Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Pokaż wątki - Tomek Torquemada

#326
Laetatus sum in his quae dicta sunt mihi: * In domum Domini ibimus.
Stantes erant pedes nostri * in atriis tuis, Jerusalem.
Jerusalem, quae aedificatur ut civitas, * cujus participatio ejus in idipsum.
Illuc enim ascenderunt tribus, tribus Domini: * testimonium Israel, ad confitendum nomini Domini.
Quia illic sederunt sedes in judicio, * sedes super domum David.
Rogate quae ad pacem sunt Jerusalem, * et abundantia diligentibus te.
Fiat pax in virtute tua, * et abundantia in turribus tuis.
Propter fratres meos et proximos meos, * loquebar pacem de te.
Propter domum Domini Dei nostri, * quaesivi bona tibi.
#327
Laudate Dominum, omnes gentes; * laudate eum, omnes populi.
Quoniam confirmata est super nos misericordia ejus, * et veritas Domini manet in aeternum.
#328
Laudate, pueri, Dominum; * laudate nomen Domini.
Sit nomen Domini benedictum * ex hoc nunc et usque in saeculum.
A solis ortu usque ad occasum * laudabile nomen Domini.
Excelsus super omnes gentes Dominus, * et super caelos gloria ejus.
Quis sicut Dominus Deus noster, qui in altis habitat, * et humilia respicit in caelo et in terra ?
Suscitans a terra inopem, * et de stercore erigens pauperem :
ut collocet eum cum principibus, * cum principibus populi sui.
Qui habitare facit sterilem in domo, * matrem filiorum laetantem.
#329
Beatus vir qui timet Dominum: * in mandatis ejus volet nimis.
Potens in terra erit semen ejus; * generatio rectorum benedicetur.
Gloria et divitiae in domo ejus, * et justitia ejus manet in saeculum saeculi.
Exortum est in tenebris lumen rectis: * misericors, et miserator, et justus.
Jucundus homo qui miseretur et commodat; + disponet sermones suos in judicio: * quia in aeternum non commovebitur.
In memoria aeterna erit justus; * ab auditione mala non timebit.
Paratum cor ejus sperare in Domino, + confirmatum est cor ejus; * non commovebitur donec despiciat inimicos suos.
Dispersit, dedit pauperibus; + justitia ejus manet in saeculum saeculi: * cornu ejus exaltabitur in gloria.
Peccator videbit, et irascetur; + dentibus suis fremet et tabescet: + desiderium peccatorum peribit.
#330
Confitebor tibi, Domine, in toto corde meo, * in consilio justorum, et congregatione.
Magna opera Domini: * exquisita in omnes voluntates ejus.
Confessio et magnificentia opus ejus, * et justitia ejus manet in saeculum saeculi.
Memoriam fecit mirabilium suorum, + misericors et miserator Dominus. * Escam dedit timentibus se;
memor erit in saeculum testamenti sui. * Virtutem operum suorum annuntiabit populo suo,
ut det illis haereditatem gentium. * Opera manuum ejus veritas et judicium.
Fidelia omnia mandata ejus, + confirmata in saeculum saeculi, * facta in veritate et aequitate.
Redemptionem misit populo suo; * mandavit in aeternum testamentum suum.
Sanctum et terribile nomen ejus. * Initium sapientiae timor Domini;
intellectus bonus omnibus facientibus eum: * laudatio ejus manet in saeculum saeculi.
#331
Dixit Dominus Domino meo: * Sede a dextris meis,
donec ponam inimicos tuos * scabellum pedum tuorum.
Virgam virtutis tuae emittet Dominus ex Sion: * dominare in medio inimicorum tuorum.
Tecum principium in die virtutis tuae in splendoribus sanctorum: * ex utero, ante luciferum, genui te.
Juravit Dominus, et non pœnitebit eum: * Tu es sacerdos in aeternum secundum ordinem Melchisedech.
Dominus a dextris tuis; * confregit in die irae suae reges.
Judicabit in nationibus, implebit ruinas; * conquassabit capita in terra multorum.
De torrente in via bibet; * propterea exaltabit caput.
#333
MAGNIFICAT

1. Uwielbiaj duszo moja sławę Pana mego,
chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.

2. Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha.

