnych państw w sprawie długo oczekiwanego dokumentu papieskiego zezwalającego na szerokie używanie mszału Trydenckiego. Zawartość Motu proprio została przekazana specjalnie zaproszonym na tę okazję kardynałom i biskupom przez Sekretarza Stanu, Kard. Tarcisio Bertone. Później do uczestników spotkania dołączył Benedykt XVI.
Po tym sposobie prezentacji widać, że Ojcu Świętemu zależy na tym, aby biskupi otrzymali ten dokument kanałami kościelnym, aniżeli mieli o nim przeczytać w prasie.

Jest to forma „wewnętrznej publikacji” w Kościele – powiedział przedstawiciel Kurii Rzymskiej – „zewnętrzna”, oficjalna publikacja, będzie miała miejsce niebawem. Trzystronicowy dokument, napisany po łacinie, będzie opublikowany wraz z towarzyszącym czterostronicowym listem Ojca Świętego Benedykta XVI przetłumaczonym na kilka-kilkanaście języków.

Oficjalna publikacja Motu proprio nastąpi 7 lipca br.


BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI! NIECH ŻYJE PAPIEŻ!  ;D

Tomek Torquemada

Cytat: Benonita w 28-06-2007, 17:45:38
Trzystronicowy dokument, napisany po łacinie

Ciekawe ilu biskupów go zrozumie ;-)

MzG

Cytat: Tomek Torquemada w 28-06-2007, 18:31:53
Cytat: Benonita w 28-06-2007, 17:45:38
Trzystronicowy dokument, napisany po łacinie

Ciekawe ilu biskupów go zrozumie ;-)
Nie wiem. Obawiam się, że więcej zrozumiało by gdyby było po francusku, niemiecku albo angielsku.
Swoją drogą, dziwne, że nie po niemiecku, w końcu Papież jest Niemcem. Papież-Polak wszystko pisał po polsku, tylko Mu tłumaczono na łacinę.

knrdsk1

Ja już dawno słyszałem od znajomych księży, że łacina jest tylko oficjalnym językiem Kościoła, natomiast właściwym jest j. włoski, no bo wiadomo - Rzym, Watykan, papieże z Italii przez kilkaset lat... jak ksiądz chce zrobić karierę to jego pierwszym językiem powinien być włoski, łaciny wcale nie musiał znać.
Swoją drogą zastanawiam się co teraz, bo skoro każdy ksiądz w każdym momencie będzie mógł odprawić mszę "trydencką", musi mieć przygotowanych do tego ministrantów, znających procedury, odpowiedzi łacińskie... no i ludzie też powinni wiedzieć jak się zachować, a to nie jest takie proste przeszkoczyć z NOM na "trydencką". Ministrantura to wyższa szkoła jazdy. Czy będą organizowane dokształty ministrantów? lektorów? ceremoniarzy? organistów i kantorów? ludu?

Jędrek

#5
Nie sadze, zeby celebracja w KRR byla masowa. A zainteresowani tematem od dawna ucza sie ministrantury, spiewu choralu.
A za motu proprio - Deo gratias!

Tomek Torquemada

Cytat: knrdsk1 w 29-06-2007, 08:30:02
Swoją drogą zastanawiam się co teraz, bo skoro każdy ksiądz w każdym momencie będzie mógł odprawić mszę "trydencką", musi mieć przygotowanych do tego ministrantów, znających procedury, odpowiedzi łacińskie...

Obawiam się, że mało kto będzie chciał. Dzisiaj na przykład mało który ksiądz pali się do używania Kanonu Rzymskiego, większość (wg statystyk z forum Krzyż około 70%) idzie po najmniejszej linii oporu i używa w niedziele i święta najkrótszej "dwójeczki" (która nota bene według OWMR jest zalecana na dni powszednie). Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, aby przeciętny ksiądz "dwójeczkowy", który niedzielną mszę z organami odprawia w 40 minut chciał uczyć się odprawiania w klasycznym rycie rzymskim, a później celebrować mszę niedzielną przez godzinę i 10 minut.

Nie liczmy na masówkę. Liczmy na parę procent tradycyjnych księży, którzy od dawna chcieliby odprawiać w rycie trydenckim, którzy już się tego uczą lub wręcz umieją, a którzy na razie oficjalnie nie mogą.

Hyacinthus z Rządkowic

Parę procent?! Z bólem serca zauważam, że to niestety chyba tylko promille. Inna rzecz, że ja osobiście może nie tyle akcentował bym sam ryt - choć to niewątpliwie istotne - ale przede wszystkim to by skarbiec muzycznej tradycji Kościoła był w calej pełni wykorzystywany - to można i w nowym rycie. Ale... jak zwykle wszystko w tym zapowietrzonym kraju jest na opak: biskupi toczą z dewotami kuriozalną wojnę o niepotrzebnych tak naprawdę świeckich szafarzy Eucharystii, podczas gdy... od wieków leży zupełnie fundamentalny problem pełni Eucharystycznych Znaków: czyli Komunia pod dwiema Postaciami bez żadnych ograniczeń (oczywiście wtedy, gdy jest udzielana podczas Mszy Św. i raczej ze względów praktycznych sposobem "przez zanurzenie") - tutaj już chyba tylko notorycznym antyliturgicznym pośpiechem można wytłumaczyć brak stosownych kroków uzdrawiających sytuację.

Tomek Torquemada

#8
pozwoliłem sobie wydzielić offtopika o Komunii św. pod dwiema Postaciami do nowego wątku:
http://spiewnik.katolicy.net/index.php?topic=532.0

braciszek m

swoją drogą ciekaw jestem czy Jego Świątobliwość odprawi jakąś publiczną, uroczystą celebrę w KRR... np kanonizację albo Pasterkę...
Wybaw nas, Panie, od zła wszelkiego * i obdarz nasze czasy pokojem. * + Wspomóż nas w swoim miłosierdziu, * abyśmy zawsze wolni od grzechu * i bezpieczni od wszelkiego zamętu, * pełni nadziei oczekiwali * przyjścia naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.  (Mszał Rzymski)   http://papa.jun.pl/index.php


Tomek Torquemada


Rorantysta


Tomek Torquemada

Najważniejsze rzeczy:

- Celebrowanie mszy prywatnych wg mszału z 1962 roku dozwolone bez żadnych ograniczeń i pozwoleń. Na te msze mogą przychodzić rónież zaproszeni wierni.

- Msze z ludem - jeśli jest grupa zainteresowanych wiernych - decyduje proboszcz. Jeśli proboszcz nie chce - biskup zobowiązany jest pomóc. Jeśli biskup nie chce - można kablować do komisji Ecclesia Dei.

- Jeśli wymaga tego pożytek dusz, można celebrować po staremu szystkie sakramenty, pogrzeby etc.

- W mszach z ludem według mszału z 1962 można stosować czytania w języku narodowym, w przekładzie zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską.

- Msze wg mszału z 1962 można celebrować w dni zwykłe, niedziele i święta (oprócz Triduum Paschalnego), jednak w niedziele i święta tylko raz dziennie.

A najważniejsze:
- Mszał z 1962 roku nigdy nie został anulowany!

ania_s

Cytat: Tomek Torquemada w 07-07-2007, 13:38:32
A najważniejsze:
- Mszał z 1962 roku nigdy nie został anulowany!

dziś o 12.00 abp Marcel siedział sobie na chmurce, grał na harfie i podśpiewywał "a nie mówiłem? a nie mówiłem?" A chór Aniołów odpowiadał: "Mówiłeś, mówiłeś!"
:D