3. Bo mile przyjąć raczył swej sługi pokorę,
łaskawym okiem wejrzał na Dawida córę.

4. Przeto wszystkie narody, co ziemię osiędą,
odtąd Błogosławioną mnie nazywać będą.

5. Bo wielkimi darami uczczonam od Tego,
którego moc przedziwna, święte Imię Jego.

6. Którzy się Pana boją, szczęśliwi na wieki,
bo z nimi miłosierdzie z rodu w ród daleki.

7. Na cały świat pokazał moc swych ramion świętych,
rozproszył dumne myśli głów pychą nadętych.

8. Wyniosłych złożył z tronu, znikczemnił wielmożne,
wywyższył, uwielmożnił w pokorę zamożne.

9. Głodnych nasycił hojnie i w dobra spanoszył,
bogaczów z niczym puścił i nędznie rozproszył.

10. Przyjął do łaski sługę, Izraela cnego,
wspomniał nań, użyczył mu miłosierdzia Swego.

11. Wypełnił, co był przyrzekł niegdyś ojcom naszym,
Abrahamowi z potomstwem jego wiecznym czasem.

12. Wszyscy śpiewajmy Bogu w Trójcy Jedynemu,
chwała Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu.

13. Jak była na początku, tak zawsze niech będzie,
teraz i na wiek wieków niechaj słynie wszędzie.
#334
Ciebie Boga wysławiamy,
Tobie Panu wieczna chwała,
Ciebie Ojca, niebios bramy,
Ciebie wielbi ziemia cała.

Tobie wszyscy Aniołowie,
Tobie Moce i Niebiosy,
Cheruby, Serafinowie,
ślą wieczystej pieśni głosy.

Święty, Święty, nad Świętymi,
Bóg Zastępów, Król łaskawy,
Pełne niebo z kręgiem ziemi,
Majestatu Twojej sławy.

Apostołów Tobie rzesza,
chór Proroków pełen chwały,
Tobie hołdy nieść pośpiesza
Męczenników orszak biały.

Ciebie poprzez okrąg ziemi,
z głębi serca ile zdoła,
Głosy ludów zgodzonymi,
wielbi święta pieśń Kościoła.

Niezmierzonej Ojca chwały,
Syna Słowo wiekuiste,
Z Duchem wszechświat wielbi cały,
Królem chwały Tyś, o Chryste.

Tyś Rodzica Syn z wiek wieka,
by świat zbawić swoim zgonem,
Przyoblókłszy się w człowieka,
nie wzgardziłeś Panny łonem.

Tyś pokruszył śmierci wrota;
starł jej oścień w męki dobie
I rajskiego kraj żywota,
otworzyłeś wiernym sobie.

Po prawicy siedzisz Boga,
w chwale Ojca, Syn Jedyny,
Lecz gdy zagrzmi trąba sroga,
przyjdziesz sądzić ludzkie czyny.

Prosim, słudzy łask niegodni,
wspomóż, obmyj grzech co plami,
Gdyś odkupił nas od zbrodni
Drogiej swojej Krwi strugami.

Ze Świętymi w blaskach mocy,
wiecznej chwały zlej nam zdroje:
Zbaw o Panie, lud sierocy,
Błogosław dziedzictwo swoje.

Rządź je, broń po wszystkie lata,
prowadź w niebios błogie bramy,
My w dzień każdy, Władco świata,
Imię Twoje wysławiamy.

Po wiek wieków nie ustanie,
Pieśni, co sławi Twoje czyny,
O, w dniu onym racz nas Panie
od wszelakiej ustrzec winy.

Zjaw swą litość w życiu całym
tym, co żebrzą Twej opieki:
w Tobie Panie zaufałem,
nie zawstydzę się na wieki.
#335
1. Dziś nam nastał dzień ozdobny,  święcenia w radości godny, * dziś Pan
Jezus tryumfuje i nieprzyjaciel to czuje. Alleluja.
2. Stary wąż, grzech, śmierć i piekło, przed twarzą Jego uciekło; * biedy,
trwogi dziś ustały, Pan to sprawił Zmartwychwstały. Alleluja.
3. Trzy Maryje się wybrały do grobu, by namazały * Chrystusa pogrzebionego,
aż słyszą Zmartwychwstałego. Alleluja.
4. Czegóż rzekł Anioł szukacie? Nie masz Go tu, oto macie * miéjsce, gdzie
Pana złożono, niech to będzie rozgłoszono. Alleluja.
5. Tą nowiną przerażeni, uczniowie bardzo strwożeni, * Z serca się
uradowali, skoro Pana oglądali. Alleluja.
6. Z dwoma w drodze Pan rozmawiał, bardzo im się ludzko stawiał; * z radości
w sercu pałali, łamiąc chleb, że On poznali. Alleluja.
7. Nasz Samson Chrystus, srogiego pokonał Lwa piekielnego; * bramy piekielne
połamał, i moc diabelską przełamał. Alleluja.
8. Jonasz trzy dni był połkniony, trzy dni Chrystus pogrzebiony,* dłużéj Go
śmierć nie wstrzymała, mocy po tému nie miała. Alleluja
9. Dziś Żywot śmierci panuje, żądło zjadłe odéjmuje, * Chrystus wszystkie
mocy skrócił, żywot stracony przywrócił. Alleluja.
10. Dziś z Egipskiego więzienia, dostępujem uwolnienia; * dziś pożywamy
świętego Baranka Wielkanocnego. Alleluja.
11. Mija nas Anioł trujący, pierworodztwo mordujący; * Krwią Chrystusa
poznaczone drzwi nasze są ochronione. Alleluja.
12. Dziś stary kwas wyrzucamy, słodkie chleby przybieramy, * chodząc w
żywota nowości, w myśli i serca czystości. Alleluja.
13. Wszystko co się potrwożyło, niebo, ziemia, dziś ożyło; * poległ Książe
świata tego, wielka radość z zguby jego. Alleluja.
14. Wszyscy się wspólnie radujmy, Alleluja wyśpiewujmy:* Miéj o Jezu
zmartwychwstały, od nas wszystkich wieczne chwały Alleluja
#336
Pieśni przygodne / Zegar bije wspominaj
06-05-2007, 16:33:18
Zegar bije, wspominaj na ostatnie rzeczy, A tak nigdy nie zgrzeszysz, mając
to na pieczy.
Zegar bije, godzina żywota uchodzi, Czuj o sobie, śmierć z łuku w serce
twoje godzi.
Zegar bije, ciebie wnet na sąd zawołają, Na którym ledwie Święci sprawę
wygrywają.
Zegar bije, piekło się ogniste otwiera, Ty nie dbasz nic, tysiącem choć
ludzi zabiera.
Zegar bije, czas płynie jako w rzekach wody, Chroń się nienagrodzony, o
człowiecze, szkody.
Zegar bije, świat swoje cukruje godności, Jako wiele już zwiodły jego
obłudności.
Zegar bije, ciało się rozkoszą częstuje, A za wetyć piekielne gorzkości
gotuje.
Zegar bije, czart wieków zawiera ci wrota, Nie słuchaj go, wiecznego nie
ujdziesz kłopota.
Zegar bije ty już znasz prawdę chrześciańską, A przecię drogą żywot
prowadzisz pogańską.
Zegar bije, niebiescy żeńcy żąć wychodzą, Kąkol w snopki związawszy w ogień
rzucić godzą.
Zegar bije, śmierć drzewo podcina żywota, Biada tobie, jeźli cię nie obroni
cnota.
Zegar bije, do brzegu niewód wyciągają, Ryby złe wyrzucają, a dobre chowają.
Zegar bije, rachunków już księgi otworzą, O jakże się złośliwi tam ludzie
potrwożą!
Zegar bije, tobie czas biorą do poprawy, Narzekać, lecz nierychło, poczniesz
na złe sprawy.
Zegar bije, stworzenia na cię narzekają, Na złość twoję żałobnie przed
Bogiem stękają.
Zegar bije, słońce chce stanąć obrotami, Miesiąc się przyodzieje w żałobę z
gwiazdami.
Zegar bije, żołnierze ognistego koła Pożarem cię obrócą w drobny proszek
zgoła.
Zegar bije, powietrze straszy cię gromami, Chce i prędkolotnemi skruszyć
piorunami.
Zegar bije,  morskie się biją nawałności, Zatopią cię grzesznika w swojéj
bezdenności.
Zegar bije, ziemia się trzęsie i topnieje, Ludzki naród od strachu wielkiego
truchleje.
Zegar bije, ostatnia już podobno tobie Godzina wychodzi ta, jużże myśl o
sobie.
Zegar bije, już wieczność, wieczność następuje, Patrz, jakąć Bóg zapłatę za
grzechy gotuje.
Zegar bije, obieraj albo w niebie gody, Albo w piekle z czartami wiekuiste
głody. Amen.
#337
słowa: Jan Kochanowski

Czego chcesz po nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie,
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.

Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszystko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem, Panie, wyznawamy,
Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.

Tyś pan wszystkiego świata, Tyś niebo zbudował
I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował;
Tyś fundamet założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.

Za twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi,
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi;
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają.
Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają.

Tobie k'woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k'woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi.
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.

Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie;
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.

Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi;
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi!
#338
Z Narodzenia Pana dzień dziś wesoły,
Wyśpiewują chwałę Bogu żywioły.
Radość ludzi wszędzie słynie,
Anioł budzi przy dolinie
Pasterzów, co paśli pod borem woły.

Wypada wśród nocy ogień z obłoku,
Dumają pasterze w takim widoku.
Każdy pyta, co się dzieje,
Czy nie świta, czy nie dnieje?
Skąd ta łuna bije tak miła oku?

Ale gdy anielskie głosy słyszeli,
Zaraz do Betlejem prędko bieżeli;
Tam witali w żłobie Pana,
Poklękali na kolana
I oddali dary, co z sobą wzięli.

Potem wykrzyknęli w głos na przemiany:
,,Żyj, Jezu maleńki, na świat zesłany!
Niech Ci, Panie, od nas chwała
Nie ustanie wiecznotrwała,
Żyj, żyj, Zbawicielu, z nieba zesłany!"

Odchodzą z Betlejem pełni wesela,
Że już Bóg wysłuchał próśb Izraela;
Gdyż tej nocy to widzieli,
Co Prorocy widzieć chcieli -
W ciele ludzkim Boga i Zbawiciela.

I my z pastuszkami dziś się radujmy,
Chwałę z Aniołami wraz wyśpiewujmy,
Bo ten Jezus z nieba dany,
Weźmie nas między niebiany,
Tylko Go z całego serca miłujmy.
#339
W żłobie leży, któż pobieży
Kolędować Małemu
Jezusowi Chrystusowi,
Dziś do nas zesłanemu?
Pastuszkowie, przybywajcie,
Jemu wdzięcznie przygrywajcie,
Jako Panu naszemu

My zaś sami z piosneczkami
Za wami pospieszymy,
A tak tego Maleńkiego
Niech wszyscy zobaczymy:
Jak ubogo narodzony
Płacze w stajni położony,
Więc Go dziś ucieszymy.

Naprzód tedy niechaj wszędy
Zabrzmi świat w wesołości,
Że posłany nam jest dany
Emmanuel w niskości.
Jego tedy przywitajmy,
Z Aniołami zaśpiewajmy:
„Chwała na wysokości!”

Witaj Panie, cóż się stanie,
Że rozkosze niebieskie
Opuściłeś, a zstąpiłeś
Na te niskości ziemskie?
„Miłość moja to sprawiła,
Że człowieka wywyższyła
Aż w niebo empirejskie".

Czem w żłóbeczku, nie w łóżeczku
Na siankuś położony?
Czem z bydlęty, nie z panięty
W stajni jesteś złożony?
„By człek sianu przyrównany,
Grzesznik bydlęciem nazwany
Przeze mnie był zbawiony”.

Twoje państwo i poddaństwo
Jest świat cały, o Boże!
Tyś polny kwiat, czemuż Cię świat
Przyjąć nie chce, choć może?
„Bo świat doczesne wonności
Zwykł kochać, Mnie zaś w swej złości
Krzyżowe ściele łoże”.

W Ramie głosy pod niebiosy
Wzbijają się Racheli,
Gdy swe syny bez przyczyny
W krwawej widzi kąpieli.
„Większe Mnie dla nich kąpanie
W krwawym czeka oceanie,
Skąd niebo będą mieli”.

Trzej Królowie, monarchowie
Wschodni kraj opuszczają,
Serc ofiary z trzema dary
Tobie, Panu, oddają.
„Darami się kontentuję,
Bardziej serca ich szacuję,
Za co niebo niech mają.”
#340
Tryumfy Króla Niebieskiego
Zstąpiły z nieba wysokiego.
Pobudziły pasterzów,
Dobytku swego stróżów
Śpiewaniem. (3x)

Chwała bądź Bogu w wysokości,
A ludziom pokój na niskości.
Narodził się Zbawiciel,
Dusz ludzkich Odkupiciel
Na ziemi. (3 x )

Zrodziła Maryja Dziewica
Wiecznego Boga bez rodzica,
By nas piekła pozbawił,
A w niebieskich postawił
Pałacach. (3 x )

Pasterze w podziwieniu stają,
Tryumfu przyczyny badają,
Co się nowego dzieje,
Że tak światłość jaśnieje,
Nie wiedząc. (3 x )

Że to Bóg, gdy się dowiedzieli,
Swej trzody w polu odbieżeli,
Spiesząc na przywitanie
Do betlejemskiej stajnie
Dzieciątka. (3 x )

Niebieskim światłem oświeceni,
Pokornie przed Nim uniżeni,
Bogiem Go być prawdziwym
Sercem z afektem żywym
Wyznają. ( 3 x )

I które mieli z sobą dary,
Dzieciątku dają za ofiary:
„Przyjmij, o Narodzony,
Nas i dar przyniesiony
Z ochotą”. ( 3 x )

A potem Maryi cześć dają,
Za Matkę Boską Ją uznają
Tak nas uczą przykładem,
Jak iść mamy ich śladem
Statecznie. ( 3 x )

Pasterze, trzody opuszczajcie,
Z Barankiem jednym przybywajcie,
Który wam wieczny w niebie
Pokarm niech daje z siebie
Samego, samego. Dość tego.
#341
Pójdźmy wszyscy do stajenki,
Do Jezusa i Panienki.
Powitajmy Maleńkiego
I Maryję, Matkę Jego!

Witaj, Jezu ukochany,
Od Patriarchów czekany,
Od Proroków ogłoszony,
Od narodów upragniony!

Witaj, Dziecineczko w żłobie,
Wyznajemy Boga w Tobie,
Coś się narodził tej nocy,
By nas wyrwać z czarta mocy!

Witaj, Jezu nam zjawiony,
Witaj, dwakroć narodzony:
Raz z Ojca przed wieków wiekiem,
A teraz z Matki człowiekiem!

Któż to słyszał takie dziwy?
Tyś człowiek i Bóg prawdziwy.
Ty łączysz w Boskiej Osobie
Dwie natury różne sobie.

Tyś świat stworzył, a świat Ciebie
Nie poznał, mając wśród siebie.
Idziesz dla jego zbawienia,
On Ci odmawia schronienia.

Za to u świata ubogich,
Ale w oczach twoich drogich,
Pastuszków, którzy czuwali,
Wzywasz, by Cię przywitali.

O, szczęśliwi pastuszkowie,
Któż radość waszą wypowie!
Czego ojcowie żądali,
Wyście pierwsi oglądali!

O, Jezu, nasze kochanie,
Czemu nad niebios mieszkanie
Przedkładasz nędzę, ubóstwo
I wyniszczasz swoje Bóstwo?

Miłości to Twojej dzieło
Z miłości początek wzięło.
By nas zrównać z Aniołami,
Poniżasz się między nami.

Obietnica w raju dana
Dziś została wykonana.
Boże, jakżeś miłosierny,
W darach hojny, w słowach wierny.

Spraw to, Jezu, Boskie Dziecię,
Niech Cię kochamy nad życie.
Niech miłością odwdzięczamy
Miłość, której doznawamy.

Święta Panno, Twa przyczyna
Niech nam wyjedna u Syna,
By to Jego Narodzenie
Zapewniło nam zbawienie.
#342
Mizerna, cicha, stajenka licha,
Pełna niebieskiej chwały:
Oto leżący przed nami, śpiący
W promieniach Jezus mały.

Nad Nim Anieli w locie stanęli
I pochyleni klęczą,
Z włosy złotymi, z skrzydły białymi,
Pod malowaną tęczą.

Wielkie zdziwienie: wszelkie stworzenie,
Cały świat orzeźwiony;
Mądrość Mądrości, Światłość Światłości,
Bóg-Człowiek tu wcielony!

I oto mnodzy ludzie ubodzy
Radzi oglądać Pana,
Pełni natchnienia, pełni zbawienia,
Upadli na kolana.

Długo czekali, długo wzdychali,
Aż niebo rozgorzało;
Piekło zawarte, niebo otwarte,
Słowo się Ciałem stało.

Śpi jeszcze senne Dziecię promienne
W ciszy ubogiej strzechy.
Na licach białych, na ustach małych
Migają się uśmiechy.

Oto Maryja czysta lilija,
Przy niej staruszek drżący
Stoją przed nami, przed pastuszkami,
Tacy uśmiechający.

Lulaj Dziecino, lulaj ptaszyno,
Nasze umiłowanie;
Gdy się rozbudzi w tej rzeszy ludzi,
Zbawienie nam się stanie.

Radość na ziemi, Pan nad wszystkiemi
Roztacza blask poranny.
Przepaść zawarta, upadek czarta,
Zstępuje Pan nad Pany!

Hej, ludzie prości, Bóg z nami gości,
Skończony czas niedoli!
On daje siebie, chwała na niebie,
Mir ludziom dobrej woli!.
#343
Kolędy kościelne / Jezus malusieńki
05-05-2007, 22:41:53
Jezus malusieńki
Leży wśród stajenki,
Płacze z zimna, nie dała Mu
Matusia sukienki.

Bo uboga była,
Rąbek z głowy zdjęła,
Którym Dziecię owinąwszy,
Siankiem Je okryła.

Nie ma kolebeczki
Ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła
Sianka pod główeczki.

Dziecina się kwili,
Matusieńka lili.
W nóżki zimno, żłóbek twardy,
Stajenka się chyli.

Panienka truchleje,
Serdeczne łzy leje:
„O mój Synu, wola Twoja,
Nie moja się dzieje!

Tylko nie płacz, proszę,
Bo żalu nie znoszę.
Dosyć go mam z męki Twojej,
Którą w sercu noszę”.

Józefie stareńki,
Daj z ogniem fajerki
Grzać Dziecinę, sam co prędzej
Podpieraj stajenki.

Pokłon oddawajmy,
Że jest Bóg, wyznajmy,
To Dzieciątko ubożuchne
Ludziom ogłaszajmy.

Niech Go wszyscy znają,
Serdecznie kochają,
Za tak wielkie poniżenie
Chwałę Mu oddają.

O najwyższy Panie,
Waleczny hetmanie,
Zwyciężonyś, mając rączki
Miłością związane!

Leżysz na tym sienie,
Królu nieba, ziemie,
Jak baranek na zabicie
Za moje zbawienie.

Pójdź do serca mego,
Tobie otwartego,
Przysposób je do mieszkania
I wczasu swojego.

Albo mi daj swoje,
Wyrzuciwszy moje,
Tak będziesz miał godny pałac
Na mieszkanie swoje.
#344
Kolędy kościelne / Gdy śliczna Panna
05-05-2007, 22:39:25
Gdy śliczna Panna Syna kołysała,
Z wielkim weselem tak Jemu śpiewała:
Lili lili laj, moje Dzieciąteczko,
Lili lili laj, śliczne Paniąteczko.

Wszystko stworzenie, śpiewaj Panu swemu,
Pomóż radości wielkiej sercu memu.
Lili lili laj, wielki Królewicu,
Llili lili laj, niebieski Dziedzicu.

Sypcie się z nieba, śliczni aniołowie,
Śpiewajcie Panu, niebiescy duchowie.
Lili lili laj, mój wonny kwiateczku,
Lili lili laj, w ubogim złóbeczku.

Cicho wietrzyku, cicho południowy,
Cicho powiewaj, niech śpi Panicz nowy:
Lili lili laj, mój wdzięczny Synaczku,
Lili lili laj, miluchny robaczku.

Cicho, bydlątka, parą swą puchajcie,
Ślicznej Dziecinie snu nie przerywajcie.
Lili lili laj, mój jedyny Panie,
Lili lili laj, jedyne kochanie.

O, jako serce, jako się rozpływa!
Jakiej radości śpiewając zażywa!
Lili lili laj, mój drogi kanaczku,
Lili lili laj, najmilszy Synaczku.

Nic mi nie mówisz, o kochanie moje?
Przecie pojmuje serce słowa Twoje.
Lili lili laj, o Boże wcielony,
Lili lili laj, nigdy niezmierzony.

Śpijże już wdzięcznie, moja perło droga,
Niech Ci snu nie rwie żadna przykra trwoga.
Lili lili laj, mój śliczny rubinie,
Lili lili laj, póki sen nie minie.

Łączcie się w dziękach, wszystkie ziemskie dzieci,
Niechaj się miłość w sercu waszym nieci.
Lili lili laj, drogi Zbawicielu,
Lili lili laj, nasz Odkupicielu.
#345
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem
Wesoła nowina,
Że Panna czysta, że Panna czysta
Porodziła Syna.

Chrystus się rodzi,
Nas oswobodzi,
Anieli grają,
Króle witają,
Pasterze śpiewają,
Bydlęta klękają,
Cuda, cuda ogłaszają.

Maryja Panna , Maryja Panna
Dzieciątko piastuje
I Józef Święty i Józef Święty
Ono pielęgnuje.

Chrystus się rodzi...

Choć w stajeneczce, choć w stajeneczce
Panna Syna rodzi,
Przecież On wkrótce, przecież On wkrótce
Ludzi oswobodzi.

Chrystus się rodzi...

I Trzej Królowie, i Trzej Królowie
Od wschodu przybyli,
I dary Panu, i dary Panu
Kosztowne złożyli.

Chrystus się rodzi...

Pójdźmy też i my, pójdźmy też i my
Przywitać Jezusa,
Króla nad króle, Króla nad króle
Uwielbić Chrystusa.

Chrystus się rodzi...

Bądźże pochwalon, bądźże pochwalon
Dziś, nasz wieczny Panie,
Któryś złożony, któryś złożony
Na zielonym sianie.

Chrystus się rodzi...

Bądź pozdrowiony, bądź pozdrowiony,
Boże nieskończony!
Sławimy Ciebie, sławimy Ciebie,
Boże niezmierzony!

Chrystus się rodzi...
#346
Bracia, patrzcie jeno, jak niebo goreje!
Znać, że coś dziwnego w Betlejem się dzieje.
Rzućmy budy, warty, stada;
Niechaj nimi Pan Bóg włada,
A my do Betlejem, a my do Betlejem,
Do Betlejem.

Patrzcie, jak tam gwiazda światłem swoim miga,
Pewnie dla uczczenia Pana swego ściga.
Krokiem śmiałym i wesołym
Śpieszmy i uderzmy czołem
Przed Panem w Betlejem, przed Panem w Betlejem,
W Betlejem.

Wszakże powiedziałem, że cuda ujrzymy:
Dziecię, Boga świata, w żłobie zobaczymy.
Patrzcie, jak biednie okryte
W żłobie Panię znakomite
W szopie przy Betlejem, w szopie przy Betlejem,
Przy Betlejem.

Jak prorok powiedział: „Panna zrodzi Syna,
Dla ludu całego szczęśliwa nowina”.
Nam zaś radość w tej tu chwili,
Gdyśmy Pana zobaczyli
W szopie przy Betlejem, w szopie przy Betlejem,
Przy Betlejem.

Betlejem miasteczko w Judzie sławnym będzie,
Pamiętnym się stanie w tym kraju i wszędzie;
Ucieszmy się więc, ziomkowie,
Pana tegoż już uczniowie,
W szopie przy Betlejem, w szopie przy Betlejem,
Przy Betlejem.

Obchodząc pamiątkę odwiedzin pasterzy,
Każdy czciciel Boga, co w Chrystusa wierzy,
Niech się cieszy i raduje,
Że Zbawcę swego znajduje
W szopie przy Betlejem, w szopie przy Betlejem,
Przy Betlejem.
#347
Anioł pasterzom mówił:
„Chrystus się wam narodził
W Betlejem, nie bardzo podłym mieście,
Narodził się w ubóstwie
Pan wszego stworzenia”.

Chcąc się dowiedzieć tego
Poselstwa wesołego,
Bieżeli do Betlejem skwapliwie,
Znaleźli Dziecię w żłobie,
Maryję z Józefem.

Taki Pan chwały wielkiéj
Uniżył się wysoki;
Pałacu kosztownego żadnego
Nie miał zbudowanego
Pan wszego stworzenia.

O dziwne narodzenie,
Nigdy nie wysłowione!
Poczęła Panna Syna w czystości,
Porodziła w całości
Panieństwa swojego.

Już się ono spełniło,
Co pod figurą było:
Aarona różdżka ona zielona
Stała się nam kwitnąca
I owoc rodząca.

Nuż wy, przeklęci Żydzi,
Mówcie, co się wam widzi,
Zowiecie Jezusa synem cieśle,
W czym się bardzo mylicie,
Przeuczyliście się.

Słuchajcie z nieba Ojca,
Jako Syna zaleca:
Ten ci to jest mój on Syn jedyny,
Wam w raju obiecany,
Tegoż wy słuchajcie.

Bogu bądź cześć i chwała,
Która by nie ustała,
Jak Ojcu, tak i Jego Synowi
I Świętemu Duchowi
W Trójcy jedynemu!
#348
Czwartki

Kościół Uniwersytecki
godzina 17:00
Nieszpory w rycie dominikańskim

więcej informacji: http://www.ssgs.pl
#349
Zmiłuj się, Boże, nade mną grzesznikiem,  *  co w swéj dobroci nie pogardzasz nikim.
W Tobie mam samym tylko zaufanie,  *  według Twojego miłosierdzia, Panie.
I według mnóstwa Twych Boskich litości  *  zmiłuj się i zgładź moje nieprawości.
O więcéj żebrzę: okaż łaskę Twoją,  *  oczyść mnie z grzechów, obmyj zbrodnię moją.
Już serce moje smutkiem napełnione  *  czuje błąd i zna zbrodnie popełnione.
Zbrodnie okropne, co mnie pokrywają,  *  wszędzie są za mną, wszędzie mnie ścigają.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem  *  i Ciebie, Boga mego obraziłem.
W wyrokach Twoich luboś sprawiedliwy,  *  karząc mnie jednak zawsześ litościwy.
Wiem oto dobrze, że już pierwéj byłem  *  w grzechach znurzany, nim się narodziłem.
Żem był poczęty w grzechach, i zrodziła  *  w grzechach mnie matka i w grzechach powiła.
Ale Ty, Boże, co tylko w cnotliwych  *  sercach chcesz mieszkać zawsze sprawiedliwych;
Tyś mnie nauczył z dobroci Twéj świętéj,  *  jak mam mądrości szukać niepojętéj.
Skrop mnie hyzopem, Panie dobroczynny  *  i obmyj duszę, abym był niewinny.
Abym aniołom zrównał w niewinności  *  i białość śniegu przewyższył w czystości.
Jeśli Twa dobroć wysłucha mnie, Panie,  *  mieć będę serca ukontentowanie.
Skruszone długim smutkiem kości moje  *  wnet odzyskają pierwszą żywość swoją.
Nie chciéj już na me występki spoglądać,  *  które nie mogą, tylko gniewu żądać.
Nie patrz na zbrodnie, które popełniłem,  *  zapomnij o tem, czem Cię obraziłem.
Ducha czystego racz we mnie utworzyć,  *  i w sercu mojem gorliwość założyć.
Niech mnie ożywi Duch Twój i uzdrowi,  *  niech miłość we mnie ku tobie odnowi.
Od twarzy Twojéj nie rzucaj mnie, Boże,  *  łaska Twa owszem niech mi dopomoże.
Powstać z występków, niech z błędów ocala,  *  Duch Twój ode mnie niech się nie oddala.
Pociecha Twoja, o którą Cię proszę,  *  niechaj osłodzi smutek, który znoszę.
W mém utrapieniu niechaj słabość moją  *  Duch Twój umacnia Boską mocą swoją.
Na drogi Twoje wprowadź mnie łaskawie,  *  a mym przykładem to w niezbożnych sprawię:
Iż się poddawać będą sami siebie  *  i dobrowolnie powracać do Ciebie.
Przeciwko Tobie, Boże mój, powstałem,  *  o zemstę woła krew, którą przelałem.
Jeśli otrzymam winy darowanie,  *  język mój wielbić Ciebie nie przestanie.
Otwórz już, Panie, usta me zamknięte,  *  które bojaźnią Twą były przejęte;
A pienia moje rozniosą twą wszędzie  *  chwałę, gdy język ogłaszać Cię będzie.
Całopaloną złożyłbym ofiarę,  *  gdybyś jéj żądał za winę i karę;
Ale krwi zwierząt Twa świętość nie bierze,  *  już Ci nie może dana być w ofierze.
Ofiara miła Tobie uczyniona  * jest skrucha duszy z pokorą złączona.
Serca w pokucie skruszone przyjmujesz,  *  to jest, o Boże! Co tylko szacujesz.
Już mi więc, Panie, daruj grzesznikowi  *  okaż i Twemu łaskę Syonowi. *)
Miasto Twe wierne, Twą chwałą nadęte,  *  wynieś w swych murach Jeruzalem święte.
Wtenczas Twój ołtarz będzie napełniony  *  wielością zwierząt i krwią ich skropiony.
Wtenczas Ci złoży lud Twój sprawiedliwą,  *  Tobie przyjemną ofiarę i żywą.
Amen.

*) W Śpiewniku pelplińskim tekst w tym miejscu został zniekształcony i brzmi "Okaż i Twemu łaskę synowi", co skłania niektórych do korygowania go "Okaż i Twojemu łaskę synowi". Nie wiem jaki to ma mieć sens, poprawka łamie też reguły wiersza stosowanego w pieśni, który konsekwentnie utrzymuje średniówkę po piątej sylabie. Ale przede wszystkim sprzeczny jest z brzmieniem biblijnego wzorca, który w Wulgacie ma postać: Benigne fac, Domine, in bona voluntate tua Sion. Poprawny tekst tej pieśni zamieścił wcześniej Mioduszewski. - Rorantysta
#350
Zbliżam się k'Tobie, Jezu mój kochany  (bis)
Całować ciężkie i nieznośne rany.

Nie tak, jak Judasz, który na wydanie  (bis)
   Lecz z użaleniem, Jezu Chryste, Panie.

Całuję prawą Twoją, Jezu, rękę   (bis)
   Byś mnie nie oddał na piekielną mękę.

Całuję oraz lewą rękę Twoję  (bis)
   Byś zbawić raczył grzeszną duszę moję.

Zbliżam się sercem i do Twego boku  (bis)
   Nie daj na zgubę mnie z Swego wyroku.

Padam do Twojéj prawéj nogi Chryste  (bis)
   Niechże łzy płyną z oczu mych rzęsiste.

Padam i do Twéj, Jezu, lewéj nogi,  (bis)
   Którą Ci zranił okrutnie gwóźdź srogi.

Padam pokornie i do krzyża Twego,  (bis)
   Na którym wisisz dla mnie mizernego.

O Jezu drogi, Jezu mój kochany!  (bis)
   Zgładź grzechy moje przez Twe święte rany.

Przyrzekam, że Cię więcéj nie obrażę,  (bis)
   Że się wprzód na śmierć niż na grzech odważę.

Amen.